czwartek, 19 stycznia 2012

Natrętne wyroki












"Uzna­nie kry­tyki Biblii za nie­do­pusz­czalną auto­ma­tycz­nie czyni z reli­gii temat, o któ­rym wolno mówić dobrze albo wcale, co pozba­wia ate­istów moż­li­wo­ści wyra­ża­nia wła­snych poglą­dów, co sta­nowi powrót do cza­sów inkwi­zy­cji, która wszel­kimi dostęp­nymi środ­kami zwal­czała tak zwane here­zje, będące w rze­czy­wi­sto­ści innymi punk­tami widze­nia od repre­zen­to­wa­nych przez duchow­nych."
Kliknij aby przeczytać cały artykuł...

Dręczy mnie myśl natrętna, prześladowcza, chora:
- Ach, gdyby kupić biblię z podpisem autora!
Lub nauczyć się sztuczki, tej co w wino woda, już mi się kręci w głowie, wyrok smaczku Doda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz