Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
sobota, 21 lipca 2007
Piraci są wśród nas?
sobota, 14 lipca 2007
L.epperowi I.gnoranci S.tart!
On go nową wnet nazwą podpiera!
Czy nie pozna się na tym PIS,
że to tylko farbowany L.I.S.?
ALARM dla naszej Ojczyzny!
Czy L.I.S. to groźba wścieklizny?
P.S.
Na pewnym forum zaproponowano bardziej odpowiednią i "na czasie" nazwę dla tej nowej partii:
Chrześcijańska Unia Jedności Europejskiej
Skrót tak nazwanej partii byłby zarazem zwięzłym opisem Jej zawartości.
Komentarze:
"Fajnie" jakby taka partia wyjechała na rozmowy do Brukseli. Byłby większy wstyd niż teraz jest. I jak w tym kraju ma być dobrze skoro myślenie kończy się na płocie własnej posesji.
wtorek, 19 czerwca 2007
Przepowiednia Wernyhory:
pełną już obejmą władzę....
do Irlandii zmykać radzę!
Komentarze:
a Ty zmykasz?:)
Widzę tu niekonsekwencję. Jak i którędy zmykać - przez zamknięte granice i bez paszportu? :>
Rozumiem, że Tobie PEŁNA WŁADZA, tych, których z nazwy się nie wymienia, kojarzy się z zamknięciem granic i zabraniem paszportów w przyszłości?
Nie jesteś odosobniony w takim myśleniu, he, he!
Ja już nie mam paszportu a dowód stary. Już mnie mają.
Czyli, że Ty planujesz zostać? Maso maso czy jak? ;]
niedziela, 10 czerwca 2007
Znasz, li ten Kraj?
Komentarze:
tak sobie patrzę, że nikt Cię tu ostatnio nie docenia:)
? A co tu doceniać? Tak się czasem dla ulżenia sobie, wypowiem. I tyle. Wiem, że nie mam wpływu na to, co się dzieje. To chociaż sobie stęknę.
formę:)
wtorek, 5 czerwca 2007
Omamy?
Może i Jego proces myślenia nie był zbyt skomplikowany.
Jednak dawało się wyczuć patriotyzm i szczerość.
Człowiek prostolinijny, rzucony w wir wielkiej polityki, dawał sobie radę lepiej, niż się to mogło na początku wydawać.
Wyśmiewanie jego karkołomnych często i wynaturzonych nowosłówek, stało się hobby dla niektórych upierdliwców.
Minęło wiele lat.
I co?
I nic!
Teraz dopiero mamy okazję posłuchać tych co chcą naród wyr.chać!
Bełkot i rzeczywisty i taki "w przenośni"!
Zamach na media, na szkolnictwo, na emerytury, na rozsądek uchodzi, jak uchodzi z narodu nadzieja na NORMALNOŚĆ.
Nadal jesteśmy "papugą narodów". Teraz znowu zachodnich, tak dla odmiany.
Idiotów ci u nas dostatek. I cierpliwość Narodu bezcenna!
Za wszystko inne zapłacisz... WŁASNYM ŻYCIEM!
TAK!
To se nevrati!
Politycy zaprzepaszczają nasze życie!
I my to cierpliwie znosimy!
Taki Naród to skarb!
Skarb?
To Go eksploatują!
Dzielą i przelewają... na prywatne konta!
A jednostkom się nie przelewa.
Bawmy się. Cieszmy życiem i "spożyciem".
Im bardziej się nas otumani, tym wygodniej dla tych drani!
Nadal głosujmy na dewiantów i psycholi.
To w końcu taka nasza cicha tradycja....
środa, 30 maja 2007
A jednak władza ogłupia!
Tygrysy, prosiaczki, wilki, zające, bolki, lolki, smerfy i inne muchomorki Achtung!
"Wadza", uważa Was za ZBOKÓW! Kryjcie się!
"60 minut na godzinę"?
NIE!
60 głupich pomysłów na godzinę!
Życie przerosło kabaret!
Komentarze:
wtorek, 29 maja 2007
Tulimy!
staje się kłopotem,
gdy tyczy znanej głowy,
i do tego z ... kotem!
Lizusy pomagają
według "widzimisie",
uwagę odwracają
na... Teletubisie!
Ot, bajki oglądają,
małe przedszkolaki.
Władze... myśli złe mają:
- gej! taki owaki!
Oceniać innych łatwo
(temat jak świat stary),
ciemniaki widzą światło
według własnej miary!
środa, 16 maja 2007
Oko pożąda, męskość buty ogląda.
że pewien powiatowy,
się produkował na haju,
On przecież tak baju, baju...
bo w tym jest problem cały,
że jest już zramolały,
i jak stwierdziła Mucha:
- wibrator lepiej ... dmucha!
I nie jest nikt winien w PIS-ie,
że On ma męskość w zwisie.
niedziela, 13 maja 2007
Zaszczekał przymilnie.
Kaczki teraz tu rządzą, demokracja znika,
łezkę czasem potoczy, gdy myśl nazbyt czuła,
przemknie, widząc, że kaczki zatrudniły muła.
Muł to zwierzę uparte, i tym bardziej groźne,
gotowe nam montować teatrum obwoźne,
aby spełnić zachcianki swych obecnych panów,
dla osądzenia sędziów zrobi z nich baranów.
Widzimy zatem muła w służalczym działaniu,
nie spał w noc "długich noży", no, a o świtaniu,
z naręczem teczek pobiegł by odwiedzić Te-Ka,
-Złapałem Tatarzyna! Już od progu... szczeka!
Że niby muł a szczeka? To nie jest błąd duży,
a jaki głos wydaje, kto przymilnie służy?
sobota, 12 maja 2007
Wolnomularczyk, powoli, trzeba przemyśleć...
A mający powstać po przyszłych wyborach Instytut Potępienia Narwańców będzie zawalony teczkami.
Teczki, taczki, turmy kraty, to sługusów los garbaty.
czwartek, 26 kwietnia 2007
Towarzysze! Nie strzelajcie!
Dla nie wtajemniczonych, podobno popełnił samobójstwo.
niedziela, 1 kwietnia 2007
Eksperci majsterkowicze.
Żyjemy w czasach opanowanych przez "kawiarnianych ekspertów".
Miałkość wiedzy nadrabiana produkowaniem się w mediach
przy każdej okazji i na każdy temat, rodzi pseudo specjalistów.
A jak już się taki ekspertunio znajdzie na wierzchu
medialnego śmietnika, to nie musi właściwie już nic maskować.
Najgłupsza wypowiedź, idiotyczne zachowanie, brak ogłady,
wiedzy, buta, jest "do przyjęcia".
Raz "siedzi po lewicy", za chwilę "po prawicy".
A najważniejsze, że jak już się zagnieździ gdzieś na dłużej
"staje się letni".
Nie ma w nim innego zapału. No nie, ma zapał... do przeczekania kadencji,
do uważania aby "nie dać się złapać". To i tak dobrze.
Jeszcze większymi szkodnikami są ci, którzy wpadli na pomysł,
że mają "misję do wypełnienia".
I zaczynają działać!
A to dworzec wybudują, a to jakieś szkoły zamkną, mundurki wprowadzą,
ustawę durną zaprojektują, aferę lub wrogi układ wywęszą,
nazwę zmienią, pomnik zburzą i jeszcze bardziej Państwo zadłużą!
Zmarszczone czółka, aż pot na głowie... co by tu dzisiaj spieprzyć Panowie?
Skąd się u nas w Kraju nad Wisłą tylu "Talibów" wzięło?
sobota, 31 marca 2007
Zarumieni się cnota pod warstwą błota?
Co dzieje się z Narodem?
Dlaczego Mickiewicza się jeszcze nie rozlicza?
A może w sprawie Ordona , też się lustracji dokona?
Odkopmy groby, otwórzmy urny, niech ma igrzyska naród durny!
Z bzdetów zrobimy problem wielkiej wagi, byle nikt na nas nie zwracał uwagi?
Kapsuła czasu:
http://archive.li/IRfId
http://archive.li/ijJ5N
Komentarze:
Pan nas zesłał aby z(a)bawić ten naród!
Legalną, przecież uznaną przez międzynarodowe mocarstwa.
Można nawet powiedzieć, że przez te mocarstwa narzuconą.
Idąc takim tropem, to po tej władzy może nastapić inna "inaczej słuszna", która będzie tropić współpracujących z poprzednią, czyli jeszcze teraz będącą przy władzy.
Obłęd? A część poczynań obecnych rządzących to o czym świadczy?!
A co z tego wynika?
Nie współpracuj NIGDY Z WŁADZĄ, władza się zmieni to Cię usadzą!
środa, 28 marca 2007
Wpis dotyczy Czcigodnego @Lemiela.
I za to Ciebie cenię. Odpowiadasz krótko i treściwie. Oczywiście mam nadzieję, wiesz, że ten mój wpis miał w założeniu zupełnie innych odbiorców. Ale pewnie zabrakło im czasu na konsultacje z proboszczem.
PS. Uważam, że należy się małe wytłumaczenie. To jest przedstawiciel gatunku człowiekiem zwanym, który nie rozdrabnia tematów, jest zwięzły i przejrzysty w swoich wypowiedziach. Chwała Mu za to.
Komentarze:
o mamo... dobrze, że mogę się poszczycić "poprawnymi stosunkami" z Czcigodnym;)
Mądrych ludzi i rozważnych w osądach jest u nas niedostatek. Cieszmy się zatem z każdego godnego dobrego zdania, mieszkańca Ziemi Lachów. Nie mylmy z tymi, co lachę kładą a mają dziób pełen bełkotu o dobru Rzeczypospolitej.
:) na dodatek Czcigodny jest skromny niesamowicie i nie lubi pochwał pod swoim adresem (jak ON to przeżyje.....każdy po kolei GO chwali)
lemielek ma jeszcze dobre serduszko i jet bezinteresowny, też go bardzo lubię:)
wtorek, 27 marca 2007
Jakie jest Wasze zdanie?
Sytuacje szczególne mogą zaistnieć w czasie działań wojennych, w bezpośrednim zagrożeniu życia, jeżeli można się spodziewać, że kapłan nie przybędzie na czas by spełnić swoją powinność.
Zastanówmy się nad ostatnio nagłośnionym w mediach przypadkiem.
Jeżeli "czerwoni" nie są ludźmi korzystającymi z posługi kapłanów katolickich, to czy mogą mieć swojego świeckiego spowiednika?
Załóżmy, że tak. Jest w końcu JESZCZE(!) ta demokracja?
Jeżeli zatem uznamy to za swoistą spowiedź, nasuwa się pytanie, czy nie naruszono TAJEMNICY SPOWIEDZI?
Jest też inne pytanie, jeżeli "spowiednik" tylko parodiował spowiedź, i to wielokrotnie, to czy nie naruszył uczuć religijnych wierzących?
Spowiedź nagrywana i poprzedzona rytuałem chlania ponad miarę okowity, jest naigrywaniem się!
Czekam na Wasze opinie.
Komentarze:
> Jeżeli zatem uznamy to za swoistą spowiedź,
> nasuwa się pytanie, czy nie naruszono
> TAJEMNICY SPOWIEDZI?
A czy potrzebujący poprosił o taką posługę?
> każdy katolik ma prawo
Ma PRAWO, więc i nie obowiązek, może zawsze odmówić, więc w przypadku zdradzenia "tajemnicy" narusza nie tylko uczucia religijne ale także następuje na własną wiarygodność i moralność.
@lemiel, czy "jest" oznacza "jest naigrywaniem się"? Jeżeli tak, to odpowiedz, czy według Ciebie narusza uczucia religijne wierzących?
Tak, naigrywaniem.
O ile ja jestem wierzący, to moich nie narusza.
Ale takich co im życie ratuje odkładanie zasad katolickich na bok na czas pewnych czynności, to może naruszać. Ale oni nie wpadną na takie porównanie (w domyśle samodzielnie).
http://chetkowski.blog.polityka.pl/?p=155 - polecam jako kontekst;)
zresztą do stałej lektury tez jak najbardziej...
@Kasia, dawno temu uknuto opinię, że obiekt obserwowany nie jest "żywiołowy". Obserwacja zmienia obserwowane obiekty. Przyznaję, że nie rozumiałem wówczas o co w tej definicji chodzi.
Teraz ROZUMIEM!
jak dla mnie - blog Chętkowskiego jest rewelacyjny; niezłe poczucie humoru i ciekawe obserwacje (vide: poprzedni wpis o pornografii:D)
@Kasia,rzeczywiście, wart jest czytania. Dziękuję za namiar na ten interesujący blog.
sobota, 24 marca 2007
Pij w kagańcu popaprańcu!
słaba głowa plus wódka, blok partyjny cały!
Kto po wodzie rozmownej zbytnio dziobem stuka,
traci stołek, przyjaciół. Jaka stąd nauka?
Jeśli ci okowita jeszcze szumi w głowie,
choćbyś się nad grobami zataczał w Charkowie,
zawsze ktoś dopomoże, i za łokieć złapie,
pod warunkiem, że jęzor twój głupot nie chlapie!
Komentarze:
Święte słowa:))
piątek, 23 marca 2007
Mamo! On się brzydko wyraża, mówi ...... i jeszcze ........!
ta przebiegła szuja?
kiedy w Google wpisała:
- kutas szuka ch.ja?
Wazelina aż kapie,
pieni się od mydła,
kiedy donos swój sapie,
poczwara przebrzydła.
Informacje swobodne,
cenzor w sieć powiąże,
usunie niewygodne,
jak niechciane ciąże.
Gdy rozum zastraszony,
PIStoletem władzy,
znajdzie się ktoś szalony,
wrzaśnie, że są nadzy!?
Cenzurę i więzienia,
zna historia stara,
myśl, rozum do oclenia?
Znowu mamy Cara?
Komentarze:
A mnie się baaardzo podoba wierszyk ale równie ciekawe jest słowo 'oboma':)))
poniedziałek, 19 marca 2007
A może na wycieczkę z Esperanto?
"Posiadając już podstawową znajomość języka można, dzięki międzynarodowej organizacji TEJO
(Światowa Organizacja Młodzieży- Esperantystów), uczestniczyć w seminariach, kongresach, kursach czy stażach subwencjonowanych przez Radę Europy oraz podróżować poprzez Serwis Paszportowy - Pasporta Servo.
Pasporta Servo polega na nawiązywaniu kontaktów międzynarodowych poprzez goszczenie w domach esperantystów.
Esperantyści zgromadzeni w sieci Pasporta Servo z chęcią goszczą u siebie za darmo innych mówiących tym językiem.
Lista nazwisk wraz z danymi kontaktowymi osób oferujących nocleg jednej lub kilku osobom w swoim domu, znajduje się w corocznie aktualizowanej, specjalnej książeczce.
W wydaniu z 2005 roku są już 1364 adresy z około 90 krajów (w rzeczywistości miejsc noclegów jest więcej: jeden adres może prowadzić do następnych kontaktów).
Wystarczy otworzyć książeczkę na wybranym kraju i już wiadomo, gdzie można się będzie zatrzymać i jak, dysponując skromnym budżetem i dużą ciekawością świata, zaplanować podróż.
Często wzajemna ciekawość przeradza się w długą przyjaźń."
Cytat z :
Podróżowanie bez granic
Magdalena Jamka (magdalena.jamka@wapmagazine.pl)
Fetyszysta jesteś i tyle. :p Ja też jeden znam emocje które czułem ściągając na modemowym łączu kilka mp3jek, wśród których była TA jedna, którą tak się znarkotyzowałem, że puściłem na loopie przez resztę nocy i słuchałem na łóżku. Teraz nie czuję się do niej mniej przywiązany niż do płyty którą kupiłem w Media Markcie. :p