Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia. Pokaż wszystkie posty

sobota, 11 lipca 2015

Pamięć wspomnień


 W czasach, gdy panami dóbr Mińsk władali Doria Dernałowicze, w latach 1908-1911, Dziekoński, jak mówiłem, gruntownie przebudował kościół. Był specjalistą od stylów, ale sprawy dziejów ojczystych były mu raczej obojętne. Trzynawowy kościół (przedtem, pisałem, był jednonawowy) wymagał skasowania prastarych tablic tajemniczych Arynków, Wolskich i Mińskich. Nie modne stały się dawne bractwa pobożno - kulturowe przy kościele. Zlikwidowano je. Ponieważ skasowano Bractwo Literatów, musiałem sobie poszukać przyjaźniejszego dla mej profesji grodu. Naturalnie, żartuję. Bractwo było związkiem mieszczan znających litery i umiejących je sensownie wiązać. Być może, teraz też by się przydało w epoce telewizorów (pamiętacie wrzask dziecka: "Tatu, czy ty umiesz czytać!?"). Zmęczył się ten stary, który to pisze. Więc o pałacu dzisiejszym już tylko, że stary. Że dawniej był w stylu barokowym, z alkierzami po bokach. Potem w stylu kongresowego klasycyzmu (też i dziś). Może o synach Marsa, którzy się w nim z potrzeby wojennej zatrzymali? A więc napoleonidzi dużych szarż. Więc Skrzynecki i Prądzyński. Zwycięzca w bitwach w rejonie Radzymin, Ossów, Mińsk, zwanych "Cudem nad Wisłą" generał Haller, który odbył tu po połączeniu frontów burzliwą rozmowę z Piłsudskim, po której wycofał się z armii. A więc synowie i córki raczej Apollina: Julian Ursyn Niemcewicz, Delfina Potocka, Franciszek Morawski - który tu, w gościnie u swej córki napisał jeden z najpiękniejszych po "Panu Tadeuszu" poemat romantyczno-sarmacki "Dworzec mojego dziadka"... Aha, w dniach zwycięstwa nad bolszewikami bawił w nim na razie tylko kapitan, ale z czasem generał i prezydent Francji de Gaulle, wielki przyjaciel Polski, a także jedyny dyplomata, który w chwili śmiertelnego zagrożenia Warszawy nie wyjechał z miasta - nuncjusz apostolski, a późniejszy... papież Pius XI. Też siebie nazywał z tej przyczyny "polskim papieżem", choć znał po polsku li tylko: "Pochwalony Jezus Chrystus". Zapamiętał - ciekawy traf - wieże mińskiego kościoła i wspominał o ich urodzie podczas dwóch zbiorowych audiencji kapłanów diecezji warszawskiej. "Wyzwolicielom" nie udało się wyrzucić "obszarników" z mińskiego pałacu, bo ostatni właściciele (po śmierci pani Józefy Dernałowicz na krótko przed wojną), dwaj urodziwi oficerowi poszli za kraj walczyć i... zapodzieli się, czy nie, na wschodzie? Wobec tego, pierwszy sekretarz i poseł, eksgwardzista ludowy, posądzany - co raczej jest pewnikiem - o mordy szeregu działaczy umiarkowanie lewicowych, by nie przeszkadzali mu w objęciu rządów w mieście i powiecie,.. (kliknij aby przeczytać więcej)





Muzeum Historii Polski

czwartek, 6 czerwca 2013

Archeologia sumienia

Do przeszłości należy archeologicznie...,
każdą cząstkę WYGRZEBAĆ
i poskładać ślicznie.
Nie wszystko, jak część teczek,
płomienie pożarły,
składać trzeba wspomnienia,
zanim nie umarły!
Czy bogowie pokarzą?
Czas sam nie pokaże,
zbierajmy, chrońmy pamięć,
swej Ojczyźnie w darze.
Każdy naród
pamięcią historii bogaty,
niech wnuk dowie się prawdy,
jak było przed laty.

niedziela, 10 kwietnia 2011

Historia niczego nie uczy.

Historia to opowieść o chciejstwie, zakłamaniu, brutalności, mataczeniu, błędach, marzeniach. Opowieść o nas, ludziach ułomnych, okrutnych i niebezpiecznych.

Stąd te pytania: - co teraz PRZERABIACIE na historii? Bo historia ulega ciągłym przeróbkom. Zależnie od zapotrzebowań.

Większość społeczeństw na świecie kompletnie nie zna specyfiki okupacji niemieckiej na terenie Polski i dlatego ma problem z określeniem kim naziści byli.

Na dodatek gdy czyta się te informacje, okazuje się, że w tych obozach masowych mordów dokonywali… naziści! Tak. Nie Niemcy czy niemieccy faszyści a tylko abstrakcyjni naziści. Każdego roku oddalamy sie od tamtych strasznych czasów i dzisiejszy młody czlowiek żyjący w jednej z Ameryk, w Azji czy Afryce zastanawia się kim mogli być ci naziści. Jeśli nie są przybyszami z kosmosu wiec muszą to być… Polacy oczywiście. I w ten sposób powstaje o nas zupelnie nowa opinia, a Niemcy zacierają tylko ręce z uciechy, bo lada chwila oni sami uwierzą, że to ich nie dotyczy.

Naziści z księżyca
Numer: 16/2006 (1219)
Przewodnicy po Auschwitz mają zakaz mówienia "niemiecki obóz" czy "niemieckie zbrodnie"


Moje zaniepokojenie budzą teksty autorstwa dr. Ewalda Stefana Polloka i Andrzyja Rocznioka, przewodniczącego Związku Ludności Narodowości Śląskiej, o powojennych zbrodniach w polskim obozie w Oświęcimiu, zamieszczane na łamach magazynu internetowego www.silesia-schlesien.com oraz ostatnie żądania Andrzyja Rocznioka, aby Centrum Światowego Dziedzictwa UNESCO zablokowało zmianę nazwy byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau na „Były Niemiecki Nazistowski Obóz Koncentracyjny i Zagłady Auschwitz-Birkenau”.

Przewodnik po Poznaniu: nazista obok Komedy

Kto zburzył synagogę, Niemcy czy naziści?

A napisów na pomnikach nie zmieniono do dziś; przykładem kijowski pomnik ofiar z Babiego Jaru, gdzie niemieckie Einsatzkommando rozstrzelało w 1941 r. 34 tys. Żydów. Tablica informuje tylko o "obywatelach Kijowa i jeńcach wojennych", którzy w tym miejscu "zostali rozstrzelani przez niemiecko-faszystowskich najeźdźców". Drugi pomnik - mniejszy i niełatwy do znalezienia, zbudowany w formie menory - opatrzony jest tabliczką z brązu z napisem: "50 rocznica zdarzeń w Babim Jarze". O tym, ku czyjej pamięci został postawiony, wie jedynie ten, komu nieobca jest historia tego miejsca.
Źródłem konfrontacji Ukraińców z czarnymi kartami ich historii była do tej pory przede wszystkim historiografia zachodnioeuropejska. Na Ukrainie odrzucano ją jednak ze względu na jej "antyukraiński" charakter. Z podobną reakcją spotykamy się również ze strony ukraińskiej historiografii na wychodźstwie, w której często ignoruje się problematykę udziału ludności ukraińskiej w Holocauście.


Nazizm w Niemczech.
Ustawa o obywatelstwie Rzeszy z 15. września 1935


O pomocy dla faszystów po zakończeniu wojny