środa, 31 lipca 2013

Niech żyje bezdomność!

"Braci mniejszych"
niejeden ludzką miarą mierzy,
później siądzie za stołem,
w mięsko uśmiech szczerzy,
i zajada z miłością, aż mu język lata,
siostrę świnię, w żołądku się z nimi pobrata.
Cyrki z klatką, medialne,
 nic nie warte cuda,
a rzeczywistość skrzeczy:
 - obłuda... obłuda...









Niech żyje bezdomność!

Tygrys biznesu,
hiena gospodarki,
wciąż bezdomności
rozdają podarki.

Zamknąć się w klatce,
choćby pod schodami...
Marzy bezdomny.
Tu się cyrkiem mami!

Cyrki bez zwierząt,
mieszkania bez ludzi!
Nasz Główny Treser,
stara się i trudzi,
z wysiłku tracąc
chwilami przytomność,
wnet wszyscy wolni!
Niech żyje bezdomność!

Choć nie żałują
dla ptasząt okruszków,
to w dupie mają
bezbronnych staruszków,
których się z mieszkań
i klatek wyrzuca,
spokojną starość
brutalnie zakłóca.
Wpierw gospodarkę
zwiódłszy na manowce,
wiodą ku biedzie
jak bezbronne owce,
cyrk sobie robiąc
z biedy i starości,
w swojej nadmiernej
do zwierząt miłości,
wynaturzyli
odruch solidarny,
prowadząc ludzi
ubój rytualny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz