Spotkałem dwie osoby, bardzo sympatyczne, sąsiedzi, a rowery mieli bardzo śliczne, wpadli do Castoramy, na małe zakupy, zza zachodniej granicy, i... były by łupy! Przyczepili rowery wyłącznie do siebie, ustawiwszy w stojakach, byli w siódmym niebie, bo i ładna pogoda, i te ceny niskie, podszedłem i ostrzegłem, to są sprawy śliskie, dwa rowery "na pakę", i będzie wspomnienie, za dwa tysiące "ojro"? Rower jak marzenie! Podziękowali, wdzięczni, weszli z rowerami, Castorama naiwnych stojakami mami.
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz