Sprawujący władzę, sprawiają sobie coraz lepsze narzędzia służące utrzymaniu władzy za wszelką cenę!
Powstały tarcze policyjne, które - produkując ścianę dźwięku - pomagają rozproszyć tłum. W opinii twórców, ich wykorzystanie może zmniejszyć liczbę brutalnych zajść w starciach tłumu z policją – informuje "New Scientist".
Wynalazek przypomina zwykłą tarczę policyjną, ma jednak wmontowane urządzenie generujące specyficzne dźwięki. Już dziś amerykańska policja, podczas konfrontacji z tłumem, używa sprzętu emitującego nieprzyjemny hałas.
Tarcza wytwarza dźwięk o niskiej częstotliwości, który wchodzi w rezonans z drogami oddechowymi człowieka, przeszkadzając w zaczerpnięciu oddechu. W opisie potrzebnym do uzyskania patentu (złożonego przez firmę Raytheon z amerykańskiego miasta Waltham) można przeczytać, że intensywność impulsów można zwiększać, przez co osoby, wobec których stosowana jest tarcza, najpierw odczuwają dyskomfort, a w ostateczności zostają "chwilowo obezwładnione".
Zasięg działania tego sprzętu ogranicza się do kilkudziesięciu metrów. Patent zakłada jednak wprowadzenie "trybu kohorty", w którym wiele tarcz można ze sobą (bezprzewodowo) połączyć, powiększając pole oddziaływania.
Kliknij aby przeczytać cały artykuł...
Trąby Jerychońskie to prastary i sprawdzony wynalazek.
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
czwartek, 15 grudnia 2011
wtorek, 13 grudnia 2011
Wieczna żywność?
Zjadłem wczoraj wieczorem serek, który zawieruszył się w czeluściach mojej lodówki. Dopiero po konsumpcji spojrzałem na datę ważności: 20.09.11.T11:52.U9
Serek był smaczny. A ja nadal żyję!
Mój organizm tą nowoczesną żywnością jest już przesiąknięty. Podejrzewam, że silnie by zareagował na świeżutkie wiejskie masełko, twarożek, i inne specjały. Może nawet bym nie przeżył, he, he!
Serek był smaczny. A ja nadal żyję!
Mój organizm tą nowoczesną żywnością jest już przesiąknięty. Podejrzewam, że silnie by zareagował na świeżutkie wiejskie masełko, twarożek, i inne specjały. Może nawet bym nie przeżył, he, he!
Układ limfatyczny
Olga Butakova - lekarz z 25-letnim doświadczeniem (od irydiodiagnostyki do Pogotowia Ratunkowego), Kandydat Nauk Pedagogicznych, akademik z Międzynarodowej Akademii Informatyzacji przy ONZ, szef Akademii Zdrowia na Międzynarodowym Uniwersytecie Przyjaźni Narodów im. Patrice Lumumby (pierwszego premiera Demokratycznej Republiki Konga), naczelny lekarz w Moskiewskim Instytucie Zdrowia. Olga Butakova prowadzi pogadanki "Ostrożnie, żywność" na głównym kanale telewizyjnym Rosji.
Zgadzam się z nią! Mądrze mówi!
Na przykład zamiast zwyczajnie porządnie się umyć, antyperspirantami zaburzamy wydzielanie potu! I organizm się zatruwa! Albo zamiast porządnie wysmarkać i odkrztusić wydzielinę martwych bakterii, wolimy środki które to blokują! Po latach organizm jest ogłupiony, zdezorientowany, i zatruty!
Zgadzam się z nią! Mądrze mówi!
Na przykład zamiast zwyczajnie porządnie się umyć, antyperspirantami zaburzamy wydzielanie potu! I organizm się zatruwa! Albo zamiast porządnie wysmarkać i odkrztusić wydzielinę martwych bakterii, wolimy środki które to blokują! Po latach organizm jest ogłupiony, zdezorientowany, i zatruty!
niedziela, 11 grudnia 2011
Trudne decyzje
Przeczytałem. To niby taka prosta rada "zrobić wszystko, co jest rozsądne", ale każdy ma inne zdanie względem siebie samego, i względem bliskich.
Powraca temat eutanazji. Trudny, ale zdaje się wymagający coraz pilniejszej dyskusji. Rozumiem zarówno tych, którzy rezygnują z inwazyjnego leczenia, jak i takich, którzy kurczowo łapią się każdej nadziei na wyleczenie. Trudno jest żyć, trudno chorować, trudno umierać. Łatwo dyskutować o problemach nie dotyczących nas bezpośrednio.
Kliknij aby przeczytać artykuł...
Powraca temat eutanazji. Trudny, ale zdaje się wymagający coraz pilniejszej dyskusji. Rozumiem zarówno tych, którzy rezygnują z inwazyjnego leczenia, jak i takich, którzy kurczowo łapią się każdej nadziei na wyleczenie. Trudno jest żyć, trudno chorować, trudno umierać. Łatwo dyskutować o problemach nie dotyczących nas bezpośrednio.
Kliknij aby przeczytać artykuł...
sobota, 10 grudnia 2011
Czasu coraz mniej
Teledysk zespołu Firebirds - Harry, reż. Janusz Kołodrubiec:
Firebirds to polski rockowy zespół muzyczny, który powstał w 1989 roku w Szczecinie. Nagrali trzy albumy studyjne, po czym w 2000 roku grupa zakończyła działalność.
Firebirds to polski rockowy zespół muzyczny, który powstał w 1989 roku w Szczecinie. Nagrali trzy albumy studyjne, po czym w 2000 roku grupa zakończyła działalność.
piątek, 9 grudnia 2011
Kierunek na zmęczenie społeczeństwa tematem był słuszny?
Etykiety:
analiza dokumentów lotu,
Dariusz Szpineta,
ekspert,
Indie,
instruktor pilotażu,
pilot,
prezesa,
Smoleńsk,
spółka lotnicza,
Tu-154M,
zagadkowa śmierć
czwartek, 8 grudnia 2011
Bezgrzeszny handel
Zrobisz duże zakupy, hostessy "pocieszą", wyjdziesz czysty, przy kasie cię gratis rozgrzeszą.
Podesłane przez @gentile:
http://img585.imageshack.us/img585/5944/9089283.jpg
To z otwarcia (szczecińskiej) świątyni sprzedaży.
W sam raz dla zilustrowania wpisu, he, he!
Podesłane przez @gentile:
http://img585.imageshack.us/img585/5944/9089283.jpg
To z otwarcia (szczecińskiej) świątyni sprzedaży.
W sam raz dla zilustrowania wpisu, he, he!
środa, 7 grudnia 2011
Pierwszy śnieg
Pierwszy śnieg. Tak nieśmiało lecą płatki z nieba, nieporadnie się kręcą, nie wiedzą jak trzeba. Pierwsze wzloty, upadki, śnieg chwilowy, rzadki, roztapia ciepło Ziemi, i zamienia w pluchę. To zaledwie są zwiady, czas na zawieruchę przyjdzie kiedy okrzepną i w siłę urosną. Zasypią Polskę puchem, nim odejdą Wiosną, roztopami pogrożą, a zepsute wały... obnażą, jak ten obraz gospodarki cały. Daremny pusty zachwyt, nad śniegiem peany, cieszyć mogą się dzieci i nasze bałwany! Rano pierwszy śnieg zmieni się w kałuż ulice, a bałwany? Zostaną! Siedzą w .......!
wtorek, 6 grudnia 2011
poniedziałek, 5 grudnia 2011
Najciemniej pod latarnią
Najciemniej pod latarnią? Cóż, czasem się zdarza. Można księdza przekupić, można i gliniarza. Ale w tej całej sprawie jest wielka pociecha, że powoli gdzieś znika ta ochronna strzecha. Oby to nie był pokaz, co skończy się marnie. Zdmuchną świeczki, zostawią świecące latarnie.
Kliknij aby przeczytać caly artykuł...
Kliknij aby przeczytać caly artykuł...
niedziela, 4 grudnia 2011
Śliczne Google
Pogiglał, pogilgotał, guglając zawzięcie, szperał, szukał, zaglądał, mamrotał zaklęcie, aż znalazł! Zwyobracał korzystając z "site:", "index of", znalazł szparę! Poznał Google "rite"!
Zdjęcie "podpatrzyłem" u Guru NeiL
Zdjęcie "podpatrzyłem" u Guru NeiL
piątek, 2 grudnia 2011
Oto zagadka
Czy to objaw dojrzałości, czy bieda zmusza? Nie ma już co trwonić?
Skończył się definitywnie czas marnowania pieniędzy, ale także godzin, dni i miesięcy, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji stricte politycznych - powiedział w piątek premier Donald Tusk, odnosząc się do sytuacji w Europie przed grudniowym szczytem UE.
Kliknij aby przeczytać caly artykuł...
Skończył się definitywnie czas marnowania pieniędzy, ale także godzin, dni i miesięcy, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji stricte politycznych - powiedział w piątek premier Donald Tusk, odnosząc się do sytuacji w Europie przed grudniowym szczytem UE.
Kliknij aby przeczytać caly artykuł...
środa, 30 listopada 2011
Trochę statystyki z bloga
Liczba wyświetleń stron według krajów:
Polska 57,6%
Rosja 15,8%
Stany Zjednoczone 10,4%
Niemcy 6,4%
Ukraina 4,9%
Wielka Brytania 2,5%
Holandia 0,9%
Izrael 0,5%
Indie 0,5%
Włochy 0,5%
Liczba wyświetleń stron według przeglądarek:
Firefox 36%
Internet Explorer 27%
Chrome 25%
Opera 7%
Safari <1%
Mobile Safari <1%
Netscape <1%
Liczba wyświetleń stron według systemów operacyjnych:
Windows 95%
Linux 2%
Macintosh <1%
Android <1%
Polska 57,6%
Rosja 15,8%
Stany Zjednoczone 10,4%
Niemcy 6,4%
Ukraina 4,9%
Wielka Brytania 2,5%
Holandia 0,9%
Izrael 0,5%
Indie 0,5%
Włochy 0,5%
Liczba wyświetleń stron według przeglądarek:
Firefox 36%
Internet Explorer 27%
Chrome 25%
Opera 7%
Safari <1%
Mobile Safari <1%
Netscape <1%
Liczba wyświetleń stron według systemów operacyjnych:
Windows 95%
Linux 2%
Macintosh <1%
Android <1%
wtorek, 29 listopada 2011
Może i Was zaciekawi?
"Trafiło mi się coś interesującego - może i Was zaciekawi? Ja się tylko pytam:
I kto to Q... odbudował, jedyny słuszny Rząd Polski na emigracji, czy ten z PRL-u? Może ktoś słyszał o "trójkach murarskich", 150 % normy na budowie, analfabetach ze wsi, co do miasta przyjechali do szkół i Stolicę budować, cegiełkach na odbudowę Warszawy i jej zabytków? Zdjęcia zrobiła grupa amerykańskich architektów, którzy w 1947 r. odwiedzili Warszawę, Kraków, Katowice, Wrocław i Szczecin. Byli goszczeni przez parę polskich architektów Helenę i Szymona Syrkusów w Warszawie oraz w ich małym wiejskim domku (na ostatniej fotografii). Mieli ocenić szanse na rekonstrukcję budowli. Byli zszokowani, bo w takim stanie niewiele można było zrobić, a jednak... pozdrawiam - rsh."
