Można solo, może para,
kiedy kropla kroplę goni.
Przekazuje mądrość stara,
że od słońca też ochroni,
Wielki, czarny, niby laska,
pan go bierze, gdy się chmurzy.
i wywija, rączkę głaska,
mierząc czasem dno kałuży.
Pani zaś ma ów sprzęt w kwiatki,
do torebki go upycha,
mały, zgrabny, gdzieś w manatki,
później szuka, grzebie, wzdycha,
zmoknie zanim wydobędzie!
Jest różnica, no, i będzie.