Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
sobota, 30 stycznia 2016
Lepsze wrogiem dobrego? Tak jak gorsze złego
Jedna ręka ci daje... w oczach radość szczera, nie widzisz jak w trójnasób druga ci odbiera? Medialnie nagłaśniają szczodrobliwość władzy, nasze dobro rozdaje, wnet będziemy nadzy! Lecz nie warto żałować jęczącej ciemnoty, podpowiadam podatek... od ludzkiej głupoty. Jest co opodatkować w tym naszym narodzie, tu prawie każdy głupi jak przed, tak po szkodzie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz