Dziś głupota jest na topie,
Każdy się po zadzie kopie,
Plujmy wszędzie dookoła,
Kościól, urząd czy też szkoła,
Każdy coś dla siebie znajdzie,
Dokopiemy niedorajdzie,
Wzorców bowiem nam brakuje,
Beznadziejność to nasz wujek,
Lepiej machać sierpem, młotem,
Niż do domu iść z powrotem,
Każdy może mieć swą chwilę,
Pchają wszyscy się debile,
Byle głośniej, byle głupiej,
A ty Ciemnogrodzie słupiej!!!
Autor podpisany jako ~Fitz
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz