Mija ostatni rok swobody,
Z kagańcem odtąd żyć nam trzeba,
Niczym jednostki są, narody...
Czwórkami pójdą wprost do nieba.
Bawią się dzisiaj w Pana Boga
Elita władzy i bogacze,
Zewsząd zamordyzm, rozpacz, trwoga,
I nikt nad nami nie zapłacze.
Manipulacja informacją,
Zwodnicze, podłe obietnice,
Podane ze zbójecką gracją,
Najgorsze mendy w polityce!
Bojąc się gen-modyfikacji,
Prawda nie wyjdzie z mysiej dziury,
Drżąc w strachu jak za okupacji.
Przed nami Nowy Rok - ponury!