Anioł i Diabeł - Krzysztof Cwynar
Burzą ich wiodła do siebie
Miłość występna i nagła,
Gdzieś na przedpieklu w przedniebiu
Anioł pokochał diabła
Anioł był piękną dziewczyną
Czystą jak zdrój wody czystej,
Diabeł miał oczy jak wino
Z winnic Hiszpanii ognistej
Niedobra miłość w zalążku zła,
Jak ogień z wodą z diamentem łza
Niedobra miłość, jej sensu brak,
Między niebem a piekłem, no tak
La la la la la,
La la la la la,
La la la la la la la
La la la la la,
La la la la la,
La la la la la la la
Gromy ciskali rodzice,
Tak z jednej jak z drugiej strony
Zbielejesz przy anielicy,
Spali cię płomień czerwony
Lecz oni nic nie słyszeli
Darem miłości bogaci,
I diabeł z wolna anielał,
A anioł biel swoją tracił
Niedobra miłość w zalążku zła,
Jak ogień z wodą z diamentem łza
Niedobra miłość, jej sensu brak,
Między niebem a piekłem, no tak
La la la la la,
La la la la la,
La la la la la la la
La la la la la,
La la la la la,
La la la la la la la
Ściągnąć musieli gniew pański
Szepcząc bez wstydu kropelki,
Ach mój ty grzechu szatański,
Mój ty występku anielski
Piekieł ścigało ich plemię,
Nie chcieli ich też aniołowie
Uciekli wtedy na ziemię,
Gdzie im urodził się człowiek
Niedobra miłość w zalążku zła,
Jak ogień z wodą z diamentem łza
Niedobra miłość, jej sensu brak,
Między niebem a piekłem, no tak
La la la la la,
La la la la la,
La la la la la la la
La la la la la,
La la la la la,
A na ziemi trwać może i trwa