Założył miasto Efyr, później Korynt zwane, zapraszany na uczty przez bogów sprawiane, podkradał im ambrozję i roznosił ploty, tym sprowadził na siebie ogromne kłopoty. Marny los Syzyfowi wnet przypadł w udziale, odtąd wielki głaz wtaczać miał na górę stale. Ledwie szczytu z ogromnym wysiłkiem dosapał, głaz mu z rąk się wymykał, i daremny zapał! I tak próżność Syzyfa przekuto w mitręgę, czy taka statuetka to żart na potęgę? Dowód na nieporadność i bezsens działania? A może ta nagroda jest warta schowania?
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz