Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zegar po dziadku. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zegar po dziadku. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 24 stycznia 2023

Zegarek

 Miał na ręku zegarek, rzec by - czasu wzorzec,

Który sekund odmierzył już niejeden korzec.

Nie późnił się, nie spieszył, był wręcz niezawodny.

Cóż z tego? Z lat upływem stał się ciut niemodny.

Dawniej zegar chwalono, lecz minęły lata,

dziś zegarek się zmienia pod kolor krawata.

Tarcza jak z maszynowni, wprost z podwodnej łodzi.

Zlicza kroki, sen, tętno... Takie noszą młodzi!

Mają "funkcje", "bajery", wyglądają ładnie.

Brak dostępu do prądu? Bateryjka padnie.

Dla mody świecidełko na rękę założysz?

Elektrośmieci bezmiar jedynie pomnożysz.

Dawniej "zegar po dziadku" służył pokolenia.

Dzisiaj ledwie po roku jest do wyrzucenia.

Młodym już nie potrzeba, choć to smutek budzi,

Ani dawnych zegarków, ani starych ludzi.