Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
środa, 5 października 2011
Wkrótce wybory
Wkrótce wybory, wiadomo, ale wyboru nie ma. Kogokolwiek wybierzemy z tej wyborczej ściemy, będzie "po staremu". Wystarczy pomyśleć. W Polsce nie ma lewicy, prawicy i centrum. W Polsce jest grupa kolesi, którzy udają, że są w opozycji wobec reszty kolesi. Udają. A my udajemy, że wyborami coś zmienimy. Nie mamy wyboru, więc głosujemy na kolesi. I po wyborach przygryzamy wargi, zaciskamy pięści, klniemy głośno lub pod nosem, a nasi wybrani śmieją się do rozpuku.
Dlatego:
Zanim dokonasz wyboru, pomyśl samodzielnie.
Nie kieruj się sugestiami innych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz