Mam tysiące znajomych! - Niejeden się chwali.
Dlatego, że na żywo ciebie nie spotkali.
Chcą być w "kręgu znajomych" całkiem obcy ludzie.
Nie mogę się nadziwić tej ludzkiej obłudzie.
Nie wiem, co to za jedni, nigdy nie spotkałem.
Amatorzy ilości? No, to ich dodałem.
"Łapki w górę", "serduszka", ckliwe komentarze?
A jeśli będzie problem, to co się okaże?
Zostaniesz z problemami, bez pomocnej dłoni.
Ty sam, a w Internecie gdzieś daleko - oni.
Czasami ktoś napisze: - Hej, trzymamy kciuki!
Niezobowiązująco. Ot, sztuka dla sztuki.
Każdy człowiek z natury na komplement łasy.
Jednak żadna pochwała nie zastąpi kasy.
Przyjdzie problem i liczna twa społeczność znika.
Dlatego mądrzej zbierać kasę na prawnika.