Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Solidarność. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Solidarność. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 8 listopada 2012
poniedziałek, 12 września 2011
Legenda
PO tak bardzo wygrać by chciała, że wytoczyła już ciężkie działa! W nieświadomości narodzie żyj, kto tę zwrotnicę na krzywy...!
Do przeczytania:
Tekst artykułu Arkadiusza Kazańskiego "Sierpień '80 w Gdańsku", "Biuletynu IPN" nr 9-10 (118-119) wrzesień-październik 2010, s. 25.
Zmieniono adres odnośnika: Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej nr 9-10/2010
Do przeczytania:
Tekst artykułu Arkadiusza Kazańskiego "Sierpień '80 w Gdańsku", "Biuletynu IPN" nr 9-10 (118-119) wrzesień-październik 2010, s. 25.
Zmieniono adres odnośnika: Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej nr 9-10/2010
czwartek, 26 maja 2011
wtorek, 15 lutego 2011
Szczecin w Monopoly?
Ten Wielki Kryzys, przyjaciel bankowców,
jest skuteczniejszy od dział i bombowców,
rozwala stocznie, cementownie, huty,
a spasły bankier żre swój obiad suty.
Ludzi bez pracy mnóstwo się pałęta,
zewsząd apele - Szanujmy zwierzęta!
rodziców nie stać kupić dziecku buty,
a spasły bankier żre swój obiad suty.
Ludzie pionkami są w tej grze planszowej,
władza ta sama, choć w koronie nowej,
Solidarności ruch umarł zatruty,
a spasły bankier żre swój obiad suty.
Władze bezkarność swą wykorzystują,
podatki w górę i inwigilują,
wszystko "dla dobra", "w imię demokracji",
a spasły bankier siada do kolacji...
Szczecin w Monopoly? A może Gdańsk?
jest skuteczniejszy od dział i bombowców,
rozwala stocznie, cementownie, huty,
a spasły bankier żre swój obiad suty.
Ludzi bez pracy mnóstwo się pałęta,
zewsząd apele - Szanujmy zwierzęta!
rodziców nie stać kupić dziecku buty,
a spasły bankier żre swój obiad suty.
Ludzie pionkami są w tej grze planszowej,
władza ta sama, choć w koronie nowej,
Solidarności ruch umarł zatruty,
a spasły bankier żre swój obiad suty.
Władze bezkarność swą wykorzystują,
podatki w górę i inwigilują,
wszystko "dla dobra", "w imię demokracji",
a spasły bankier siada do kolacji...
Szczecin w Monopoly? A może Gdańsk?
Etykiety:
bankier,
bezkarność władzy,
bieda,
buty,
gra planszowa,
inwigilacja,
kolacja,
korona,
Monopoly,
obiad,
Solidarność,
szczecin,
wielki kryzys,
władza
Subskrybuj:
Posty (Atom)