środa, 1 listopada 2006

L.ekarz P.omoże R.omanowi?

Pisałem to wielokrotnie w różnych rozmowach.
To przecież T E O R I A.
Teoria, to nie dogmat. Ma gościo prawo myśleć inaczej.
Nie powinniśmy mu tego zabraniać.

Ktoś, kiedyś powiedział:

“Nie podzielam Twoich poglądów, ale życie bym oddał,
byś mógł je swobodnie głosić”.

I, o to, chodzi!

Jest wiele przykładów, gdzie ta “teoria” się kupy nie trzyma.
Mrówki, krokodyle, bodajże rekiny, czy słynna Latimeria,
przeczą tej teorii.
A jeżeli nie przeczą, to na 100% nie mogą być dowodem
w poparciu jej słuszności.

>
>Teoretycznie, na świecie jest ślicznie, ale w praktyce,
strach wyjść na ulice.
>

A, tak bardziej poważnie, dostosowanie ZEWNĘTRZNYCH CECH
organizmów, nie powoduje przemiany w INNY GATUNEK.

Zięba Darwina, to nadal zięba a nie dzięcioł.

Pierwotne zabezpieczenia, przed tworzeniem się chimer,
są na wysokim poziomie.
Dopiero ingerencja ludzi, świadoma lub nie, łamie bariery
i pozwala tworzyć np. karpie z ludzkimi genami
i ludzkim spojrzeniem, he, he!


Komentarze:

Biały | 01 listopada 2006,03:54:36

Te rozmowy powoli robią się nudne. Kiedyś myślałem, że żyję w czasach, gdy nie ma już ludzi, którzy poważnie wierzą w stworzenie świata (a do tego się sprowadza podważanie teorii ewolucji bez przedstawienia lepszej). Teraz widzę ich na każdym kroku. Jeśli sądzisz, że przeciwko teorii ewolucji przemawia fakt, że Twoja kotka ma małe i nie są to świnie, tylko nadal kotki, to ewolucji w szkole jest najwyraźniej za mało (a z biologii jest co wyrzucać). :)

Tak, to jest teoria, jak to w naukach przyrodniczych. Pan Roman Giertych ma prawo sądzić, że jest nieprawdziwa, tak samo, jak ma prawo powątpiewać w grawitację (jako np. wyznawca Wielkiego Potwora Spaghetti). Gdyby jednak taki Roman wyszedł jako MEN i powiedział: „ja to tam nie wiem z tą grawitacją, coś się ona przecież nie chce zunifikować z teorią pola”, to jest powód do niepokoju, że MEN będzie grzebał w programach szkolnych ze względu na swoje poglądy. Zwłaszcza, gdy tatuś MENa mówi, że trzeba by wywalić toto ze szkół (i uczyć teorii inteligentnego spadania), MEN się nie odcina, a cała sprawa dotyczy religii.

Bratbud | 01 listopada 2006,08:20:18

Hm, zięby Darwina to specyficzny problem, z którego sam Darwin teorii swojej nie wywiódł, tylko potwierdził teorię przystosowania do warunków otoczenia.
Ewolucji w szkołach jest STANOWCZO za mało, skoro spora część jej obrońców-nie-naukowców z uporem twierdzi, że człowiek pochodzi od małpy.
Czego pojąć nie mogę, bo w każdym znanym podręczniku występuje zdanie mniej więcej takie: 'naczelne i człowiek mają wspólnego przodka'.

... | 01 listopada 2006,08:38:40

...ad "Ktoś, kiedyś powiedział:"

"Nie zgadzam się z tobą, ale zawsze bronił będę twego prawa do posiadania własnego zdania." - Voltaire

D4rky | 01 listopada 2006,12:07:36

Bartini - no bo przeciez grawitacja to JEST fikcja. Einstein pisal wzor na latanie Wielkiego Potwora Spaghetti, tylko ten mu pozmienial wszystko! Jak mozecie w to watpic? Przeciez gdyby grawitacja byla prawdziwa, to by slonce sie do nas przyciagnelo!

KKK | 01 listopada 2006,12:17:39

Wiadomo...
Glob ziemski, jest płaski, jak mózg u blond laski.

Popatrzmy na polityków. Ich mózgi, nie uległy procesowi ewolucji. Dowód? Ależ proszę. Tony bezwartościowej ustawodawczej makulatury są dowodem.

A, o tak zwanej, "grawitacji korytkowej" słyszeliście?

Popatrzcie znowu na polityków. Po pierwszym wejściu na polityczną orbitę, zaczynają krążyć wokół koryta, dążąc do nieskończoności.

D4rky | 01 listopada 2006,12:18:43

DOBRE! :>

Kefir | 02 listopada 2006,12:55:16

Mamy PRAWO grawitacji i TEORIĘ ewolucji.

Ot, subtelna różnica.

KKK | 02 listopada 2006,13:03:30

@Kefir, oczywiście. Wątek o grawitacji, został wpleciony dodatkowo przez @D4rky. I bardzo dobrze. Śmiejmy się, rozmawiajmy, nudzie się nie dajmy.

D4rky | 02 listopada 2006,16:03:19

Kefir -> "prawo grawitacji" = "teoria wzglednosci"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz