- Muszę zaprojektować wnętrza aranżację. Powiedział mój przyjaciel . Jedliśmy kolację.
- W czym problem? Znów narzeka, myślę po kryjomu.
- Jak to w czym? A gdzie znajdę pomysły dla domu? I prychnął rozżalony, wydymając wargi.
- Pytasz gdzie? A od czego są dla domu targi? Nie prychaj jak te stare szkapy dorożkarskie, masz szczęście bo w Szczecinie są targi wnętrzarskie! Są tam przedstawiciele, oraz specjaliści, najbardziej wyszukany pomysł wnet się ziści! Kuchnia, salon czy inny mieszkania zakątek, olśni ciebie i gości! Tam idź na początek! Te nowe technologie, choćby biokominki, inteligentne domy, i inne nowinki, wymieniać by tak można... lista bardzo dłuuga! Targi "wszystko dla domu" na ulicy Struga!
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
piątek, 30 września 2011
Rozmowa przy kolacji
Etykiety:
aranżacja,
biokominki,
inteligentny dom,
kolacja,
kuchnia,
nowe technologie,
projektowanie,
salon,
specjaliści,
Struga,
szczecin,
targi wnętrzarskie,
Wszystko dla domu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz