-Ja siądę za kierownicą!
-?
- Prowadzisz jak ślepiec laskę!
...zaciągnie Cię taki do łóżka i myśli, że może rządzić!
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Przesadzasz. Chrabąszcz całkiem zwinnie fruwa, proboszcz pełza :P
Się pytasz? Efekt końcowy poprzedza długa walka o przetrwanie. Opóźnienie agonii o kilkadziesiąt lat? W imię czego? Odpowiednio zmurszały ze starości dziadyga, nawet nie jest w stanie pojąć, że oto nadszedł kres Jego żywota. Umiera opętany sklerozą i otepięniem z durnym uśmieszkiem błogostanu na pomarszczonej twarzy. Tyle lat wojował z życiem i innymi przedstawicielami własnej rasy. A jak przyszła ostatnia chwila, to nawet nie jest w stanie tego zauważyć.
gorzej jak ktoś pół życia czeka na śmierć:)
no jak eutanazji nie ma no to juz trudno, a niektorzy krwi sie boja
Oto ciekawsze formy: http://7dni.wordpress.com/2007/07/23/zbiorowe-samobojstwo-w-japonii-epidemia/ (bez krwi i z dodatkową atrakcją - można poznać nowych ludzi)
tez sie zastanawialem czy to mozliwe ze operowal po tym, mozliwe ze zle powiedzieli, oddal po operacji.
a co do reszty dlatego boje sie lekarzy, ide w ostatecznosci. chyba najwiekszym i najlepszym lekarzem jest moj umysl...
a potem protestuja,z e dostaja za malo kasy. pieprzone darmozjady, dopisalbym do tej listy jeszcze conajmniej kilka przypadkow
Mam wrażenie kris, że opisujesz swoje doświadczenia. A, jak znam Ciebie, to chyba prawda. Gdybyśmy wiedzieli co nam się należy gdziekolwiek i kiedykolwiek to może sami wymusilibyśmy na pożal się Boże "specjalistach" właściwe nas traktowanie.
Prawa pacjenta wiszą w każdym szpitalu. Może należałoby wreszcie je wymuszać? Ale kto z pacjentów to czyta? No właśnie.
Prawa pacjenta wiszą, ale i lekarzom też te prawa "wiszą". Próby korzystania z praw przez pacjenta, kończą się przeważnie wrogim traktowaniem przez "biały personel".
Jedyne, co w tych wiszących prawach pacjentów jest traktowane bez osobistej urazy, to prawo wyboru kapłana i pochówku. Zabawne, ale to akurat jest również w prawach pacjenta ujęte.
Za to, próby informowania się o celowości przeprowadzanych zabiegów są zbywane byle czym. I traktowane jako arogancja.
A może należałoby to właśnie wymusić. Może wreszcie nie byłoby, że - jak to kiedyś powiedział mi pewien chirurg - w pewnym szpitalu - pacjent przychodzi do mnie, a nie do szpitala. Dla mnie to dziwoląg. Pacjent przychodzi przede wszystkim do szpitala, który ma jakąś renomę, a nie do jakiegoś chirurga, który w tym szpitalu, może przez przypadek akurat tam pracuje - i przez to ma o sobie za wysokie mniemanie.
Mamy widocznie odmienne zdanie na temat leczenia.
Wolał bym zaufać konkretnym, znanym z imienia, nazwiska i umiejętności lekarzom, a nie tylko pośrednikowi jakim jest szpital.
Lekarz w prywatnej klinice mający wyrobioną renomę, będzie odpowiednio droższy a ten mniej uznany tańszy. I tak być powinno.
Pacjent powinien odpowiednio do swoich możliwości finansowych, mieć możliwość wyboru fachowca, znającego się na wykonywanej profesji. Fachowca, o którym można się dowiedzieć. Dowiedzieć, czy jest profesjonalny, czy potrafi dobrze wykonywać swoją pracę. No, i czy mnie na Niego stać.
Powinienem mieć zaplecze prawne, w razie podejrzenia o zwyczajną nieudolność i tandetę w realizacji przebiegu leczenia.
Pacjent powinien przede wszystkim przychodzić do fachowca a nie do pośrednika, który beznamiętnie odda los Jego zdrowia w łapy kogoś anonimowego i przypadkowego!
kkk - moim zdaniem powinen byc taki serwis jak ten co uczniowie dla nauczycieli stworzyli, tyle ze profesjonalny, utrzymywany panstwowo i wiarygodny. Bylaby tam baza lekarzy-specjalistow w danych dziedzinach, razem z numerami telefonow i opiniami ludzi, na temat danego lekarza.
Był już ktoś taki, który mówił "I had a dream" już go nie ma. W Polsce przetłumaczono: "miałem sen", a w Polsce snów się nie urzeczywistnia. Przynajmniej do tej pory.
mirek314 - w jednym odcinku tego serialu, gdzie odkopuja zbrodnie sprzed lat byla mocna scena, gdy wieszali jednego czarnego za to ze byl czarny, a w radiu lecialo wlasnie to pamietne przemowienie, i bylo je slychac gdy zakladali mu sznur na szyje
A co idzie za tym ciekawym traktowaniem przez "biały personel"? Sami napędzają klientów tzw "znachorom" a w tym temacie to można dopiero kombinować. Bioenergoterapeuci bez papierów...cała gama tych oszustów. Nie przeczę, że w ogóle istnieją...ale ciężko trafić na "prawdziwego" co ukazały różne programy i śledztwa.
Miał samorodny talent. Malował tak pięknie, że jeszcze za swojego życia zyskał rozgłos. Jego obrazy kupowali mecenasi i ludzie lokujący nadmiar gotówki w dziełach sztuki. Obrazy trafiały do prywatnych galerii i na światowe wystawy. Mimo, że zapłacił za taki obraz JEDEN NABYWCA, oglądały go zachwycone TŁUMY. Od czasu do czasu, pojawiał się natchniony pięknem zamalowanego płótna jakiś pośledniejszego talentu artysta i kopiował. Nie wywoływało to ani zdziwienia ani tym bardziej oburzenia. Raczej zachwyt, że to TEGO MALARZA tak często NAŚLADUJĄ!
Fetyszysta jesteś i tyle. :p Ja też jeden znam emocje które czułem ściągając na modemowym łączu kilka mp3jek, wśród których była TA jedna, którą tak się znarkotyzowałem, że puściłem na loopie przez resztę nocy i słuchałem na łóżku. Teraz nie czuję się do niej mniej przywiązany niż do płyty którą kupiłem w Media Markcie. :p
"Fajnie" jakby taka partia wyjechała na rozmowy do Brukseli. Byłby większy wstyd niż teraz jest. I jak w tym kraju ma być dobrze skoro myślenie kończy się na płocie własnej posesji.
a Ty zmykasz?:)
Widzę tu niekonsekwencję. Jak i którędy zmykać - przez zamknięte granice i bez paszportu? :>
Rozumiem, że Tobie PEŁNA WŁADZA, tych, których z nazwy się nie wymienia, kojarzy się z zamknięciem granic i zabraniem paszportów w przyszłości?
Nie jesteś odosobniony w takim myśleniu, he, he!
Ja już nie mam paszportu a dowód stary. Już mnie mają.
Czyli, że Ty planujesz zostać? Maso maso czy jak? ;]
tak sobie patrzę, że nikt Cię tu ostatnio nie docenia:)
? A co tu doceniać? Tak się czasem dla ulżenia sobie, wypowiem. I tyle. Wiem, że nie mam wpływu na to, co się dzieje. To chociaż sobie stęknę.
formę:)
Tygrysy, prosiaczki, wilki, zające, bolki, lolki, smerfy i inne muchomorki Achtung!
"Wadza", uważa Was za ZBOKÓW! Kryjcie się!
"60 minut na godzinę"?
NIE!
60 głupich pomysłów na godzinę!
Życie przerosło kabaret!
http://www.imdb.com/title/tt0104804/
:)