Pokazywanie postów oznaczonych etykietą demokracja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą demokracja. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 9 stycznia 2020

Perłą w oko



Demokracja z rozumem
rzadko się spotyka,
dla niej ważna
WYGODA i ZERO RYZYKA!
Wszytko pod głosowanie,
inaczej nie można!
I szukaj wiatru w polu!
Patrz, jaka ostrożna!
Nie można po autorsku,
z imienia, nazwiska?
Tłum chciał i zagłosował?
Teraz pusta miska!
==>Rozumiem Sokratesa

niedziela, 24 stycznia 2016

Desperacka szczerość?

Wiedząc, że taka szczerość w Unii nie wskazana, zapiszę tu na blogu słowa tego pana, nim karły polityczne zakłamią i zmienią, niech przeczytają inni i sami (d)ocenią:

Nie jestem demokratą, demokracją pogardzam. Ale wy jesteście demokratami, w takim razie przyjmijcie do wiadomości, że lud polski legalnie i demokratycznie wybrał PiS. Chcieliście demokracji? No to ją macie.
Demokracja to tyrania większości, więc PiS mając za sobą większość, będzie robiło, co chce. Jeżeli uważacie państwo, że PiS to jest bardzo zła partia, ja się z tym zgadzam, to pomyślcie jak złe musiały być poprzednie rządy. Jaka ogromna korupcja, złodziejstwo, pogarda dla człowieka, tłumienie wolności słowa, czego osobiście doświadczam, że udręczony lud polski wybrał PiS jako jedyną partię dającą nadzieję, że poprzednich władców uda się powsadzać do więzień, bo tam jest ich miejsce. A poza tym sądzę, że Unia Europejska musi być zniszczona.

czwartek, 6 sierpnia 2015

Sztuka manipulacji to także zdobycz demokracji

Umiejętnie dobierzesz, podsuniesz pod oczy, większość wrzaśnie:
- Ta "prawda" słuszną drogą kroczy!
Łatwo ludźmi sterować na uczuciach grając, pożywkę do narzekań jako strawę dając. Wielu nie zechce myśleć, nie zanalizuje, co jest "za" jeśli "przeciw" pod nos się ładuje. Skłonność do biadolenia tkwi w ludziach głęboko, wystarczy talię zdarzeń podsunąć pod oko, wnet znajdą powiązania, wywęszą afery... lep obietnic wystarczy i uśmiech nieszczery, że właśnie nas ratują, bo nieszczęście blisko... i chętnie poprowadzą w nowe grzęzawisko!

Polityka przyciąga różnych psychopatów, zamiast trafić pod pręgierz, dostać z dwieście batów, pcha się taki na wszelkie polityczne listy, w końcu drania WYBIORĄ, to "fakt oczywisty". Muszą wybrać, do tego demokracja "zmusza":
- Głosujcie na królika prosto z kapelusza! Przecież taki puchaty i nad wyraz śliczny!
Wybieramy, a wybór był... iluzoryczny. Kto się dobrze nie przyjrzał temu "króliczkowi", skąd u władzy wilczysko, niech się później głowi, które będzie żerować nabierając siły...
Kochana demokracja i króliczek miły.

sobota, 24 sierpnia 2013

Zdalnie sterowana demokracja czyli zbrodnie, krew i łzy

Różnica pomiędzy autokracją a demokracją?
To proste. Każdy wie, co oznacza wersja DEMO.



Archiwa Narodowe USA opublikowały właśnie kilka tysięcy stron dokumentów na temat mordu polskich oficerów przez NKWD w Katyniu w kwietniu 1940 r. Część z nich została odtajniona i udostępniona po raz pierwszy.

Sekret katyńskiej masakry?

Amerykańska CIA ujawniła dokumenty, po raz pierwszy ukazujące oficjalnie jej kluczową rolę w zamachu stanu z 1953 roku, w którym obalony został demokratycznie wybrany premier Iranu Mohammad Mosadek. Dokumenty ujawniono w 60. rocznicę zamachu.Dokumenty pokazują, jak CIA przygotowywała tamten zamach, zamieszczając wrogie Mosadekowi materiały w mediach irańskich i amerykańskich.

Wszystko zaczęło się w roku 1951, kiedy Irańczycy wybrali Mossadegha na premiera Iranu. Zaraz po tym nowy premier rozpoczął nacjonalizację przemysłu naftowego, kontrolowanego przez British Petroleum, co nie spodobało się zarówno Amerykanom jak i Brytyjczykom.W kwietniu 1953 roku CIA w Teheranie otrzymała milion dolarów na obalenie premiera Mossadegha. W następnym miesiącu rozpoczęła się kampania propagandowa, koordynowana przez brytyjską siatkę wywiadowczą w Iranie, oraz przekupywano część parlamentarzystów, aby wzniecali konflikt polityczny przeciwko premierowi. 15 sierpnia 1953 roku CIA i MI6 podburzały masowe demonstracje przeciwko Mossadeghowi, które ścierały się z jego zwolennikami, jednak już po czterech dniach premier ustąpił.

W 1960 Belgia zgodziła się na niepodległość Konga. Po wyborach Lumumba został premierem i utworzył rząd 23 czerwca 1960, prezydentem został Joseph Kasavubu.Prezydent Eisenhower polecił CIA wyeliminowanie kongijskiego premiera wszelkimi sposobami włącznie z zabójstwem. Agent CIA Larry Devlin udał się do stolicy Leopoldville przewożąc ze sobą m.in. truciznę ukrytą w tubce pasty do zębów. Na miejscu rozpoznał sytuację i nawiązał bliski kontakt z Josephem Mobutu. W styczniu 1961 Lumumba i jego dwaj współpracownicy, Maurice Mpolo i Joseph Okitowas, zostali przewiezieni do Jadotville na terenie Katangi. Tam został stracony przez katangijskich żandarmów na rozkaz belgijskich oficerów służących w armii Katangi. Ciało zostało poćwiartowane, a resztki spalone i rozpuszczone w kwasie. W roku 1966 Mobutu ogłosił go bohaterem narodowym.

Siedemdziesiąt lat temu japońska Jednostka 731 prowadziła najbardziej makabryczne i najszerzej zakrojone badania nad bronią biologiczną w dziejach. Działanie bakterii wypróbowywano na więźniach - zwykle Chińczykach.
Podczas procesu w Chabarowsku oskarżony Nishi Toshihide zeznawał: "W styczniu 1945 r. przy moim udziale dokonana została próba zarażenia dziesięciu jeńców wojennych zgorzelą gazową przy 20 stopniach mrozu. Technika przeprowadzenia tego doświadczenia była następująca: dziesięciu chińskich więźniów przywiązano do pali w odległości 10-20 m od bomby rozpryskowej zarażonej zgorzelą gazową. Ażeby ludzie nie zostali od razu zabici, specjalne metalowe tarcze i grube watowane kołdry chroniły ich głowy i plecy, nogi natomiast i pośladki pozostawały odsłonięte. Po włączeniu prądu bomba wybuchła, zasypując plac odłamkami z bakteriami zgorzeli gazowej. Wskutek tego wszyscy zostali ranni w nogi lub pośladki i po upływie 7 dni zmarli w ciężkich męczarniach".
Ciężarnym kobietom (które często sami wcześniej zapładniali) usuwali embriony lub celowo zarażali syfilisem. Topili ludzi, wieszali do góry głową, smażyli na ogniu lub zamrażali. Dokonywali wiwisekcji, aby "od wewnątrz" obserwować postępy krwotoku. Testowali czas potrzebny, by umrzeć z wycieńczenia, niedożywienia, zimna, odwodnienia, w komorach ciśnieniowych i próżniowych.
Przez lata japońskie doświadczenia medyczne na ludziach były jednym z najpilniej strzeżonych sekretów zarówno w Japonii, jak i w USA. Dopiero w 1986 r. przed komisją Izby Reprezentantów stanął Frank James, jeden z 200 byłych jeńców amerykańskich, który przeżył eksperymenty. Przesłuchano też naczelnego archiwistę armii USA - powiedział on, że wszystkie dokumenty dostarczone przez doktora Ishii zostały zwrócone Japonii w latach 50. Kopii nie zrobiono. - Wiedzieliśmy, że to przykryją - mówił rozgoryczony James.


18 marca 1970 roku książę Norodom Sihanouk został obalony w wyniku puczu, który wyniósł do władzy wspieranego przez CIA generała Lon Nola.Przykłady działalności Czerwonych Khmerów, w tym i metod tortur, można dzisiaj zobaczyć w Muzeum Ludobójstwa Tuol Sleng znajdującym się w Phnom Penh. Muzeum znajduje się na terenie byłego liceum, zamienionego w więzienie S-21 zarządzane przez Kainga Guek Eav'a znanego także jako „Towarzysz Duch”. Przez to więzienie przeszło około 17 000 ludzi zanim zostali zamordowani na „polach śmierci” i pogrzebani w masowych grobach.Nieoficjalnie byli wspierani przez niektórych oficerów armii tajlandzkiej, którzy dorabiali się na przemycie diamentów, a także (w imię walki z Wietnamem) przez Chiny, rząd Tajlandii oraz władze USA i CIA. CIA dostarczało pieniędzy, żywności i broni zaś w listopadzie 1980 bazy Czerwonych Khmerów wizytował były wicedyrektor CIA Ray Cline. Na arenie międzynarodowej USA podtrzymywały fikcję istnienia Demokratycznej Kampuczy reprezentowanej w ONZ przez „brata numer 3” Ieng Sary. Procesy przywódców Czerwonych Khmerów utknęły w martwym punkcie i wyraża się przekonanie, że nie uda się ich postawić przed sądem, m.in. dlatego, że wielu ludzi u władzy, jak np. premier Hun Sen, było kiedyś aktywistami tej organizacji lub okresowo współdziałało z nią (jak król Norodom Sihanouk) i mogli być zamieszani w zbrodnie lub obawiać się ujawnienia kompromitujących faktów. To samo dotyczy ChRL, SRW, Tajlandii a nawet USA i CIA. Młodzi mieszkańcy Kambodży mają coraz mniejszą świadomość okrucieństw, jakich dopuszczono się ćwierć wieku wcześniej.

A co się potem działo? Otóż Amerykanie, którzy przez lata wspierali Czerwonych Khmerów, kazali postawić przed trybunałem międzynarodowym pozostałych przy życiu przywódców czerwonokhmerskich. Biały Dom usiłował puścić w niepamięć swoją protekcję, jaką dawał Czerwonym Khmerom, a więc jednocześnie zbrodniom ludobójstwa.

CIA fałszowała dokumenty na polecenie Obamy?

Firma Microsoft rzeczywiście współpracowała z amerykańskimi służbami specjalnymi, pozwalając im na przechwytywanie danych personalnych użytkowników swoich serwisów - poinformowała gazeta Guardian.

Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) odtajniła w czwartek ponad tysiąc stron dokumentów z raportami o przygotowaniach do stanu wojennego w Polsce, przekazywanymi do USA przez pułkownika Ryszarda Kuklińskiego - oficera Ludowego Wojska Polskiego, który współpracował z wywiadem amerykańskim.


Nawet NIC da się opisać.
Dopiero przy opisywaniu poczynań polityków, zaczynamy odczuwać jak ubogi jest nasz słownik!

wtorek, 20 września 2011

Wkrótce wybory

Do wyborów z uśmiechem, może być nieszczery, potem płacz, żal, kto wygrał? Znów on? Do cholery! Demokracja widziana okiem nienawiści? Na PO tylko głosuj! Bokiem wyjdzie PIS ci! Kto nie z nami ten gorszy od wszelkiej zarazy! Na PO tylko wolno! Powtórzyć dwa razy? Wyśmiać, wyzwać i opluć! Tu jest jedna racja! Na PO? Spoko, koleś! Gdzie tu demokracja?

piątek, 9 września 2011

Rozumiem Sokratesa

Demokracja z rozumem
rzadko się spotyka,
dla niej ważna
WYGODA i ZERO RYZYKA!
Wszytko pod głosowanie,
inaczej nie można!
I szukaj wiatru w polu!
Patrz, jaka ostrożna!
Nie można po autorsku,
z imienia, nazwiska?
Tłum chciał i zagłosował?
Teraz pusta miska!
Rodzina,
oraz rodzin blisko siebie wiele,
rozumie,
że gdy ma się jakieś wspólne cele,
warto wybrać przywódcę
rodziny lub stada,
Niech dba,
reprezentuje,
rządzi,
czyli włada!
Dbając o swoich bliskich
i ich interesy,
rozumie,
że pomnaża zasób
własnej kiesy.
Stara się,
dba,
wymaga,
na cuda nie liczy,
rozumie,
że z porażek kiedyś się rozliczy!
Gdy zacznie lawirować,
to cienko zaśpiewa!
Sznur konopny
i gałąź uschniętego drzewa!
Demokracja z rozumem toczy ciągłe boje.
Puść!
Oddaj!
Idź już sobie!
Rozum, to nie twoje!
W niej kwadraturę koła
też się przegłosuje,
to przecież demokracja!
Rozumu brakuje.
Kwadratowe arbuzy,
marchew owocowa,
ślimak rybą,
a może fruwająca krowa?
W demokracji dostępne są wszystkie marzenia!
Rozum zbędny?
Zbiorowość zwalnia od myślenia?

sobota, 28 maja 2011

W imię miłości bliźniego

Demokracja? Dla kogo? Tylko dla mnie Panie! Ja chcę wszystko! A inny? To, co pozostanie. Innym skrawek wolności, strzępy i okruchy, a jak nie, to narobię takiej zawieruchy, że mnie popamiętają! Sądami pogrożę! Paluchy poobcinam, kaganiec założę! Odmienne od mojego miał mieć czelność zdanie? To teraz mu pokażę! Za swoje dostanie! Demokracja jest dla mnie! A innych mam w nosie! Gdyby tak znowu można swych wrogów na stosie...


Gdy po spacerze z pieskiem, wstąpisz po zakupy, ciężkie torby i psina? To nie są wygłupy! Zechcesz sobie podjechać trochę bliżej domu? Nie! Chyba, że przemycisz psinę po kryjomu. Przewoźnik tak ustawił prawo dla klienta, że "kto rządzi" na zawsze sobie zapamięta.
Napisałem w tym stylu, były komentarze, zajadłe, jak to jeden drugiemu pokaże! Bo odwiedziło bloga jakieś stado trolli, pisało nie na temat, sypiąc w oko soli, nie trącili tematu, własnym życiem żyli. Wpierw złość mnie ogarnęła, śmiałem się po chwili. Przecież to sami sobie świadectwo wystawią, są zabawni? Niech piszą! Niech się inni bawią!

I narzekało kilku ze zbolałą duszą, jak to im w życiu ciężko. Bo się kłócić muszą?

piątek, 7 marca 2008

Rozmyślania nocą

Mnóstwo osób opowiada, że nie może spać po wypiciu kawy.
Mam zupełnie na odwrót.
Jak śpię, to nie mogę pić kawy.

Wiek nie jest gwarantem, że nie jesteś palantem!
Ewentualnie:
Wiek nie jest gwarantem nieomylności.

Gdyby nie istnieli głupcy, świat przestał by się rozwijać.
Ktoś musi być odbiorcą-użytkownikiem-wielbicielem tych technicznych namiastek prawdziwego świata.

Każda wypowiedziana myśl, została już przez kogoś wcześniej pomyślana.
Należy o tym pamiętać.

Nawet NIC da się opisać.
Dopiero przy opisywaniu poczynań polityków, zaczynamy odczuwać jak ubogi jest nasz słownik!

Różnica pomiędzy autokracją a demokracją?
To proste. Każdy wie, co oznacza wersja DEMO.



Komentarze:

error777 | 12 marca 2008,07:32:36

Zatem jak opisać cel istnienia kawy?

Koval | 12 marca 2008,11:47:56

końcówka trafna jak najbardziej