pilotka
pali kot
klipa to
a plotki?
ptok Ali?
pitka Ol?
i k.... palto!
Alik to p....!
lipa kot!
Komentarze:
:)
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
:)
Świetny przykład, szkoda, że to prawda.
Masz bogatego bloga czemu nie napiszesz niczego nowego?
Zapewniam cię, że na moim blogu chciałem usunąć wszystkie komentarze związane z tym niezrozumieniem (przeze mnie), a ten uznałem za neutralny więc zostawiłem. Ostatecznie, "żeby nie było" usunąłem całą notkę i proponuję o całym nieporozumieniu zapomnieć. (chce mieć czyste sumienie)
Swoich myśli nie czujesz,
gubisz się w natłoku,
piszesz, cofasz, kasujesz,
chętnie stałbyś z boku.
Chcesz być nader poprawny
w prowadzenia bloga,
a stajesz się zabawny,
bo nie tędy droga.
"Nie wszystko dla każdego!",
mądrość w skale ryta.
Pisz co zechcesz kolego,
a kto chce, niech czyta.
Ciekawe jak poradzili sobie nasi wschodni sąsiedzi, ale ich strona działa płynnie i ma w zawartości własciwie wszystko co potrzeba.
Одногруппник.ru – это сеть друзей.
Одногруппник.ru нужен, чтобы найти одногруппников, одноклассников, однокурсников, всех старых друзей, а также новых знакомых.
В России сейчас идет интересный телевизионный проект Имя России, где каждый может выбрать из предложенных 500 имен исторических деятелей России того, кого он считает самым-самым главным героем России.
Мы решили дать всем пользователям сети Одногруппник.ru возможность голосовать за своего героя здесь, выбирая его из тех же 500 исторических личностей Росии.
Голосуйте и смотрите как голосуют другие. Результаты голосования пользователей сети Одногруппник.ru всегда доступны и их могут в любой момент увидеть все участники сети.
Смотрите, какой выбор делается на наших глазах участниками сети Одногруппник.ru и учавствуйте в этом выборе.
Никакой цензуры результатов голосования в сети Одногруппник.ru нет.
Спешите проголосовать за своего исторического героя России и сделать вместе со всеми исторический выбор.
bobiko, "odnogruppnik.ru - eto set' druzey"
Jak tak patrzę na moją wiedzę lingwistyczną z każdego języka, to jestem zdania, że dzieci powinny się uczyć jak najwięcej języków i to od najmłodszych lat :) .
Oczywiście, wiem o każdym tylko odrobinkę ;) .
Np. znajomość rosyjskiej cyrylicy rzadko się przydaje, ale dzięki temu mogę skorzystać z transkrypcji, by coś zrozumieć (nie umiem czytać rosyjskiego - akcenty to masakra).
Livio, ja oczywiscie uczylem sie z rosyjskiego w podstawówce, jednak za krótko by mowic ;) i czytać drukowane ;) literki. Chociaż alfabet mogę ci wyrecytować :) i wierszyk o sosnie ;) hehe.
> Jak tak patrzę na moją wiedzę lingwistyczną z każdego języka, to jestem zdania, że dzieci powinny się uczyć jak najwięcej języków i to od najmłodszych lat :) .
Tak jest, od najmłodszych bo młoda łepetyna jest w stanie przyswoić bez problemu każdy język łącznie z wymową. Zwłaszcza to drugie z wiekiem przychodzi coraz trudniej i potem mamy "łelkam ewrybady" itd.
A rosyjskie zasoby www należą do najlepszych w Sieci. Oni mają za darmo takie archiwa prasowe jakich na Zachodzie nie znajdziemy nawet za pieniądze.
288xxxx: Witam, mam pytanie, czy ten BLUETOOTH V2.0 EDR BLUESOLEIL 2.6 PL (numer 35xxxxxxx) ma niepowtarzalny MAC? Bo różne pogłoski na temat MAC'ów krążą. I drugie pytanie, ile zapłacę za wysyłkę, gdy zakupię 4 sztuki i przedpłacę przelewem z góry?
GG 51xxxxx: a do czego pan chce uzywac adaptera?
GG 51xxxxx: witam:)
288xxxx: Nie rozumiem? A oprócz zastosowań typowych, są inne możliwości?
