Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nauka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nauka. Pokaż wszystkie posty

piątek, 16 maja 2014

Czy jest konflikt na styku religia - nauka? Ta i tamta na tłumy przecież bata szuka.

Wiara, zwłaszcza "pobożna", uczy każdą nowinkę traktować z ostrożna. Najpierw trzeba zapytać o radę kapłana, pomodlić się ażeby była wysłuchana, opowiedzieć kumoszkom jak ksiądz doradzili, i zapomnieć o radzie po niedługiej chwili. Zrobić jak sił wystarczy albo jak się uda, wiadomo ksiądz doradził, więc liczmy na cuda. Nieszczęścia, według księży, to jest dopust Boży, więc czemu ubezpieczać kościoły są skorzy? Zamiast z pokorą przyjąć "dary" Zbawiciela, wolą jednak polisę ubezpieczyciela? Są i ludzie nauki, co tabu nie znają, często diabła za skórą, jak się mówi, mają. Siedemset trzydzieści jeden, oddział naukowy? Ich "badania" to horror międzynarodowy. Człowiek ma mnóstwo zalet ale ma i wady, nauce nie zaszkodzą religijne rady, a i religii także nie szkodzi nauka, bo ważne są pobudki i czego się szuka.



poniedziałek, 7 lutego 2011

Głos Rosji - nowe wiadomości.

Uważam, że wysłuchanie innych poglądów na światowe tematy, nie zaszkodzi.


Pobierz plik audio wiadomości na swój komputer.

Strona Głos Rosji jest dostępna pod adresem http://polish.ruvr.ru.

Można tam m.in. przeczytać o mieście, które jest ogrodem. .

Budynek specjalnie opracowywano dla trudno dostępnych regionów Syberii i Dalekiego Wschodu. Użytkowanie „zielonego domu” jest możliwe nawet w ekstremalnych warunkach klimatycznych, aż do bieguna północnego. Projekt już zaakceptowali fachowcy. „Arkę” wyróżniono trzecią nagrodą pierwszego międzynarodowego festiwalu technologii innowacyjnych w architekturze i budownictwie „Zielony projekt-2010”. Dom przyszłości robi wszystko sam w reżimie automatycznym – od produkcji prądu i ciepła aż do utylizacji odpadów, - powiedział szef projektu, architekt Aleksander Riemizow.

„Tak jest, to jest budynek o zamkniętym obiegu w systemie ochrony życia. Mniej więcej tak samo są opracowywane projekty stacji kosmicznych. Jedyna różnica polega na tym, że stacje komiczne mają niewielką objętość. A tutaj możemy rozmieścić do 10 tysięcy osób.”


Pobierz plik audio artykułu na swój komputer.

środa, 7 października 2009

Esperanto - język pięknych złudzeń?

I stało się jak z każdym, sprytnych Żydów kantem,
kto, ucząc się języków, zajął Esperantem,
nie, żebym do nich jakąś ja urazę chował,
ale lata nauki języka... zmarnował.
Może to dobry język, w założeniu cenny,
ale jaki ma zasięg? Dosłownie plemienny.
Pięćdziesiąt lat nauki, to jedynie sprawia,
że jak spotka Anglika, to gębę rozdziawia!
Rozdziawia ze zdumienia, słucha z bólem głowy,
a angielski jest dzisiaj MIĘDZYNARODOWY!
To język dyplomatów i świata nauki,
w Internetu zasobach opisy dzieł sztuki,
literatura takoż cenna jak i liczna,
jest w ogromnej większości, też anglojęzyczna.
Wylecisz zagranicę, wyjdziesz na lotnisko,
i spróbuj się dogadać, będąc płaczu blisko,
z obsługą, że na przykład szukasz połączenia,
które właśnie zmieniono, wszak wszystko się zmienia,
w Esperanto zadając najprostsze pytania,
to możesz tak rozmawiać, choćby do usrania,
po próżnicy to będzie, nikt w lotniska tłumie,
twej egzotycznej mowy wcale nie zrozumie.
Co warta Esperanta półwieczna nauka?
Użyć tego języka na co dzień, to sztuka!
Użyjesz, jeśli będziesz kręcić i mataczyć,
z kimś, który zna ten język i zechce tłumaczyć,
z angielskiego na język twojego plemienia,
tylko czy Esperanto coś w tym wszystkim zmienia?
Znaleźć esperantystę na płycie lotniska,
czy wygrać milion w Lotto, szansa równie bliska.
To już łatwiej sprzątacza o pomoc poprosić,
który z twego plemienia przybył, worki nosić,
znając dobrze angielski, pomocą posłuży,
lepiej niż Esperanto, w tej twojej podróży.


Komentarze:

Paweł Ciupak | 06 października 2009,16:44:35

> ale lata nauki języka... zmarnował

Amen.