WARSAW, AUGUST 1947
Photographs by Henry N. Cobb
In the summer of 1947 I was a member of a small group of American design professionals, led by the architect Hermann H. Field, who traveled to England, Czechoslovakia, and Poland to study the progress of postwar reconstruction. In Poland we visited Warsaw, Krakow, Katowice, Wroclaw, and Szczecin. Although I cannot recall the precise length of our stay in the capital city, I do remember clearly that we extended our visit for several days beyond its planned duration in order to meet at greater length with planners in the Office for the Reconstruction of the Capital (BOS), whose work we found deeply inspiring. The architects Helena and Szymon Syrkus were our hosts in Warsaw, and we spent a memorable Sunday with them at their small farmhouse outside the city on the bank of the Vistula. Photographs taken on that occasion are included at the end of this album.
September 2011
88 Pine Street, New York, NY 10005 212 872-4020 fax: 212 872-4041 hcobb@pcf-p.com www.pcf-p.com The photographs reproduced in this album were taken with a 35 mm camera utilizing Kodachrome film. The color rendition of the transparencies is remarkably well-preserved—no doubt owing to the fact that the cardboard-mounted slides have been stored in a sealed box for the past sixty-four years. The compact disk included herein contains the entire album in PDF format. High-resolution files of individual images can be made available on request.
Całość dostępna m.in. tutaj:
Summer of 1947
lub
Summer of 1947
ewentualnie
Summer of 1947
Stronę z ostatnim linkiem polecam szczególnie:
I kto to Q... odbudował, jedyny słuszny Rząd Polski na emigracji, czy ten z PRL-u? Może ktoś słyszał o "trójkach murarskich", 150 % normy na budowie, analfabetach ze wsi, co do miasta przyjechali do szkół i Stolicę budować, cegiełkach na odbudowę Warszawy i jej zabytków? Zdjęcia zrobiła grupa amerykańskich architektów, którzy w 1947 r. odwiedzili Warszawę, Kraków, Katowice, Wrocław i Szczecin. Byli goszczeni przez parę polskich architektów Helenę i Szymona Syrkusów w Warszawie oraz w ich małym wiejskim domku (na ostatniej fotografii). Mieli ocenić szanse na rekonstrukcję budowli. Byli zszokowani, bo w takim stanie niewiele można było zrobić, a jednak... pozdrawiam - rsh."
WARSAW, AUGUST 1947
Photographs by Henry N. Cobb
In the summer of 1947 I was a member of a small group of American design professionals, led by the architect Hermann H. Field, who traveled to England, Czechoslovakia, and Poland to study the progress of postwar reconstruction. In Poland we visited Warsaw, Krakow, Katowice, Wroclaw, and Szczecin. Although I cannot recall the precise length of our stay in the capital city, I do remember clearly that we extended our visit for several days beyond its planned duration in order to meet at greater length with planners in the Office for the Reconstruction of the Capital (BOS), whose work we found deeply inspiring. The architects Helena and Szymon Syrkus were our hosts in Warsaw, and we spent a memorable Sunday with them at their small farmhouse outside the city on the bank of the Vistula. Photographs taken on that occasion are included at the end of this album.
September 2011
88 Pine Street, New York, NY 10005 212 872-4020 fax: 212 872-4041 hcobb@pcf-p.com www.pcf-p.com The photographs reproduced in this album were taken with a 35 mm camera utilizing Kodachrome film. The color rendition of the transparencies is remarkably well-preserved—no doubt owing to the fact that the cardboard-mounted slides have been stored in a sealed box for the past sixty-four years. The compact disk included herein contains the entire album in PDF format. High-resolution files of individual images can be made available on request.
Całość dostępna m.in. tutaj:
Summer of 1947
lub
Summer of 1947
ewentualnie
Summer of 1947
Stronę z ostatnim linkiem polecam szczególnie:
Archiwum Skanów Niektórych
niedziela, 27 listopada 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)