Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kosmos. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kosmos. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 28 listopada 2013

Współczujmy Bogu

Gdyby się Bóg pokajał trochę, że zbłądził tworząc tę globalną wiochę, wulkan, huragan, tajfun czy pożary, człowiek z sympatią rzekłby: - Bóg już stary, więc cóż wymagać można od staruszka? Ot, taki sąsiad sam sika... do łóżka! Babina z kulą, co ledwie utyka, znosi rupiecie prosto ze śmietnika, chociaż do życia ma niemałe środki, większość wysyła gdzie inne dewotki, a później wzdycha, jęczy i narzeka, starość jest przykra, zwłaszcza u człowieka. Doglądnąć teraz Kosmosu bezmiary? Współczujmy Bogu, przecież jest już stary.


środa, 20 lutego 2013

Hmm... Życie gdzieś w kosmosie?

Życie jest wszędzie, wystarczy się rozejrzeć wokół siebie! Każdego dnia czyjeś życie ulatuje, z bezdomnego człowieka, psa, kota, w hospicjach, szpitalach, domach ogrzanych, sytych i ciepłych, i tych nieogrzanych,  głodem naznaczonych. Daleko patrzymy, szukamy obcej cywilizacji, a własnej nie umiemy dostrzec i uporządkować. Obcy organizm to dla wielu brat, siostra, matka, ojciec, sąsiad, przechodzień. Nie trzeba szukać daleko, hen... W sercu jest wszystko, cały ten bezmiar kosmosu. W sercu jest bezmiar nienawiści, ale jest też bezmiar miłości.

wtorek, 28 marca 2006

To nie jest wymiar ostatni.

To nie jest wymiar ostatni.

W otchłani mrocznej kosmosu,
szukał swojego losu,
pomiędzy dobrem i złem,
żył, tworzył Stanisław Lem.

Wróżył jak z fusów po kawie,
czy piszczy na Marsie coś w trawie,
jak w stacji kosmicznej, w otchłani,
w tej ciszy myśl boli i rani.

I wije się jaźń, lodem skuwa,
mózg mgłą szaleństwa zatruwa,
robot jest bratem lub wrogiem,
a plamka na szybie... Bogiem.

I chociaż futurystycznie,
trafne miał wizje faktycznie,
zapomniał w swych wizji nadmiarze,
że znajdzie się w innym wymiarze.

Myśli i sny mkną przed siebie,
śmierć Lema ich nie pogrzebie,
skrzyć będą w całym wszechświecie,
gdy Lema czytać będziecie.