Pokazywanie postów oznaczonych etykietą urzędnicza ospałość. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą urzędnicza ospałość. Pokaż wszystkie posty

środa, 17 września 2008

Adopcja czy handel?

Są sądy doraźne? To i powinna być adopcja doraźna!

Obie zainteresowane strony dogadują się co do dalszej opieki nad nowo narodzonym maleństwem.
I powinno to być jak najszybciej dogadane prawnie!
W ciągu najdłużej kilku dni! Bez zbędnych ceregieli!
A jeżeli adoptujący zechcą, wspomóc finansowo osobę zrzekającą się dziecka, to ich prywatna sprawa!
Tak być powinno w normalnym Państwie!

Teraz koniec snów. To jest Państwo wrogie wszelkim przejawom normalności!

Tu ważne jest myto dla kościoła i urzędasów. A nie dobro dziecka!

Niech koty w śmietniku rozszarpią. Niech zemrze porzucone w rowie przydrożnym.

Będzie według prawa!



Komentarze:

thot22003 | 17 września 2008,10:16:48

a czemu nie adopcja? czemu nie legalnie?

kkk | 17 września 2008,12:05:51

@thot22003, a czy ja napisałem, że nie adopcja? I czy zachęcam do nielegalnej?
W naszym Państwie ślimaczy się prawie każda załatwiana urzędowo sprawa.
I jest taka durna, po cichu zalecana polityka adopcyjna, aby "wypychać" cudzoziemcom dzieci kalekie w pierwszej kolejności.
A już zupełnie zakazane jest finalizowanie konkretnych, uprzednio "dogadanych" dzieci.
Wiem coś o tym. I dlatego mnie to wkurza.
O wiele uczciwiej i lepiej dla obu (trzech?) stron byłoby, gdyby pozwolono na adopcje przyśpieszone, w trybie doraźnym.
Te durne czepianie się "odstępnego", to już zupełny idiotyzm!
Pamiętam z opowiadań starszych osób, że przed wojną wielodzietne rodziny bez problemu, choć z bólem serca dogadywały się z zamożniejszymi rodzinami i oddawały na tzw. wychowanie.
I też często w zamian za pomoc materialną.
Ale nasze opiekuńcze Państwo woli okaleczyć maleństwo Domem Dziecka, lub zmuszać do wyrastania w patologicznej rodzinie. Bo tak! Bo mamy takich durnych ustawodawców i nawiedzonych urzędasów!

thot22003 | 17 września 2008,14:43:11

ale w tym wypadku dziecko zostalo porownane do przedmiotu. zwyciezyla chec zarobku na zywym czlowieku. handel ludzmi jest zakazany.
wiadomo, ze adopcji nie zalatwi sie z dnia na dzien. taka rodzine trzeba sprawdzic, zeby dziecko nie trafilo na jakichs nieodpowiedzialnych rodzicow.

kkk | 17 września 2008,15:16:12

@thot22003, jak sprawdzić? Wiesz coś o tym "sprawdzaniu"? Pedofil z Holandii adoptuje dziecko w Polsce i gówno ktoś to sprawdzi, bo niby jak?
Pod nosem mamy rocznie mnóstwo takich spraw w pełnych, naturalnych rodzinach.
Chęć zarobku nie zwyciężyła, niestety. Zwyciężyło ociężałe prawnie Państwo i jego machina biurokratyczna. A dziecko przegrało szansę na normalny dom.
Jeżeli uważasz, że "dziecko zostało porównane do przedmiotu", to co sądzisz o "zakupie przez Państwo za dwa tysiące złotych" dziecka tuż po urodzeniu? To nie jest handel żywym towarem? Jest!

Radziecki | 17 września 2008,15:30:15

Fajnie to opisała Maria Czubaszek: http://bloogniecodzienny.bloog.pl/id,3709871,title,Tylko-dziecka-zal,index.html

kkk | 17 września 2008,15:35:14

Dzięki za link na temat.
@Radziecki, to samo mam na uwadze. Dobro dziecka. Ale to nasze zakołtunione, zakłamane pospólstwo kwacze inaczej. Lepiej w reklamówkę, albo do szamba, bo płakało. A potem do spowiedzi.

thot22003 | 17 września 2008,15:36:23

osobom samotnym ciezej jest zaadoptowac dziecko niz maleznstwu. i chyba nie sadzisz, ze obcokrajowcowi ot tak powierzy sie dziecko?
jaka ma pewnosc taka matka ze to dziecko trafi do dobrej rodziny, skoro nawet nie sprawdzila kim oni sa i czy ich bedzie stac.
panstwo przynajmniej taka rodzine skontroluje.

kkk | 17 września 2008,15:42:53

@thot22003, co ty pleciesz?
Co ma do tematu:
"osobom samotnym ciezej jest zaadoptowac dziecko niz maleznstwu"?

Lub:
"jaka ma pewnosc taka matka ze to dziecko trafi do dobrej rodziny".

