gdy zauważą, że cokolwiek dzieli,
zacietrzewią się aż do imentu,
i walą błotem! A nuż się przyklei?
Tutaj się kłania nam prawdziwa cnota,
co ziarno prawdy od plewów oddzieli,
z czasem wskazując z kim tańczy głupota,
kogo w ramiona swoje diabli wzięli.
Czas monotonnie sekundy i lata,
oblicza jakby mu nie zależało,
dla ludzi - życie, a mgnienie dla świata,
innym jest jutro, co się dziś zdawało.