Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Włodzimierz Cimoszewicz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Włodzimierz Cimoszewicz. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 30 czerwca 2014
Znasz proporcjum mocium panie
W sprawach zdrowia
od złośliwości
jestem bardzo daleki,
dlatego życzę powodzenia
i dobrej opieki.
Pomilczę o złych chwilach,
i wspomnę te czasy,
gdy byłeś razem z ludem,
mniej na zyski łasy.
Wciąż Cię wspominają
niektórzy esperantyści,
marzący, że marzenie,
ich mrzonka,
kiedyś się ziści.
Polityczna orientacja,
nie powinna być
niezgody kością,
widzimy przecież
jak zmienia się
racja,
zniekształcana
tą pseudo
wolnością.
Bądź zdrowy,
wróć do polityki,
pokaż klasę,
niech się przyjrzą
w krótkich spodenkach
chłopczyki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)