GG 51xxxxx: nie wiem jakie sa pana oczekiwania :)
288xxxx: Dziwnie się z Panem rozmawia. Zapytałem konkretnie, czy MAC w BLUETOOTH jest niepowtarzalny, bo taki ma być i ile zapłacę po zakupie 4 sztuk, gdy zapłacę z góry? Co tu jest niejasne?
GG 51xxxxx: ten akurat nie ale mamy w ofercie kilka modeli
288xxxx: To dziękuję. To mi wystarczy.
GG 51xxxxx: prosze uprzejmie
Czemu twierdzisz, że MAC miałby być niepowtarzalny? Takie były założenia, ale w praktyce jest inaczej...
AFAIK, w przeciwnym przypadku są problemy ze zrobieniem sieci (zduplikowane adresy MAC), ponadto windowsowe oprogramowanie Bluesoleil nie pozwala przesłać więcej niż ileśtam MB.
Poczytaj tutaj: http://hamer.cc/legalne.html
Ja wiem, jakie są problemy z siecią. Tyle, że problem powtarzania MAC jest realny, nawet wśród sprzętu jednego producenta. A na kartach na płytach głównych to już całkiem potrafi MAC nie być. Jakimśtam programem zupełnie bym się nie przejmował. BTW jest jakiś problem ze zmianą (software'ową) MAC dla urządzeń BT?
Niestety nie posiadam BT w żadnym z komputerów, które mam pod ręką, no i nie używam Windows :-)
@rozie, jeżeli BLUETOOTH jest LEGALNY, to i MAC jest niepowtarzalny jak w kartach sieciowych. Gość wciska chłam i pokrętnie oszukuje potencjalnych nabywców. Udaje naiwnego i nie odpowiada szczerze na proste zapytania.
http://en.wikipedia.org/wiki/MAC_address - "In computer networking a Media Access Control address (MAC address) or Ethernet Hardware Address (EHA) or hardware address or adapter address is a quasi-unique identifier attached to most network adapters (NIC or Network Interface Card)."
Zauważ słowo "quasi-unique". I w kartach sieciowych MAC adres powtarza się i to stosunkowo często (zjawisko daje się zaobserwować już na <1000 losowych kartach). W innych urządzeniach także się powtarza czasem, nawet u renomowanych producentów. Chociaż renomowani być może uwzględnią reklamację na tej podstawie.
A co do sprzedawcy, to IMO spytał się prawidłowo. Jeśli ktoś nie robi jednej sieci BT na tych urządzeniach, to powtarzalność MAC nie ma większego znaczenia. Nawiasem, pewne rozwiązania sieciowe wręcz wymagają by różne karty miały ten sam MAC (i jest on zmieniany programowo).
No i pytanie, co z software'ową zmianą MAC?
"Problem" zapewne dotyczy większej ilości tańszego sprzętu (karty wifi, karty sieciowe, o kartach na płytach głównych które w ogóle nie mają nadanego MAC tylko same zera i w biosie trzeba sobie ustawić już pisałem). Zresztą, spróbuję dowiedzieć się konkretów u kumpla, który jest blisko produkcji sprzętu. A Ty sprawdź zmianę programową, czy jest możliwa. ;)
Jeszcze jedno. Jeśli oprogramowanie/sprzęt są nielegalne, to powiadom allegro i niech się sprzedawca tłumaczy (rola adwokata diabła średnio mi się podoba). Zapewne w grę wchodzi punkt 12 lub 14 z http://www.allegro.pl/country_pages/1/0/z2.php, ew. wręcz punkt 4.1 z http://www.allegro.pl/country_pages/1/0/user_agreement.php
LOL, to teraz już nie są? To są jeszcze takie kujony, co robią w domu zadania domowe?!
M.G., te pozbawione opcji kopiuj-wklej są jeszcze w większości. Zdane na własne mózgi, które aż im się fałdują z wysiłku. Ale to się zmieni. Młodzież powinna mieć jednakowe szanse na brak samodzielnego myślenia.Po co komu syzyfowa praca? Czy to się opłaca? Durniami łatwiej się steruje.
Głupota na wierzch wyszła, a rozum się schował?
Mój przeciwnik w dyskusji, chce abym trollował!
Uprzednio zwał mnie trollem, klucząc w odpowiedzi,
teraz chce dyskutować, na ogonie siedzi!
Pokrętnie, nie na temat, "w bawełnę owijał",
został ze mną samotnie, czy nikt mu nie sprzyjał?
Ale co da dyskusja, chociaż po sam ranek,
kiedy z słów się wynurza kołtun i zaścianek?
Zajadłość i prostackie widzenie symboli,
jest niczym brak rozumu, nie ma, to nie boli!
Zastanawiam się, czy te IP pojawiają się też u innych?
Chodzi mi, czy to są "typowe" automaty?
Co do całonocnych prób - polecam Ossec HIDS, można bardzo ładne regułki ustawić. Np. 2 nieudane próby czegokolwiek - /etc/hosts.deny + wycięcie w iptables. Również w samym iptables, bez żadnych programów, można ustawić by pozwalało tylko na X prób łączenia na Y sekund - bardzo wygodne. Przyjmując że używasz linuksa.
Ps. Jak jednej nocy, nagle się pojawiło XX prób z różnych ip, to z reguły jest osoba która się uwzięła na ten konkretny komputer, więc nie jest to typowy automat. No chyba że ktoś puścił automat przez TOR, ale wątpię, bo o wiele szybciej się używa jednego IP, czy to własnego czy czyjegoś.
U mnie jakiś miesiąc temu ktoś chciał wleźć na linuksowy ftp używając loginu... Administrator O_o
Nudzi się, oj nudzi...
hmm... troszkę przedobrzyłeś.. tzn. w niektórych miejscach mogłeś sobie odpuścić linijkę albo dwie ;-]
Dziękuję za nader cenną uwagę. Z kolei ja uważam, że tłumiłem w sobie tak zwaną dosadność wypowiedzi. Po prostu, mamy inny sposób widzenia.
troszki nieporadne rymy, ale to polityka nie poezja, więc się nie czepiam.
To było zamierzone. Chodziło o dopasowanie do "elyt". Czasem trzeba zjechać do kopalni, aby wyrównać poziom z interlokutorem.
Może to po prostu ta sama osoba?
No, to jeśli ta sama osoba napisała i na joggerze i na forum, to w czym problem?
I różny wiek i różne wykształcenie. I skwapliwie podaje źródło informacji.
I na grzeczną uwagę, reaguje blokowaniem IP.
Ahh, to trzeba było tak od razu. Możesz to zgłosić i do Sparrowa i do administracji tamtejszego forum. Tak mi się przynajmniej wydaje. :)
Jedna z "wklejek" była z "żyj długo" z www.vilcacora.com, artykuł Pani Dr n. farm. Katarzyny Żurowskiej.
Po moim zapytaniu o źródło, zostałem zablokowany po IP. Mam pełne archiwa tej "wklejki". Następnego dnia, artykuł miał przez chwilę źródło, ale niebawem został przekompilowany, zapewne, aby zatrzeć pierwotny sens.
To jakieś czary? Zmora blada?
Jednak odbędzie się Olimpiada?
Będą stadiony? Autostrady?
Bo Słowo Święte i ZASADY?
Taka "twórcza" metoda pisania blogów, jest znana w Internecie nie od dzisiaj.
Zakłada sobie taki ktoś bloga i zrzyna na potęgę. Na zwracaną uwagę, zamiast pokajania się i chociaż słowa usprawiedliwienia czy wyjaśnienia, reaguje usunięciem komentarzy. Ponowny komentarz też jest usuwany i blokuje się IP. A co! Niech wie, taki maruda, kto ma rację!
A to z powodu komentarza-zapytania:
Rozumiem, że masz zgodę na wykorzystywanie "nie do osobistego użytku" treści z http://www.literatura.net.pl ?
Zgodnie z umieszczona przez nich informacją:
"Strona internetowa Literatura.net.pl jest chroniona prawem autorskim. (Ustawa z dnia 04 lutego 1994 r o prawie autorskim i prawach pokrewnych Dz. U. z 1994 r nr 24, poz. 83 z póź zm). Ochrona strony internetowej obejmuje wszystkie formy zawartej w niej treści.", tak?
Jeżeli, tak, to wybacz, że się wtrącam, he, he!
Nie chcę być okrutnikiem, i dlatego nie podałem. Ale jest wśród nas, na joggerze.
Przekopiowuje rozmaite pierdółki o konserwantach w żywności. Nic własnego, nic twórczego. Był już taki, co wikipedię tu wklejał.
Zatem jak opisać cel istnienia kawy?
