jestem kamieniem, co rodzinie ciąży,
alkohol każdą kroplą mózg mój drąży,
przeżera rozum i trzewia wypala,
gdy nie wypiję myśleć nie pozwala,
a gdy wypiję myśli moje plącze,
niemoc zupełna obrasta jak pnącze,
wolę hamuje, rozsądek zabija,
i tak w niesmaku życie moje mija,
jestem kamieniem, co ciąży rodzinie,
chyba mi przyjdzie zawisnąć na linie,
bo balansuję na niej już za wiele,
odetchną żona,dzieci, przyjaciele!
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz