sobota, 7 sierpnia 2004

Wpis do bloga, "Żona mnie opierniczyła"

Obserwuję, czytuję, i "zapytowuję", czy komercjalizm,
potrafi zgnoić nawet "pamiętnik" ?
Coraz rzadziej, coraz cieniej, ale i tak tu wracam....
Znam te spostrzeżenia, rozumiem, i też się śmieję.
Powinien być taki klub - "Bracia żonaci - uśmiech Was wzbogaci!".
No, bo jak się nie śmiać? Mamy to co chcieliśmy, naonczas.
A, że korekta nastąpiła i w wadze nadobnej połowicy,
i w Jej wymaganiach względem bieżących zapotrzebowań,
to i nasze myśli są zupełnie oddalone od ówczesnych oczekiwań,
to już inna bajka.
Pisz, jeżeli nie z potrzeby ducha, to chociaż ku uciesze gawiedzi.

Pozdrawiam. KKK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz