Pokazywanie postów oznaczonych etykietą żałosne teksty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą żałosne teksty. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 4 czerwca 2013

Próbują tu i ówdzie zwrócić mi uwagę, bym przestał, czasem któryś sugeruje... lagę!

Taki kostur sękaty, lub inaczej laga,
bo, to dla czytających jest pewna zniewaga,
tyle liter, i jeszcze w myśleniu niuanse,
oni chcą "po polskiemu"! Jak z TV romanse.
Lub, jak współczesne młodych kabarety,
prostackie i wulgarne, nieśmieszne niestety,
pewnie to jest powodem, choć teksty żałosne,
to oklaski odbiorców są długie i głośne.
Mickiewicz swoich rymów patentem nie chronił,
pisał z serca, nikt za nim też z lagą nie gonił,
wolę ja naśladować moim rymem wieszcza,
niż cicho siedzieć, kiedy korozja złowieszcza,
nasz piękny i bogaty język poniewiera,
moja mowa jest własna, w swej prostocie szczera.
Nie będę się do prozy, choć ją kocham, zmuszał,
a poetą nie jestem, abym się napuszał,
przytyk, że częstochowskie, mnie niby rozlicza
zarzutem postponuje wieszcza Mickiewicza.