piątek, 20 października 2006

Podróż w czasie, czy typowo polskie, przekombinowanie?

Tak czytam tu i ówdzie o teoretycznych możliwościach podróżowania w czasie.
Najczęściej, pojawia się wątek typu, fajnie było by, "skoczyć" do przodu o kilka dni,
spisać lub zapamiętać wyniki LOTTO, wrócić i prawidłowo wypełnić kupon.

Zawsze uważałem i nadal uważam, takie rozumowanie za idiotyczne.
Niby jak, przy założeniu, że taka podróż jest możliwa,
można z przyszłości przynieść w przeszłość informację o czymś,
CO SIĘ JESZCZE NIE WYDARZYŁO?

A co Wy sądzicie?


Komentarze:

on | 20 października 2006,02:01:13

a sadzicie o tresci filmu powrot do przyszlosci?

Krup | 20 października 2006,09:40:50

Bo nie wydarzyło się w teraźniejszość, z której podróżowaliśmy w przyszłość, w której to z kolei się wydarzyło, więc cofamy się do przeszłości (czyli naszej teraźniejszośći) wypełniamy kupon i czekamy na to co ma się wydarzyć. ;P

Z drugiej strony to trochę dziwne bo skoro to ma się wydarzyć to powinniśmy w przyszłości zobaczyć nas wygrywających. XD

Wolałbym dostawać jutrzejszą gazetę. ;p

KKK | 20 października 2006,11:36:44

@Krup, o to właśnie chodzi. Tylko, to co się wydarzyło, można zlokalizować w tej dyskutowanej podróży w przyszłość. Nie rozumiem dlatego, naiwnych marzycieli, chcących w ten sposób poznać wyniki losowań, lub, co jest jeszcze głupsze, zmienić w przyszłości, bieg wydarzeń z przeszłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz