To jakieś czary? Zmora blada?
Jednak odbędzie się Olimpiada?
Będą stadiony? Autostrady?
Bo Słowo Święte i ZASADY?
Tak sobie śniłem. Noc ciepła, letnia.
Budzę się nagle, a to pierwszy kwietnia!
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
To jakieś czary? Zmora blada?
Jednak odbędzie się Olimpiada?
Będą stadiony? Autostrady?
Bo Słowo Święte i ZASADY?
Taka "twórcza" metoda pisania blogów, jest znana w Internecie nie od dzisiaj.
Zakłada sobie taki ktoś bloga i zrzyna na potęgę. Na zwracaną uwagę, zamiast pokajania się i chociaż słowa usprawiedliwienia czy wyjaśnienia, reaguje usunięciem komentarzy. Ponowny komentarz też jest usuwany i blokuje się IP. A co! Niech wie, taki maruda, kto ma rację!
A to z powodu komentarza-zapytania:
Rozumiem, że masz zgodę na wykorzystywanie "nie do osobistego użytku" treści z http://www.literatura.net.pl ?
Zgodnie z umieszczona przez nich informacją:
"Strona internetowa Literatura.net.pl jest chroniona prawem autorskim. (Ustawa z dnia 04 lutego 1994 r o prawie autorskim i prawach pokrewnych Dz. U. z 1994 r nr 24, poz. 83 z póź zm). Ochrona strony internetowej obejmuje wszystkie formy zawartej w niej treści.", tak?
Jeżeli, tak, to wybacz, że się wtrącam, he, he!
Nie chcę być okrutnikiem, i dlatego nie podałem. Ale jest wśród nas, na joggerze.
Przekopiowuje rozmaite pierdółki o konserwantach w żywności. Nic własnego, nic twórczego. Był już taki, co wikipedię tu wklejał.
Zatem jak opisać cel istnienia kawy?
Bzdury wypisujesz. Lekarz musi w każdym roku zdobyć określoną liczbę "punktów edukacyjnych", które dostaje za udział w sympozjach, konferencjach, projektach badawczych itd. Oczywiście za wspomniane "imprezy" w większości się płaci. Ze swojej kiesy.
Pohamuj pieniactwo, które wszcząłeś tym postem. Wyjdzie Ci to na zdrowie. Słowo "gwiazdy medycyny" ;)
Mnie wyjdzie na zdrowie? Raczysz żartować!
Mnie już wyszło. Zdrowie.
Ten wpis powstał z powodu niekompetencji Gwiazdorów Medyków!
Konsultacje z tymi pseudo medykami trwały kilka lat! a skończyły się wymianą zastawki na blaszaną. Nawet teraz ci wyedukowani medycy dziwią się, że tyle czasu wytrzymałem i to przeżyłem!
To nie jest żadne pieniactwo, to ma oparcie w osobistych i udokumentowanych obserwacjach.
Miernoty są wokół nas w każdej dziedzinie. Tylko w tej medycznej sferze, nikt się do nich nie dobierze.
Bo środowisko medyków jest na tyle szczelne i bezczelne, że nie dopuści do najmniejszej próby prawnej regulacji na styku medyk-pacjent!
Ot, i cała prawda!
A jak inaczej wyobrażasz sobie życie w szumie informacyjnym? Jeszcze do niedawna ludzie mili problem z dostępem do informacji, teraz sytuacja uległa zmianie - to nie dostęp do informacji jest ważny, a umiejętność odróżnienia ważnych informacji od nieistotnych ;>
Słusznie. Odróżniać się da, ale czy wiadomość ważna , zignorowana zaocznie skryptem jest w stanie stanąć w szranki z informacją bzdetną, za to oczekiwaną i chcianą?
Ludzie na własne życzenie, zakładający sobie klapki na oczy, są dla mnie co najmniej zabawni.
Urządzają sobie własne życie zgodnie z scenariuszem, który im się marzy.
Iluzja marzeń, niczym mgła, przesłania im horyzonty?
Świat jest taki, jakim go widzimy.
Ano, ale ten ktoś, kto codziennie na stronie głównej Joggera publikuje dane ekonomiczne zaczyna mnie denerwować. Jakbym chciał czytać takie rzeczy to bym się na jakiś serwis ekonomiczny zapisał ;-)
Niestety dane trzeba mocno filtrować...
@kkk: Podziwiam Cię. Ja tam bym nie mógł korzystać z wielu rzeczy bez zakładania sobie "klapek". Nie chciałbym korzystać np. z gmaila bez jego antyspamu, albo Skype czy jakiegoś IM bez blokowania jellonków, czy choćby Firefoksa bez AdBlocka...
Serio podziwiam. Ja bym się chyba utopił w zalewie miernoty bez selektywnego "klapkowania" sobie tego co widzę.
(i tak, nie wiem co się stanie jeśli spamerzy obmyślą sposób na przełamanie każdego antyspamu, albo autorzy flashowych bannerów wymyślą osadzanie animacji którego nie da się wykryć/zablokować. Głowa w beton, powrót do roku '95...)
@Hopke, jeżeli udało się Tobie zauważyć mój wpis na głownej, to przypuszczam, że nie masz mnie jeszcze na liście antyspamowej.
Spam nieco się różni od ignorowania blogerów.
Ciekawie by się żyło, jeżeli można byłoby w realnym życiu nie spotykać pewnych ludzi.
Dla mnie, takie skrypty służące do wykluczania z pola widzenia wybranych osób, są jakby aroganckie i obrażające. Ciekawe, jak poczuł by się taki skrypciarz, gdyby w towarzystwie udawano, że jego nie ma? Ominięto by go przy powitaniu i pożegnaniu?
Udawano, że się nie słyszy jego wypowiedzi?
Ignorowanie blogerów nie różni się IMO niczym od ignorowania jellonków na GG czy reklam na www... Są treści których nie chcesz widzieć, bo burzą jakąś estetykę. Po co mam się niepotrzebnie rozpraszać?
PLONK-owanie to po prostu skuteczniejsza wersja przeskakiwania wzrokiem. I jest obecne w internecie "od zawsze", w takiej czy innej postaci.
To przecież tylko kontynuacja tego, co robimy w życiu. Jeśli na joggerze bym blokował jakiegoś autora, to w realu też bym z nim pewnie nie chciał gadać -- bo i po co, o czym?
Nie bardzo rozumiem czemu ten temat zasłużył na całą notkę -- ludzie nie chcą czegoś czytać to blokują. No zdarza się. Widać treści ich nie interesują, ich święte prawo.
Ty masz wolność wypowiedzi, ja mam wolność zignorowania tej wypowiedzi. Nigdy nie przypodobasz się wszystkim czytelnikom. A jeśli tego chcesz -- przypodobać się wszystkim -- to trzeba pracować nad stylem i tematyką, a nie krytykować odbiorców. To jak z blokowaniem reklam -- te kiepskie są wycinane przez wszystkich, te lepsze (adwords na przykład) przez niewielu.
BTW, gdy jestem w księgarni to niektóre działy czy nazwiska pomijam w całości, nawet bez przyglądania się tytułom. Poświęcam czas na oglądanie tylko tego, co mnie interesuje. I nie uważam braku zainteresowania czyjąś osobą czy tym co ma do przekazania za "obrażanie i arogancję". Ja po prostu nie mam czasu ani chęci by słuchać i czytać każdego, ba, niektórych spoza mojego poziomu/sfery poglądów wręcz na oczy nie chcę oglądać.
Np. na meneli spod budki z piwem patrzę tylko wtedy, gdy rozwalą się na środku schodów i muszę nad nimi przeskoczyć. Nie będę z nimi rozmawiał w ich pijanym widzie, nawet jeśli bardzo tego chcą. Sorry. I nadal nie uważam by to była arogancja.
Wiara w co?
@error777, wstaw sobie swoją własną interpretację wiary. Nic mi do tego.
Dodam, że w wymienionym, przeze mnie pokoju "jedna wiara", jako sentencję-temat mieli tego dnia, "czyńcie dobrze nieprzyjaciołom swoim", wraz z stosownym cytatem z Pewnej Księgi.
@kkk: a jak zdefiniuję wiarę jako podejmowanie działania bez racjonalnego celu?
