Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krętacz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą krętacz. Pokaż wszystkie posty

piątek, 11 października 2013

W piekle wielkie poruszenie

W piekle wielkie poruszenie, stan mobilizacji.
- Idzie ku nam mistrz obłudy oraz dywagacji!
Wielki pieniacz i zamętu siewca, co złem mami!
Do roboty! Na B..Czort Miły! Palić pod kotłami!

Zewsząd piski i skamlenie, wielka zawierucha!
Aniołowie nam nadali tu tego starucha!
Większość życia przecież przeżył zgodnie z wolą.... księdza,
a na starość Bogu bluźnił, umysłowa nędza!

I wylazła zeń obłuda i nienawiść chora!
To fałszywe miłosierdzie! Tak, jak szydło z wora!
Większa radość jest z grzesznika, który się nawróci,
niż z takiego obłudnika, który Pana smuci.

Truchta taki do świątyni, pierwszy do ołtarza,
a po wyjściu swą pogardą wnet Boga obraża.
Jest w swych grzechach zatwardziały, na dobro nie zmienia,
więcej wart u ateuszy ich wyrzut sumienia!

Czort niechętny jest przyjmować tu takich krętaczy,
- Boże! Daj im długie życie! Spłoniemy z rozpaczy!
Niechaj, mając więcej czasu, powrócą do Wiary!
Na co Piekłu faryzeusz złośliwy i stary?

Łączmy w swej modlitwie siły za tego pajaca,
który czuje się być lepszym i Wiarę zatraca.
Prośmy, wybacz, on nie wiedział, co mówi i czyni,
gdyby wiedział i rozumiał... Ech, ci kabotyni!

Im się zdaje, że wystarczą same rytuały,
uczestnictwo w mszach, pielgrzymkach, w ustach komunały.
Uważają, że to starczy? Bóg marzenia ziści?
Modlą się przed sąsiadami a w sercu nieczyści.

Zakłamanie? Żadna nowość, i wszędzie się zdarzy,
zwłaszcza temu, co o pójściu do Nieba wciąż marzy.
.
.

piątek, 11 lutego 2011

Gdzieżeś ty bywał czarny baranie? A w Internecie mój miły panie!

Dziś w zagrodzie dla baranów śpiew i dźwięk gitary, wielka radość, bo powrócił pewien baran stary! Szwendał się po całym świecie, chciał zaistnieć w Internecie, mimo "ą", "ę", "proszę pana", każdy widział w nim barana! I w baranim swym uporze był przyczyną w każdym sporze. Wszczynał sprzeczki, szukał zwady, wszystkim dawał durne rady, i jak baran składał zdania, był już nie do wytrzymania! W końcu wpadł we własne sidła! Kreatura ta przebrzydła, ujadając (baran szczeka?) nie udaje już człowieka! Choć zapiera się i tupie, komentarze pisze głupie (kto nie klaska jego wróg), baran, a wpadł w kozi róg! No, i nadszedł kres podróży! Jej zwieńczeniem obciach duży! Sam ośmieszył się okrutnie, resztę wełny pastuch utnie, stary baran ostrzyżony, w śmiechu wrócił w swoje strony! Cieszą inne się barany, bo za młodu już był znany z nadętości i głupoty, gdzie się zjawił, tam kłopoty! Bo baranem był wybitnym! W udawaniu bardzo sprytnym! Całe lata za nos wodził, niby ekspert, innym szkodził! Swą niewiedzą skrzywdził wielu, ale dobrnął już do celu, teraz smutny, gdzieś na hali, co najwyżej kupę zwali!