Bzdury wypisujesz. Lekarz musi w każdym roku zdobyć określoną liczbę "punktów edukacyjnych", które dostaje za udział w sympozjach, konferencjach, projektach badawczych itd. Oczywiście za wspomniane "imprezy" w większości się płaci. Ze swojej kiesy.
Pohamuj pieniactwo, które wszcząłeś tym postem. Wyjdzie Ci to na zdrowie. Słowo "gwiazdy medycyny" ;)
Mnie wyjdzie na zdrowie? Raczysz żartować!
Mnie już wyszło. Zdrowie.
Ten wpis powstał z powodu niekompetencji Gwiazdorów Medyków!
Konsultacje z tymi pseudo medykami trwały kilka lat! a skończyły się wymianą zastawki na blaszaną. Nawet teraz ci wyedukowani medycy dziwią się, że tyle czasu wytrzymałem i to przeżyłem!
To nie jest żadne pieniactwo, to ma oparcie w osobistych i udokumentowanych obserwacjach.
Miernoty są wokół nas w każdej dziedzinie. Tylko w tej medycznej sferze, nikt się do nich nie dobierze.
Bo środowisko medyków jest na tyle szczelne i bezczelne, że nie dopuści do najmniejszej próby prawnej regulacji na styku medyk-pacjent!
Ot, i cała prawda!
A jak inaczej wyobrażasz sobie życie w szumie informacyjnym? Jeszcze do niedawna ludzie mili problem z dostępem do informacji, teraz sytuacja uległa zmianie - to nie dostęp do informacji jest ważny, a umiejętność odróżnienia ważnych informacji od nieistotnych ;>
Słusznie. Odróżniać się da, ale czy wiadomość ważna , zignorowana zaocznie skryptem jest w stanie stanąć w szranki z informacją bzdetną, za to oczekiwaną i chcianą?
Ludzie na własne życzenie, zakładający sobie klapki na oczy, są dla mnie co najmniej zabawni.
Urządzają sobie własne życie zgodnie z scenariuszem, który im się marzy.
Iluzja marzeń, niczym mgła, przesłania im horyzonty?
Świat jest taki, jakim go widzimy.
Ano, ale ten ktoś, kto codziennie na stronie głównej Joggera publikuje dane ekonomiczne zaczyna mnie denerwować. Jakbym chciał czytać takie rzeczy to bym się na jakiś serwis ekonomiczny zapisał ;-)
Niestety dane trzeba mocno filtrować...
@kkk: Podziwiam Cię. Ja tam bym nie mógł korzystać z wielu rzeczy bez zakładania sobie "klapek". Nie chciałbym korzystać np. z gmaila bez jego antyspamu, albo Skype czy jakiegoś IM bez blokowania jellonków, czy choćby Firefoksa bez AdBlocka...
Serio podziwiam. Ja bym się chyba utopił w zalewie miernoty bez selektywnego "klapkowania" sobie tego co widzę.
(i tak, nie wiem co się stanie jeśli spamerzy obmyślą sposób na przełamanie każdego antyspamu, albo autorzy flashowych bannerów wymyślą osadzanie animacji którego nie da się wykryć/zablokować. Głowa w beton, powrót do roku '95...)
@Hopke, jeżeli udało się Tobie zauważyć mój wpis na głownej, to przypuszczam, że nie masz mnie jeszcze na liście antyspamowej.
Spam nieco się różni od ignorowania blogerów.
Ciekawie by się żyło, jeżeli można byłoby w realnym życiu nie spotykać pewnych ludzi.
Dla mnie, takie skrypty służące do wykluczania z pola widzenia wybranych osób, są jakby aroganckie i obrażające. Ciekawe, jak poczuł by się taki skrypciarz, gdyby w towarzystwie udawano, że jego nie ma? Ominięto by go przy powitaniu i pożegnaniu?
Udawano, że się nie słyszy jego wypowiedzi?
Ignorowanie blogerów nie różni się IMO niczym od ignorowania jellonków na GG czy reklam na www... Są treści których nie chcesz widzieć, bo burzą jakąś estetykę. Po co mam się niepotrzebnie rozpraszać?
PLONK-owanie to po prostu skuteczniejsza wersja przeskakiwania wzrokiem. I jest obecne w internecie "od zawsze", w takiej czy innej postaci.
To przecież tylko kontynuacja tego, co robimy w życiu. Jeśli na joggerze bym blokował jakiegoś autora, to w realu też bym z nim pewnie nie chciał gadać -- bo i po co, o czym?
Nie bardzo rozumiem czemu ten temat zasłużył na całą notkę -- ludzie nie chcą czegoś czytać to blokują. No zdarza się. Widać treści ich nie interesują, ich święte prawo.
Ty masz wolność wypowiedzi, ja mam wolność zignorowania tej wypowiedzi. Nigdy nie przypodobasz się wszystkim czytelnikom. A jeśli tego chcesz -- przypodobać się wszystkim -- to trzeba pracować nad stylem i tematyką, a nie krytykować odbiorców. To jak z blokowaniem reklam -- te kiepskie są wycinane przez wszystkich, te lepsze (adwords na przykład) przez niewielu.
BTW, gdy jestem w księgarni to niektóre działy czy nazwiska pomijam w całości, nawet bez przyglądania się tytułom. Poświęcam czas na oglądanie tylko tego, co mnie interesuje. I nie uważam braku zainteresowania czyjąś osobą czy tym co ma do przekazania za "obrażanie i arogancję". Ja po prostu nie mam czasu ani chęci by słuchać i czytać każdego, ba, niektórych spoza mojego poziomu/sfery poglądów wręcz na oczy nie chcę oglądać.
Np. na meneli spod budki z piwem patrzę tylko wtedy, gdy rozwalą się na środku schodów i muszę nad nimi przeskoczyć. Nie będę z nimi rozmawiał w ich pijanym widzie, nawet jeśli bardzo tego chcą. Sorry. I nadal nie uważam by to była arogancja.
Wiara w co?
@error777, wstaw sobie swoją własną interpretację wiary. Nic mi do tego.
Dodam, że w wymienionym, przeze mnie pokoju "jedna wiara", jako sentencję-temat mieli tego dnia, "czyńcie dobrze nieprzyjaciołom swoim", wraz z stosownym cytatem z Pewnej Księgi.
@kkk: a jak zdefiniuję wiarę jako podejmowanie działania bez racjonalnego celu?
Bo jesteś jedym z nich :D... posługujesz się pojęciem, którego nie rozumiesz. Więc który z nas jest "faszystą"?
Przeczytaj uważnie treść swojej notki. Może tej definicji też nie zrozumiesz... http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling
Aaaa.. jeszcze przydatne pojęcie... INTENCJA... nie mylić z impotencja (w nawiasie intelektualna) :-D
@error777, pewnie uważasz, że masz do spełnienia jakąś misję na moim blogu?
Dyskusje z takimi upierdliwcami, jak Ty, to marnowanie czasu i energii.
Pijawkę, jak się przyssie, starczy sypnąć solą i się odessie. A z tobą co mam uczynić? Zablokować komentarze, mądralo?
A kysz!
@kkk: No trudno się dyskutuje o własnym zachowaniu (ale ja od tego nie uciekam). A jaką misję miałeś Ty opisując swoje zachowanie. Moje to reakcja na Twoje :-D
Jesteś wyjątkowo uciążliwy! Opisałem NATYCHMIASTOWĄ reakcję jakiegoś "wierzącego" Admina, w jakimś pokoju. Może to byłeś Ty?
I teraz męczysz mnie wizytami na moim blogu?
Ja na tym blogu, jestem u siebie, a Ty włazisz tu i marudzisz od kilku dni.
Jak tak lubisz mnie odsyłać do rozmaitych definicji, to Ty sobie poczytaj, do czego służy blog. I przestań się doszukiwać misji w moim pisaniu. I znajdź sobie inne jakieś zajęcie, oprócz wizyt tutaj.
Przeczytałem pewnego dnia Twój wpis... zaciekawił mnie. No czytam te kilka zdań. No i miałem takie wrażenie że jak się obudziłeś to szukałeś rozrywki (tak jak ja) i znalazłeś wpis który Ciebie zaintrygował... nie? Tylko pytanie po co to zrobiłeś to co opisałeś... jaką miałeś intencję? To chcę odczytać... i nic więcej - to moja intencja i nie mam odpowiedzi do tej pory.
Będziesz musiał z tą niewiedzą dalej żyć. Nie trać jednak nadziei, lub jeżeli wolisz, nie trać wiary. Jest (nikła) szansa, że pewnego dnia zrozumiesz.
Thx za misyjne słowa.... już mnie niema.
OMG!