sobota, 6 kwietnia 2013

Donkiszoteria ateisty?

Rozległe tomy tłumaczenia zdań pełnych mądrej retoryki, czasem autorskie wynurzenia, podziwiać tylko zapał dziki! Te nieprzespane liczne noce, szukanie wrogów do dysputy, to misjonarstwem jest zaledwie, czy jakąś formą jest pokuty? Po żadnej nie chcę stawać stronie, fanatyzm potrzebuje lustra, rozumiem teraz objawienie, jakiego doznał Zaratustra. Godziny życia, lata całe, ostracyzm, czasem anatema, to wszystko w walce z wiatrakami? Z kimś, kogo ponoć wcale nie ma?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz