piątek, 15 kwietnia 2011

Żubr stuka do drzwi

Dawno temu, już czasy dawno zapomniane, butelkowane mleko było dostarczane, wprost pod drzwi, i ten zwyczaj znowu wchodzi w życie, gdy do drzwi ktoś zapuka, mocno się zdziwicie! Wprawdzie to inne mleko, prosto z Białowieży, i od mleka smaczniejsze, prawda? Bądźcie szczerzy! Do mych drzwi zapukały dwie śliczne dziewczyny, otwieram. Proszę piwo! Mam dziś imieniny? Nie, to taka promocja piwa u klienta! Wziąłem, podziękowałem, myśląc, idą święta, a ten Browar Dojlidy zachęcił mnie miło, idę po całą zgrzewkę. Sympatycznie było!


1 komentarz:

  1. Piszemy właśnie artykuł na stronie internetowej www.careego.pl odnośnie pracy w branży alkoholowej. W jaki sposób wyglądało u Pana spotkanie z przedstawicielami Żubra? Prosiłbym o kontakt na kontakt@careego.pl

    OdpowiedzUsuń