poniedziałek, 12 października 2015

Wręczanie kopert

Dzisiaj późnym wieczorem zapukali do drzwi dziwni "kolędnicy". Mieli naręcza kopert i próbowali mi wręczyć jedną. Mruczeli przy tym niewyraźnie i jakby z zawstydzeniem, że nie mogłem zrozumieć o co im chodzi. W końcu zapytałem kogo reprezentują i wtedy wymamrotali, że Platformę Obywatelską. Odmówiłem wzięcia koperty, wyjaśniając, że łapówek nie biorę. Poszli sobie.

Dopisek dzień później:
 Dzisiaj rano, gdy wychodziłem z domu zauważyłem leżącą na klatce schodowej kopertę z tych wspomnianych wyżej. Zabawna jest anonimowość nadawcy, zresztą zobaczcie sami, bo tak wyglądała, po obfotografowaniu położyłem kopertę tam gdzie było jej miejsce(?):



sobota, 10 października 2015

Podatkowa patologia

Od dawna się kotłuje ta myśl w mojej głowie, dlaczego żrą za moje podatki więźniowie, bo zupełnie się nie chce mieścić w mojej główce co się jada w szpitalu lub w szkolnej stołówce.

W więzieniu jak w dobrej restauracji:Jadłospis więzienny wygląda bardzo dobrze. Jednego dnia na śniadanie jest zupa mleczna z makaronem i kiełbasa golonkowa. Na obiad: zupa ryżowa z ziemniakami i pieczeń rzymska, na kolację - kiełbasa grillowa. To menu dla wszystkich, którzy nie muszą mieć specjalnej diety. Jeśli natomiast lekarz przepisze więźniowi dietę lekkostrawną, wtedy na obiad dostanie on - na przykład - zupę pomidorową z makaronem i kopytka w sosie mięsnym a na kolację kiełbasę toruńską.W więziennym menu jest też dieta bezmięsna. Wtedy na śniadanie oprócz zupy mlecznej z makaronem jest biały serek. Na obiad więzień dostanie zupę ryżową z ziemniakami i kostkę sojową w sosie pieczeniowym. Do tego są ziemniaczki oraz surówka z kapusty białej, marchewki i cebuli. Na kolację - serek kanapkowy. Kliknij tutaj.

Lub kliknij tutaj.

Trochę przykładów więziennej diety. Kliknij tutaj.

"Czarny chleb i czarna kawa" to tylko fikcja z piosenki o więziennym żywieniu. 
Tutaj kliknij po więcej informacji.

piątek, 9 października 2015

Mówi sąsiadka: - mi przyszło do głowy, że brakuje zwyczajnej rozmowy

Rozmowa? Takie "gadanie"?
Dziś rzadko rozmowy się słyszy,
częściej przekrzykiwanie.
Brakuje zwyczajnej ciszy.

Zewsząd zgiełk otumania,
wibruje energią czarta,
każdy ma coś do dodania,
a co ta wrzawa jest warta?

Gdyby tak na sto lat zniknąć?
Zanurzyć w niebytu ciszy?
I, co? Znów musieć przywyknąć?
Ten jazgot zewsząd się słyszy.

Zaledwie wstaniesz o świcie,
już się do uszu wtłaczają
te piski świń przy korycie,
co problem z dopchaniem się mają.

Studyjne przesłuchania
(to przecież nie są rozmowy),
majstersztyk ogłupiania
i ryk prowadzącej krowy.

Słyszeć szmer serca bicia
bez wrzawy durni od rana,
takiego cichego życia
chciałbym sąsiadko kochana.

Wyjaśnienie:
To powyżej napisałem zamyśliwszy się po przeczytaniu tego wiersza, a wiersz przeczytałem nakierowany tym wpisem:

"Мгновения тишины" - Леонид Филатов

Сомкните плотнее веки
И не открывайте век,
Прислушайтесь и ответьте:
Который сегодня век?
В сошедшей с ума Вселенной,
Как в кухне среди корыт,
Нам душно от дикселендов,
Парламентов и коррид.

Мы все не желаем верить,
Что в мире истреблена
Угодная сердцу ересь
По имени "тишина".
Нас тянет в глухие скверы -
Подальше от площадей,
Очищенных от скверны,
Машин и очередей.

Быть может, вот этот гравий,
Скамеечка и жасмин –
Последняя из гарантий
Хоть как-то улучшить мир.
Неужто же наши боги
Не властны и не вольны
Потребовать от эпохи
Мгновения тишины,

Коротенького, как выстрел,
Пронзительного, как крик...
И сколько б забытых истин
Открылось бы в этот миг,
И сколько бы дам прекрасных
Не переродилось в дур,
И сколько бы пуль напрасных
Не вылетело из дул,

И сколько б "наполеонов"
Замешкалось крикнуть "Пли!",
И сколько бы опаленных
Не рухнуло в ковыли,
И сколько бы наглых пешек
Не выбилось из хвоста,
И сколько бы наших певчих
Сумело дожить до ста!

Консилиумы напрасны...
Дискуссии не нужны...
Всего и делов-то, братцы, -
Мгновение тишины...


poniedziałek, 5 października 2015

Ta pani wciąż zadziwia swą oczywistością

Ta pani mnie zadziwia swą oczywistością, mówi to, co od dawna wspominam z miłością. Babcie, dziadkowie mili o tym mi mówili, a teraz czytam tutaj i wzdycham po chwili, myśląc nad naszym życiem, które ważność traci, dzięki Ci miła Pani, Twój blog nas bogaci. Wszak od praktycznej trzeba zacząć uczyć strony a nie z marszu dzieciskom wtłaczać te androny, które części się przydać rzeczywiście mogą, lecz większości się widzą tak ciernistą drogą, że uraz powodują ogromny i trwały, iż będą te nauki wciąż źle wspominały.

ИГИЛ, Сирия, Путин в ООН, говорит Михаил Задорнов