Pewien pan mnie postawił
przed dziwnym dylematem,
widoczek na blogu przedstawił
kapusty z ozdobnym kwiatem.
Przez chwilę pomyślałem:
- roślinki gryzą się z sobą.
Po chwili jednak uznałem:
- kapusta aluzji ozdobą!
Kwiat dla ozdoby, zabawy, 
to taka duchowa rozpusta, 
lecz duch potrzebuje też strawy, 
zapewne stąd ta kapusta? 
Wiadomo, głąb kapuściany,
też się wiąże z tematem,
bo czymże jest zakochany?
Wszystko współgra tu zatem.
A jak się randka uda, 
zawita miłość kwitnąca,
to przyjdzie pora na cuda,
w kapuście znajdą... brzdąca!
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą brzdąc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą brzdąc. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 15 sierpnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
 