Bo jesteś jedym z nich :D... posługujesz się pojęciem, którego nie rozumiesz. Więc który z nas jest "faszystą"?
Przeczytaj uważnie treść swojej notki. Może tej definicji też nie zrozumiesz... http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling
Aaaa.. jeszcze przydatne pojęcie... INTENCJA... nie mylić z impotencja (w nawiasie intelektualna) :-D
@error777, pewnie uważasz, że masz do spełnienia jakąś misję na moim blogu?
Dyskusje z takimi upierdliwcami, jak Ty, to marnowanie czasu i energii.
Pijawkę, jak się przyssie, starczy sypnąć solą i się odessie. A z tobą co mam uczynić? Zablokować komentarze, mądralo?
A kysz!
@kkk: No trudno się dyskutuje o własnym zachowaniu (ale ja od tego nie uciekam). A jaką misję miałeś Ty opisując swoje zachowanie. Moje to reakcja na Twoje :-D
Jesteś wyjątkowo uciążliwy! Opisałem NATYCHMIASTOWĄ reakcję jakiegoś "wierzącego" Admina, w jakimś pokoju. Może to byłeś Ty?
I teraz męczysz mnie wizytami na moim blogu?
Ja na tym blogu, jestem u siebie, a Ty włazisz tu i marudzisz od kilku dni.
Jak tak lubisz mnie odsyłać do rozmaitych definicji, to Ty sobie poczytaj, do czego służy blog. I przestań się doszukiwać misji w moim pisaniu. I znajdź sobie inne jakieś zajęcie, oprócz wizyt tutaj.
Przeczytałem pewnego dnia Twój wpis... zaciekawił mnie. No czytam te kilka zdań. No i miałem takie wrażenie że jak się obudziłeś to szukałeś rozrywki (tak jak ja) i znalazłeś wpis który Ciebie zaintrygował... nie? Tylko pytanie po co to zrobiłeś to co opisałeś... jaką miałeś intencję? To chcę odczytać... i nic więcej - to moja intencja i nie mam odpowiedzi do tej pory.
Będziesz musiał z tą niewiedzą dalej żyć. Nie trać jednak nadziei, lub jeżeli wolisz, nie trać wiary. Jest (nikła) szansa, że pewnego dnia zrozumiesz.
Thx za misyjne słowa.... już mnie niema.
Znowu zaczynamy wojnę na joggerze?
Przez kilka głupich komentarzy i notkę, która powinna być mailem a nie wpisem na ogólnodostępnym jogu?
A może wyjaśnicie to sobie prywatnie, a nie robicie dyskusję na stronie głównej jogga? Taka moja skromna sugestia.
Użalający się nad samym sobą autor wpisu, umieścił był go, na głównej stronie joggera. Zablokował jednak w nim możliwość ustosunkowania się do wspomnianego wpisu.
Teraz, jak widzę ów wpis ZNIKNĄŁ!
Co do uwag o "wojnie na joggerze" i "robicie dyskusję na stronie głównej jogga?", to
nie widzę żadnych dyskusji! Po za, Waszymi "troskliwymi" komentarzami!
Dając to na główną sam pokazałeś jaki jesteś rozwinięty intelektualnie. _A kysz, demony głupoty!_
Linux/Unix rozwiązuje problemy natury .exe ;)
A przez GG to można zarobić najwyżej bana ;)
@oleq, dyć wiem. Dlatego znam ciąg dalszy, konsekwencji wejścia na tę durną stronkę.
Napisałem o tym zdarzeniu, bo mam znajomych, co świat postrzegają wyłącznie przez ten komunikator.
Nie pogadałeś z botem? No wiesz! Może by się przedstawił. ;)
A czy podczas rejestracji tego numeru w G....., nie mają danych o IP, z którego to nastąpiło? Zawsze to coś!
kkk: Może i mają, ale po co się przemęczać.
Poza tym może by tak skrobnąć do cba.pl o danej www?! Skoro rozsyła wirusy, to jest niezgodna z regulaminem ;).
@inzaghi89, czy to jest wirus, trojan, czy coś innego, tego nie sprawdzałem. bo i po co?
Strona jest pusta i usiłuje z niej się "coś" u mnie "zadomowić". I tyle.
"Nie wolno wykorzystywać naszego serwera jako wyłącznie serwera FTP. Na koncie musi być strona, której oglądalność nie jest rażąco niższa od np. ilości osób ściągających pliki z tego konta."
from: http://cba.pl/regulamin/ ;) czyli łamie regulamin :)
bq. A-Squared
Found nothing
AntiVir
Found nothing
ArcaVir
Found nothing
Avast
Found nothing
AVG Antivirus
Found nothing
BitDefender
Found nothing
ClamAV
Found nothing
CPsecure
Found nothing
Dr.Web
Found nothing
F-Prot Antivirus
Found nothing
F-Secure Anti-Virus
Found nothing
Fortinet
Found nothing
Ikarus
Found Suspect code-parts (probable variant)
Kaspersky Anti-Virus
Found nothing
NOD32
Found nothing
Norman Virus Control
Found nothing
Panda Antivirus
Found nothing
Rising Antivirus
Found nothing
Sophos Antivirus
Found nothing
VirusBuster
Found nothing
VBA32
Found nothing
Jak sobie skanuję od jakiegoś czasu różne tego typu pliczki, to często tylko właśnie "ikarus" coś wykrywa. Co lepsze to nigdy o nim nic nie słyszałem ;)
też coś takiego kiedyś dostalem - z tego co pamietam (robilem male dochodzenie) to nie jest to wirus tylko nieco zakamuflowany "reflink" do jakiejs gry typu "sciagnij program, doladuj konto smsem przy pomocy numeru 79xx"
w sumie nie udalo mi sie dokopac do rozsądnego administratora gdzie mozna wyslac emaila (a moze mi sie nie chcialo)
nie żebym byl jakis wredny ale z dzika pasja chcialbym ukrócić ten proceder i dopasc tego kretyna oraz wyperswadować mu że tak się nie robi (używając do rąk narzędzi typu kombinerki, szczypce, lutownica, młotek oraz takich jak śrubokręt, woda i młotek do komputera)
@Patryk! Ty jesteś niebezpieczny na równi z tym spamerem! He, he!
Te narzędzia i ta Twoja dzika pasja! Brr! Aż strach się bać!
Eee tam od razu taki niebezpieczny,
Po prostu zwykly psychol żyjący na wolności, o zbyt wysokim IQ oraz dobrze rozwinietej zdolnosci logicznego myslenia(nie aż takiej zeby pojac analize matematyczna ale zawsze cos)
tech@gadu-gadu.pl
tam wysyłasz archiwum rozmowy a oni podobno coś z tym robią
podobno.
@chester, zgłosiłem wczoraj. Odpowiedziano:
[tech #MOQ-29243-400]: [Dział pomocy technicznej GG] SPAM
Tech Gadu-Gadu
On Sun, 13 Jan 2008 22:20:32 +0100,
http://www.gadu-gadu.pl/kontakt.
Witam!
Dziękujemy za zgłoszenie problemu, wiadomość została przekazana do odpowiedniego działu.
Pozdrawiam
--
Grzegorz
Specjalista Wsparcia Technicznego
Dział Obsługi Użytkowników
Gadu-Gadu S.A.
Al. Stanów Zjednoczonych 61; 04-028 Warszawa
e-mail: tech@gadu-gadu.pl; fora@fora.pl
Spółka zarejestrowana w Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy,
XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem 0000264575,
NIP: 867-19-48-977. Kapitały zakładowy: 1 758 461,10 zł - wpłacony w całości
i tak stoję przy "podobno" bo ta wiadomość chyba idzie z automatu ;)
choć ja też za każdym razem wysyłam, a nuż pomoże
Pozostaje to "podobno" drugi miesiąc czekam już na odpowiedź od "Odpowiedniego działu".
ja użyłem tego po raz pierwszy conajmniej pół roku temu, ale nic więcej nie dostałem.
więc nie czekaj ;)
nie, ta wiadomosc nie jest z automatu, koles ma tylko przyciski z gotowcami. co ciekawe im dluzej im wysylalem kolejne spamy (na zasadzie reply oczywiscie, wiec cala historia wiadomosci zostawala) tym krocej odpisywali ;>
@D4rky, chciało Ci się? Chyba, że w celach badawczych?
kkk - wysylam im kazdy, na tyle rzadko uzywam GG, ze mi to nie robi.
Czemu 3/4 spamów na GG kończy się słowamia "Pozdrawiam, Magda :*"
Mr. Am/Pm - bo wiekszosc userow GG ma IQ na tyle wysokie, zeby zapomniec ile Magd juz puknelo, a ze to popularne dosc imie to moga sie wkrecic
@D4rky, zaraz tu się zleci "większość userow GG" i zacznie zrzędzić, że są tu obrażane ich uczucia do GG i jakiejś nieznanej Magdy!
kkk - zaraz tu przyjdzie taki na T i bedize mowil, ze jabber ssie palke, a my jestesmy chamy ;]
Psikus! Przyszedł kUtek i powiedział, że jesteście żałośni. :}
Przyszedł tu z wizytą @kUtek,
by wyrazić nam swój smutek,
a to z racji właśnie tego:
ujrzał w nas coś żałosnego!
Hasa @kUtek po mym blogu,
czy się czuje równy Bogu?
Często się @kUtkowi zdarza,
wejść, obrażać gospodarza?
Niech mi kUtek tu nie hasa!
Idź mi stąd! Bo wezmę pasa!
a ja dostałam z podpisem Kasia. Ni lubie jak mnie rwą obce babeczki;)
A ja tam zawsze odpisuje staropolskim "wypierdalać" i zamykam okienko :)
siejesz, zbierasz:)
Najlepszego!
Mała uwaga - "łatwe życie" większości tego, co napisałeś, zawadza. ;)
a czy pan kkk mnie pamięta?
niegdyś neniadt.jogger.pl, teraz brum-brum.blog.pl
Odwieczny dylemat ludzkiego istnienia:
czy lepsza długa pamięć, czy mgliste wspomnienia?
i mgliste wspomnienia i najdłuższa pamięć
jednaką czasem w głowie wprowadzają zamieć
Prezentom ci nigdy dostatek,
a jadło też ci nie zbrzydnie,
symbolem jest jeno opłatek,
co wkrótce ze stołów zniknie.
I mądre głowy Kościoła,
wreszcie przestaną kadzić,
a nasza Polsza wnet zgoła,
w wolną się przeobrazi.
Wtedy znów chleba zabraknie,
aliści biedy nie będzie,
w metafizycznej skonasz matni,
pokory trochę, sąsiedzie.
"Prezentów" Ci nigdy dostatek,
tak lepiej się czyta Twe słowa,
Oj, niezły jest z Ciebie gagatek
coś plączesz, czy słaba głowa?
Zdecyduj się Waść w swej ocenie ,
czy "Polsza", czy jednak "nasza",
Polska na świata arenie,
o wolność się nie uprasza!
Żyjemy w WOLNYM kraju,
ciut nieudolnie rządzonym,
daleko nam jeszcze do Raju,
lecz w Kraju NIE ZNIEWOLONYM!
Baw się, jedz, pij "sąsiedzie",
i nie myśl o przyszłej biedzie!
Chcesz uczyć pokory bliźniego?
Zacznij od siebie samego!
Jak u Zagłoby tęga,
rankiem zawsze promienna
ma głowa, mowa zbędna,
wigilia przecie bezalkoholowa.
By wytknąć drobiazgowość okazja niezgorsza
żonglowanie słowem -- sztuka pospolita
czy Polska powiesz czy Polsza
to Rzeczpospolita!
Kraj miernie rządzony,
w tym punkcie się zgodzę,
ale od kazań z ambony,
o wolność się rozchodzi.
Sąsiada naszego sąsiedzie,
czy w zbytku czy w głuchej biedzie,
zważ, że słowa srogie,
nie były przeznane Tobie.
Zamilcz Waści, oszczędź wstydu,
złóż swą głowę na poduchy,
słowom Twym nim do Irydu,
bliżej do brzęczącej muchy.
Nic z tego, ja już wyznałem,
choć przypadkiem, że w Rasyji sie wychowałem.
A tutaj tylko szpieguję i pięknym słowem się popisuję.
Wszystko zależy od definicji usunięcia konta. Jeśli gdzieś w regulaminie jest to ujęte jako wyczyszczenie informacji o użytkowniku to faktycznie tych danych nie powinno już być.
Nie kojarzę także portali w których można mieć jedno konto mailowe przypisane do kilku użytkowników.
Szczególnie w przypadku n-k, gdzie adres email jest jednocześnie loginem. Nie miałoby to sensu. Musisz jednak pamiętać, że login != identyfikator użytkownika. Na 100% każdemu przypisane jest liczbowe id.
Jak dla mnie nie ma tutaj nic dziwnego.
A dla mnie jest! Likwidacja konta to LIKWIDACJA! Z jakiej racji nadal przechowywane są moje dane o kontach mejlowych?
Odpisałem Im tak:
Nie przemawia do mnie Wasze tłumaczenie!
Likwidacja konta, to LIKWIDACJA KONTA!
I nie zgadzam się, aby dla Waszej domniemanej wygody, były nadal u Was
przetrzymywane dane o moich kontach mejlowych!
Proszę o reaktywowanie kont, o których wcześniej pisałem do Was, albo
o usuniecie z Waszej bazy danych wspomnianych kont mejlowych i tym
samym umożliwienie mi ponownej prawidłowej rejestracji!
Cyt. z pp: „Rozwiązanie umowy o świadczenie usług drogą elektroniczną skutkuje zablokowaniem Konta.”
Zapytaj się ich czy potrzebna będzie interwencja GIODO czy nie :-)
Dla mnie ogólnie konieczność posiadania adresu e-mail aby się gdziekolwiek zarejestrować to lekkie nieporozumienie. Ja rozumiem jeśli jest to opcja dodatkowa, rozszerzająca możliwości np. o słynne już przypomnienie hasła. A co do samej odpowiedzi admina: takie zachowanie jest lekko niepoważne: "Proponowałabym skorzystanie z alternatywnego adresu e-mail i ponowne
zarejestrowanie się na naszym portalu." Ja po takiej odpowiedzi bym w ogóle zrezygnował z odwiedzania tej strony. Kto mi zabroni użyć ponownie tego samego adresu, skoro poprzednie konto z nim zostało usunięte?
Dzisiaj nasza-klasa zasypuje mnie komunikatami:
Wystąpił poważny błąd, przepraszamy (ID = xxxx)
Z wielką niecierpliwością czekam na komunikaty:
Wystąpił niepoważny błąd, nie przepraszamy (ID = xxxx)
Nie rozumiem dlaczego trzymają adres mailowy. Tzn. mam jedno bardzo brzydkie przypuszczenie - tak to zaprojektowali. Mają jakiegoś babola w projekcie kodu/bazy danych, który uniemożliwia (lub bardzo utrudnia) wywalenie konta z systemu.
Nie wiem jakim cudem można do czegoś takiego doprowadzić (nic mi nie przychodzi do głowy), ale różnie to bywa.
O, jeden pomysł mi przychodzi do głowy - magazynują całą historię konta w jakimś celu.
Za to argument "jedno konto - jeden mail" rozumiem doskonale. Jeśli ktoś chce mieć konto "rodzinne", to niech poprosi providera poczty o aliasy. Ew. niech na naszej-klasie założy sobie pojedyncze, "rodzinne" konto.
PS: czy przetrzymywanie danych nieaktywnego konta (tutaj: adres email, ale kto wie czy pozostałych danych też nie magazynują) wbrew prośbom użytkownika nie łamie przepisów dot. ochrony danych osobowych?
Coś w tym pewnie jest! Znalazłem ciekawy artykuł o naszej-klasie:
http://naszaklas.gourl.org
Zostawianie danych konta w systemie to nie błąd. Tutaj chodzi o zależności między tabelami w bazie. Nikt przecież nie zastosuje kaskadowego usuwania, robiąc sobie dziury w danych tylko dlatego, że przestałeś korzystać z serwisu. Zawsze przecież może być potrzeba historia Twoich wypowiedzi lub innych akcji podjętych wśród społeczności.
Historię użytkowników się magazynuje i już. Tak jak mówiłem o wszystkim decyduje regulamin na który zgodziłeś się zakładając konto.
Czym innym jest "zostawianie danych konta w systemie" a czym innym zamrożenie mojego prawowitego konta mejlowego!
Z jakiej racji mam przestać korzystać z konta pocztowego, którego używam od lat, i zakładać inne?
Czy to nie jest naruszenie moich dóbr osobistych? A jak się to ma do ochrony moich danych osobowych?
Nie ma problemu z przechowywaniem historii moich wypowiedzi na forach nasza-klasa, itp.
Tu nie widzę powodu do "czepiania się".
Widzę, że popularność naszej-klasy udowadnia też jej nie przygotowanie do sukcesu!
Próby logowania zakończone błędami, deprymują użytkownika. A może powinny żądać przy rejestracji numeru NIP lub skanu tęczówki?
Jeśli ktoś zaprojektował bazę danych tak, że nie można usunąć z niej konta, to już naprawdę tylko jego wina. No ale to by się zgadzało, w końcu wydajność naszej-klasy jest tak słaba właśnie przez warstwę bazy danych. Bardzo możliwe, że osoba za to odpowiedzialna nie wiedziała wtedy, że bardzo daleko posunięta normalizacja nie zawsze jest cacy.
A co do przechowywania danych -- jeśli prawo nie wymaga od nich przechowywania tych danych, to na życzenie użytkownika muszą je usunąć (o ile da się to podciągnąć pod "dane osobowe" - a przypuszczam że tak, bo skoro nie mogą wywalić e-maila, to pewnie trzymają też pozostałe dane). Ich regulamin może zawierać dowolne zapisy, ale jeśli są sprzeczne z obecnym prawem to te zapisy są po prostu nieważne.
Poza tym, no nie bądźmy śmieszni. Łączą tabele po adresie mailowym? Na pewno nie, tak głupi nikt nie może być. Pewnie po prostu nie mogą wyczyścić pola w jakiejś tabeli. Mają jakiś znacznik który ustawiają przy wyłączeniu konta, ale nie uwzględniają go przy sprawdzaniu zajętych adresów e-mail. A nie uwzględniają, bo pewnie i tak nie mogą do tabeli władować dwóch identycznych adresów (np. 10 z nieaktywnych kont i 1 z aktywnego).
Ale to naprawdę nie jest ograniczenie techniczne, tylko kompetencyjne autorów serwisu. Przy robieniu serwisu dopiero się uczyli takich rzeczy.
A kaskadowe usuwanie? Żaden problem jeśli używasz jakiegoś ORM-a (ale oni pewnie mają to w gołym SQL-u zapisane, to by pasowało do tego PHP i MySQL-a). Dziury w fizycznej reprezentacji bazy? Z tym sobie chyba nawet mysql ładnie radzi.
Nie ma żadnych obiektywnych technicznych przeszkód. Jeśli nasza-klasa ma jakieś, to ma je na własne życzenie.
W ich bazie nie koniecznie musi być adres e-mail – może być jego hash.
Na stronie swojego profilu możesz zobaczyć ten adres. Nie sądzę by mieli oprócz tego jeszcze hasha.
Do czego zmierza ta dyskusja? Dla mnie akurat takie rozwiązanie większego problemu nie stanowi — dla każdego z głupich serwisów generuję sobie inny sufiks adresu; nawet jeśli jeden „zablokują”, to i ja mogę go zablokować (coby mi spamu nie słali), i wziąć nowy.
najbardziej mnie zastanowil i zainteeresowal "kapital zakladowy". za duzy nie jest
To dla tych "laureatów konkursów" i "mistrzów programowania" taki problem stanowi wstukanie do konsoli "DELETE FROM user WHERE email=`xxxxx@wp.pl'"???
To jakie oni do cholery konkursy wygrywali? Mistrzowstwa w bierkach elektrycznych pod wodą?
Poprosiłem i usunęli. Jeszcze nie testowałem.
To jakieś kpiny. Usuwasz konto, a oni przetrzymują dalej twoje dane. Ciekawe komu i za ile je sprzedają, skoro tak im potrzebne takie dodatkowe obciążenie bazy.
A gdzie link do zrzynacza?