Ty tak na poważnie? A jaką pewność ma dziecko, że nie urodzi się wśród zapijaczonych debili, używających przemocy fizycznej i psychicznej? Urodzi się, BO NIE MA INNEGO WYJŚCIA! Jak to ktoś, kiedyś, słusznie zauważył. Przeczytaj uważnie mój wpis i komentarze, pomyśl (to nie boli), zanim coś skomentujesz.

thot22003 | 17 września 2008,16:10:17

no to teraz ja zapytam czy ty na powaznie.
"Obie zainteresowane strony dogadują się co do dalszej opieki nad nowo narodzonym maleństwem.
I powinno to być jak najszybciej dogadane prawnie!
W ciągu najdłużej kilku dni! Bez zbędnych ceregieli!"
czyli dziecko ma trafic do pierwszej lepszej rodziny? bez sprawdzenia kim oni sa, jaka maja sytuacje finansowa itp. jestes niepowazny.

kkk | 17 września 2008,16:26:35

@thot22003, a ty nadal pleciesz swoje?
DOGADANE PRAWNIE! Cytujesz mój tekst, a nie rozumiesz? PRAWNIE!

Czy sprawdzenie tej rodziny, wyrażającej chęć adopcji musi trwać całe lata? A trwa!

Napisałaś "czyli dziecko ma trafic do pierwszej lepszej rodziny?"
Tak, ma trafić DO LEPSZEJ RODZINY!
Ty wolisz, żeby pozostało w tej gorszej?

Napisałaś też:
"bez sprawdzenia kim oni sa, jaka maja sytuacje finansowa itp. jestes niepowazny."

Ty jesteś poważna? Sprawdzenie i inne procedury? TAK! Ale w trybie szybkim! A nie ślimaczym! Nie rozumiesz słowa "doraźny"?

Ponawiam swoją prośbę. Przeczytaj wszystko uważnie i pomyśl.

thot22003 | 17 września 2008,16:35:07

a to moja wina ze to sie tak slimaczy?
nie, to wina urzednikow i odkladania spraw na ostatni monent albo na pozniej. chodze po urzedach i widze jak to wygla.
jestem za tym, by dzieci z domow dziecka mialy szanse na normalny dom i trafily do odpowiedzialnych rodzin.

kkk | 17 września 2008,16:48:03

@thot22003, a ty nadal swoje?
Napisałaś coś, jak hasełko wyborcze:

"jestem za tym, by dzieci z domow dziecka mialy szanse na normalny dom i trafily do odpowiedzialnych rodzin."

A mnie wku.... takie podejście! Po kiego te nieszczęśliwie urodzone, w niechcianym domu, dzieci, MUSZĄ trafić wpierw do Domów Dziecka?

Ja "nie jestem za". Jestem PRZECIW! Popieram i żądam uproszczenia procedur adopcyjnych!
W takich, jak opisana sytuacja, to już OBOWIĄZKOWO!

Pomyśl, czy zapijaczona rodzina dostaje zgodę na prokreację? Nie!

Państwo nawet podpuszcza do mnożenia się ponad możliwości! Kupuje dzieci, płacąc za urodzenie dwa tysiące! Handluje żywym towarem!

thot22003 | 17 września 2008,17:04:40

czyli ne chcesz zeby dzieci wogole trafialy do domow dziecka. to powiedz, czy ktos kto bedzie chcial wziazc dziecko od takiej zapijaczonej rodziny bedzie w stanie cos zalatwic?
tym ludziom jest to obojetne. maja dzieci bo za to dostaja pieniadze z osrodka pomocy. wiec im sie to oplaca. i myslisz, ze oni chca sie pozbyc tych przwyilejow? dzieci ich chodza brudne i niedozywione, ale rodzice maja na wisniowe dzieki nim. a jesli ich panstwo nie odbierze i nie umiesci ( no walsnie, jak nie w domu dziecka to gdzie?) gdzies, gdzie moga w spokoju sie przespac, ubrac i zjesc, to gdzie sie maja podziac? na ulicy?
jakos nie wyobrazam sobie sytuacji gdzie idzie para ktora chce zaadoptowac dziecko do pijackiej meliny i pyta "rodzicow" o zgode.
a kto ci powiedzial ze KAZDe dziecko z domu dziecka musi byc od razu nieszczesliwe ze tam wogole trafilo?

kkk | 17 września 2008,17:11:05

@thot22003, nie da się zrozumieć, o co ci chodzi.

yskaa | 17 września 2008,20:08:10

Ludziska,a czy ktos umie sobie wyobrazić cierpienie i gotowość do poniesienia każdego wydatku,żeby mieć potomka?Leczenie jest kosztowne i nie refundowane w naszym wysoce moralnym kraju,czesto też zawodne-i wtedy dochodzi do "handlu żywym towarem"-tylko myślę,że z korzyscią dla wszystkich.

kkk | 17 września 2008,20:17:29

@yskaa, jasne, masz rację. Nie pomaga się parom leczącym bezpłodność. A utrudnia dogadującym się w sposób bezpośredni, oskarżając o handel żywym towarem. A wystarczy w takich sytuacjach przyśpieszyć proces adopcyjny. Ale to się urzędasom nie podoba. Bo burzy ich urzędniczy świat.