Byłem na spacerze na pobliskiej dzikiej łące. Wciąż są takie w okolicy. I dobrze, bo pachnie na takiej "zapuszczonej" łące ziołami i można powdychać ich aromat za darmo prosto do płuc. Bez zbędnych inhalatorów i drogo płatnej aromatoterapii. Widziałem pierwsze pszczoły uwijające się za nektarem i motyle też już fruwały. Ptaki "darły się" jak opętane, zagłuszając się wzajemnie. Jednym słowem przyroda się całkiem obudziła.
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pszczoły. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pszczoły. Pokaż wszystkie posty
piątek, 12 maja 2017
poniedziałek, 24 czerwca 2013
Gdzie te pszczoły? Gdzie te osy?
Pszczół na lipach kwitnących nie widziałem wcale! Tylko czasem gdzieś brzęczał jakiś trzmiel ospale:
sobota, 25 czerwca 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)