Wciąż się podnoszą figowe listki na widok ładnej feministki, budzi się w głowie myślowa rozterka: - gdy pan tapicer, pani tapicerka? Dawniej bywała obita niejedna kobita, a teraz los zmienił jej życie, pozwolił robić obicie, więc feministka zerka z dumą do swego lusterka i mruczy: - ach, jaka ze mnie przystojna tapicerka! Ta... picerka w szmatki stroi meble, sofy i fotele, czasem zmienia zwykłą szmatę w skórę, dermę lub ceratę. A jak ładnie odpicuje to gotówki przypływ czuje. I niejeden się zachwyca: - to picerki jest Caryca!
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz