wtorek, 15 listopada 2005

Szału można dostać!

Szału można dostać!
SVCHOST.EXE zajmuje mi 98% zasobów procesora!
Celeron 2,8GHz a chodzi jak PCXT 4,7MHz!


Komentarze:

15 listopada 2005
 00:24:06
patryk_mirek(na)żaba.wroc.pl
ty wogole wiesz jak chodzi taki antyk?
widze ze tez zaczynales zabawe na 4mhz cpu i 4mb ramu
+20mb dysk ach wspomnienia
-jak bym do tego wrocil to bym sie chyba pocial -taka predkosc
btw to ze svchost zajmuje tyle zasobow to jest szkodliwe
mozliwe ze twoja winda zlapala jakas popularna ostatnio
ptasia grype albo innego wirusa -polecane działanie?
znajdz windowsXP instal cd(z napisanym niedbale cdkeyem):)
odpal totalcmd usun katalog windows(klikajac ciagle na
pomin-albopozostaw jakies ciezkie narzedzie na klawiaturze)
i zainstaluj ponownie...
15 listopada 2005
 00:33:52
KKK
Dzięki za dobre rady, wirusa nie ma. Ten typ tak ma niestety. Nie ja jeden narzekam na to. Na listach dyskusyjnych to stały temat. Windows to dziwny system. Ta sama wersja inaczej się instaluje i inaczej działa na różnych komputerach. Zaczynałem od PCAT286 16MHz z 5MB RAM, HDD 40MB. Jechałem po niego ze Szczecina do Warszawy na Grochowską do f-my ATM. Na miejscu takich wtedy nie było w sprzedaży! To były piękne czasy.
15 listopada 2005
 11:25:45
Ktos
Wirus, jestem prawie pewien. Sasser. Popularne z rok temu to było, ale nadal się po sieci pałęta, jak i Blaster.

Aktualizacje systemu są potrzebne ;)
15 listopada 2005
 11:39:43
patryk_mirek(na)żaba.wroc.pl
i czlowiek nie narzekal ze zamalo mocy obliczeniowej....
w tamtych czasach sie nauczylem pisac'programy'w plikach.bat

to nie jest blaster-z tego co pamietam to blaster resetowal
komputer a saser załadowywał całe łącze
(moze ten nasz prezydent ma jakies plusy-jakby go namowic
zeby wprowadzil za pisanie wirusow i spamowanie kare-np
obcinanie rąk)

Ja osobiście niemam prawie zadnych problemow z windowsem od czasu kiedy zmienilem IE na Firefox'a i nauczylem sie
wylaczac zbedne uslugi w windowsie (QOS,wszystko co związane
jest z pulpitem zdalnym,netbiosem, połączeniami do mojego
komputera oraz posłaniec(najbardziej wkurzające jest to że
przez niego rozsyłane są reklamy)-ogolnie jak windows bez
czegoś może chodzic poprawnie to mozna to wylaczyć:)

pozatym rezygnacja z sp2 i pozostanie przy winXP+sp1 -z sp2
chodzil paskudnie i oraz z gg-pelnego dziur i reklam na
korzyść tlena bo tlen jest poprostu lepszy
15 listopada 2005
 11:44:34
Ktos
Tja, Sasser.

Swoją drogą ja używam WinXP SP2 i bardzo dobrze jest, innym znajomym też zresztą. Żadnych problemów. Zarówno przy świeżych systemach, jak i przy przechodzonych (jak wyżej podpisanego).

Problemów z Windows nie mam od czasu używania XP, stosowania firewalla i instalowania poprawek ;)
18 listopada 2005
 00:15:23
przemek
To nie musi być sasser, ten proces atakowany był przez całe mrowie rozmaitego gówna. Podobnie jak explorer.exe itp.
18 listopada 2005
 12:19:52
patryk_mirek(na)żaba.wroc.pl
ale i tak na wiekszosc z tego calego syfu jest
bardzo skuteczny sposob-wylaczyc zbedne uslugi systemowe
takie jak netbios,pomoc tcp/ip, posłaniec,rejestr zdalny
(ewentualnie też QOS),usuń messengera(do tego jest specjalny plik ze skryptem bo M$ zadbal o to zebys nie usunal i korzystal z niego),czesto wirusy uzywaja programow takich jak ftp.exe, telnet.exe itp po zmianie nazwy np na ftp2.exe
telnet2.exe-wirus glupieje i zaprzestaje swojej dzialalnosci
pozatym jak znajdziesz plik z wirusem/trojanem/adware
to po uruchomieniu windowsa w 'trybie awarii'otwierasz ten plik w notatniku, czyscisz caly,zapisujesz i dajesz read
only(jak usuniiesz plik to wirus stworzy nowy)
pozatym -tak jak mowilem im mniej narzedzi microsoftu tym
lepiej-od czasu kiedy uzywam firefoxa(+antywirus z
firewallem) to o jakies 80% zmalała liczba wirusów ktore
lapie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz