Pokazywanie postów oznaczonych etykietą facebook. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą facebook. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 7 sierpnia 2022

Internetowa miłość

 - Tato! Zakochałam się! Zbliżyliśmy się z Maćkiem na Facebooku, wcześniej przez długi czas byliśmy przyjaciółmi na Naszej Klasie, potem dużo dyskutowaliśmy na WhatsApp, a dziś oświadczył mi się przez Skype!

- Córko! Jakże się cieszę z twojego szczęścia! Szkoda tylko, że nie zarejestrujesz ślubu na Twitterze i nie wyprawisz wesela na Instagramie. I żal, że jeszcze nie możesz zamówić dzieci na Aliexpress. A kiedy się nimi zmęczysz, sprzedać ich na Allegro.

środa, 11 sierpnia 2021

Media społecznościowe

Mam tysiące znajomych! - Niejeden się chwali.

Dlatego, że na żywo ciebie nie spotkali.

Chcą być w "kręgu znajomych" całkiem obcy ludzie.

Nie mogę się nadziwić tej ludzkiej obłudzie.

Nie wiem, co to za jedni, nigdy nie spotkałem.

Amatorzy ilości? No, to ich dodałem.

"Łapki w górę", "serduszka", ckliwe komentarze?

A jeśli będzie problem, to co się okaże?

Zostaniesz z problemami, bez pomocnej dłoni.

Ty sam, a w Internecie gdzieś daleko - oni.

Czasami ktoś napisze: - Hej, trzymamy kciuki!

Niezobowiązująco. Ot, sztuka dla sztuki.

Każdy człowiek z natury na komplement łasy.

Jednak żadna pochwała nie zastąpi kasy.

Przyjdzie problem i liczna twa społeczność znika.

Dlatego mądrzej zbierać kasę na prawnika.



wtorek, 16 czerwca 2020

5 G - łupich dowcipów z Internetu wziętych

Ob man das als Witz bezeichnen sollte?

W okolicy podjęto decyzję o wzniesieniu masztu sieci 5G, aby umożliwić lepszą dostępność i wyższe prędkości transmisji danych.
Po ukończeniu budowy masztu zaczęły napływać do władz miasta skargi pobliskich mieszkańców na ból głowy, bezsenność, splątanie i inne niespecyficzne objawy elektrosmogu.
Wojewoda zaprosił więc operatora sieci komórkowej do omówienia tych kwestii z mieszkańcami.


Po wysłuchaniu prelekcji wojewoda mówi:

- Tak, źle to wygląda. Nie chcę wyobrażać sobie, co się stanie, gdy uruchomicie maszt...

***

Ponieważ nie mam Fejsbuka, staram się znaleźć przyjaciół poza platformą Facebook, ale na tych samych zasadach ...

Codziennie wychodzę na ulicę i wyjaśniam przechodniom co jadłem, jak się czuję, co robiłem wczoraj wieczorem, co robię dzisiaj i co zrobię jutro, pokazuję im zdjęcia moich mebli, moich chomików i świnek morskich, jak naprawiałem rower, jak wyglądałem jako dziecko. Słucham uważnie cudzych rozmów i mówię:

- Lubię to!

Wiecie, że to działa?

Obecnie śledzi mnie już pięć osób:

Dwóch policjantów, jeden psychiatra, jeden psycholog i pielęgniarka.

***

Mąż siedzi przy komputerze, stojąca za jego plecami żona usiłuje mu wyjąć myszkę z dłoni, mówiąc:


- No weź, puść mnie na chwile, tylko zajrzę na Fejsbuka...

A mąż na to:

- Czy ja ci wyrywam myjkę z ręki, gdy zmywasz naczynia?

***

Dwie planety spotykają się w kosmosie.

Jedna pyta drugą:


- Jak się masz?

Ta odpowiada:


- Naprawdę źle, mam homo sapiens.

Pierwsza planeta ją pociesza:


- Wydobrzejesz, też to kiedyś miałam, te pasożyty wkrótce same się wytłuką!

***

?

czwartek, 20 września 2012

Szczecińska kawa z solą (w oku)

Deprecjonować nasze rytuały?
Ten nasz obrządek biurokratów cały?
Jak można kawę ot, tak!? Na ulicy?
Za biurkiem piją kawę urzędnicy!
To jest obraza! To jest profanacja!
Zakazać! Pognać! Górą nasza racja!
Niech na ulicy piją i w Rostocku,
w Szczecinie taka kawa solą w oku!
Wspomnijcie sobie ludzie wóz Drzymały,
którego pruskie władze też nękały,
stosując wobec różne kruczki prawne,
często kretyńskie, a nawet zabawne.
Sam sobie umiał stworzyć miejsce pracy,
ale zwistni zza biurek rodacy,
już marszczą swoje nienawistne czoła:
- Zaradny taki? To o pomstę woła!
- Patrzcie go! Jaki cwaniak psotny!
- Mógł siedzieć skromnie, jako bezrobotny!
Żebrać zasiłki, nędzne zapomogi,
a nie serwować kawę prosto z drogi!

Jak posolić kawę? Kliknij!


Popierajmy tę inicjatywę!