https://github.com/chaotic-aur/packages/issues/393
Spóźniona oferta
dla "pana" Roberta?
Zaczną się minusy,
pieprzone nygusy!
Która to niedziela,
gdy nie ma kernela?
Czasu masz za mało?
Robić się nie chciało?
Już cierpliwość tracę,
Ja podatki płacę!
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
https://github.com/chaotic-aur/packages/issues/393
Spóźniona oferta
dla "pana" Roberta?
Zaczną się minusy,
pieprzone nygusy!
Która to niedziela,
gdy nie ma kernela?
Czasu masz za mało?
Robić się nie chciało?
Już cierpliwość tracę,
Ja podatki płacę!
Ci ludzie nie istnieją! Te podobizny są "wymyślane" przez algorytmy komputerowej sztucznej inteligencji.
Otwórz w przeglądarce internetowej poniższy link i za każdym wciśnięciem klawisza F5 zostanie wygenerowana nowa twarz:
https://www.thispersondoesnotexist.com/image
lub utwórz edytorem plik np. o nazwie twarze_SI.html z poniższą zawartością i uruchom w dowolnej przeglądarce internetowej:
<html>
<head>
<meta http-equiv="Refresh" content="5; url="" />
</head>
<body >
<center><img src="https://www.thispersondoesnotexist.com/image" width="519"/></center>
</body>
</html>
Wygenerowane przez sztuczną inteligencję twarze będą się pojawiały automatycznie bez naciskania klawisza F5
Mija ostatni rok swobody,
Z kagańcem odtąd żyć nam trzeba,
Niczym jednostki są, narody...
Czwórkami pójdą wprost do nieba.
Bawią się dzisiaj w Pana Boga
Elita władzy i bogacze,
Zewsząd zamordyzm, rozpacz, trwoga,
I nikt nad nami nie zapłacze.
Manipulacja informacją,
Zwodnicze, podłe obietnice,
Podane ze zbójecką gracją,
Najgorsze mendy w polityce!
Bojąc się gen-modyfikacji,
Prawda nie wyjdzie z mysiej dziury,
Drżąc w strachu jak za okupacji.
Przed nami Nowy Rok - ponury!
Nie zastanawia mnie, nie dziwi, mnie przeraża jednolitość i spójność poczynań rzekomo rozbieżnej politycznie strefy zachodniej i wschodniej.
To jest majstersztyk politycznej doskonałości zgrania w czasie i w środkach.
To nie przypadek. To jest zmowa. I to zmowa długofalowa oraz dalekosiężna.
Dlatego nieuniknienie muszą być niepoliczalne ofiary tego umówienia się z kimś przeciwko komuś.
I są, oraz będą nieobliczalnie większe ofiary. Śmiertelnie poważne i nieuniknione.
Czy ta zabawa w Stwórcę zakończy się bezkarnym "sukcesem"?