Pokazywanie postów oznaczonych etykietą samolubność. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą samolubność. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 13 sierpnia 2013

Psychologiczne dyrdymały

Pewien pan, który maczkiem papier zapisuje, czasem jakieś dziwaczne sprawy wyłapuje. Tym razem, że ktoś teksty przeanalizował, jakimi ktoś jak ony, papier sobie psował od tysiąca osiemset aż do dwa tysiące, i wyciągnął z nich wnioski ciut niepokojące, z latami tekst się zmienia. A wniosek? Tragiczny! Autor staje się z czasem, no... egocentryczny! Dawania, odczuwania, albo obowiązku, nie ma! Chce wybierać, dostawać, czyli brać po kąsku! Rzekomo ci badacze tak się namęczyli, kiedy cyfrowe zbiory Google prześwietlili, że wnioski im się same wysnuły końcowe: jedna myśl dziś autorom wciąż zaprząta głowę, wzbogacić się najszybciej, jak to tylko można, lansować się (tu pycha się kłania z ostrożna), zapatrzonym być w siebie, czyli samolubnym. Internet mąci w główkach, jest narzędziem zgubnym?

czwartek, 30 czerwca 2011

Widzieć innych

Gdy przez szybę spoglądasz, to widzisz
ludzi, ptaki, i czasem się wstydzisz,
widząc biedne i głodne dzieciska,
łza się kręci i w krtani coś ściska.
Gdy biedniejszy zawita w twe progi,
chcesz pomagać sam będąc ubogi.
Poprzez szybę widzisz innych ludzi,
serce bije, współczucie się budzi,
ale w lustrze, choć to również szyba,
oprócz siebie nie ujrzysz nic chyba?
Odrobina srebra, efekt zgubny,
patrzysz w siebie, jesteś samolubny.