Hmm... Cudownie się wielu ludziom objawiła konieczność zachowania higieny? Higieny osobistej?
Jak to nie jest zbiorowa histeria a nawet psychoza, to co?
Cywilizowany człowiek pielęgnował swoją schludność i dbał o zasady higienicznego życia bez tego wysypu porad "nagle objawionych".
Nagle dzikusy i brudasy zauważyły, że jednak myć się należy? Cóż, trochę późnawo, łapsko już w nocniku.
Brudu spływającego na nas z politycznych gabinetów osobników uzurpujących sobie prawo do decydowania o życiu i śmierci innych nie zmyjemy nawet tonami środków czystości.
Poniższy fragment pochodzi z książki The Eyes of Darkness amerykańskiego pisarza Deana Koontza , wydanej w 1981 roku (ISBN 978-83-7359-834-8):
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obłuda władzy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obłuda władzy. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 15 marca 2020
sobota, 18 sierpnia 2018
Subskrybuj:
Posty (Atom)