Pokazywanie postów oznaczonych etykietą znak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą znak. Pokaż wszystkie posty

piątek, 17 września 2010

Tam gdzie krzywe latarnie.

Tam gdzie krzywe latarnie cień rzucają krzywy,
gdzie prosty znak drogowy to nieznane dziwy,
brzdącem będąc w psią kupę pierwszy raz wdepnąłem,
patrząc w gwiazdy o krzywy chodnik się potknąłem,
posikałem się w spodnie klozetu szukając,
po bramach nie sikałem kindersztubę mając,
gdzie kałuż lekką bryzą w oczy wiatr zacina,
jest ma Mała Ojczyzna, Świat się mój zaczyna.
Dorastałem tu, jestem i czas jakiś będę,
nie chcę wcale narzekać by nie wyjść na zrzędę,
obserwuję działania władzy chaotyczne,
czego dotkną popsują, coś w zamyśle śliczne
gdy oddadzą już z pompą, przetną wreszcie wstęgę,
zapomniane niszczeje i to na potęgę!
Długofalowe plany? Niech się co chce dzieje!
Władza pełna pośpiechu (zanim kur zapieje?)
nie myśli kompleksowo, pozorne działania
typu skwer czy fontanna są warte uznania?
Czy miastu bezrobocia, szarzyzny i brudu
tylko to jest potrzebne? Na zasadzie cudu?
Błyskotki na śmietniku? A latarnie krzywe?
A chaszcze przy Muzeum? To miasto prawdziwe!