poniedziałek, 18 sierpnia 2008

Nie należy wynagradzać zabijania.

Tako rzecze LI CH’ÜAN w Sztuce Wojny, Pana Sun Tzu:

Lepiej jest wziąć armię wroga do niewoli niż ją zniszczyć. Zachować w całości batalion, kompanię czy nawet pięciu żołnierzy wroga jest lepszą rzeczą ˛niż ich zgładzić. Osiągnąć sto zwycięstw w stu bitwach nie jest szczytem osiągnięć. Najwyższym osiągnięciem jest pokonać wroga bez walki. Dlatego sprawą wyższej wagi w wojnie jest rozbicie strategii wroga.



SUN TZU: Sztuka Wojny. [Tyt. oryg. Bing Fa],wyd. Popr., rozsz.
Opracowanie graficzne, skład i korekta: Jarosław Paterczyk
e-mail: japater@wp.pl
Chiński tekst źródłowy oraz tłumaczenia na j. Angielski:
http://zhongwen.com/bingfa.htm


Komentarze:

i0 | 18 sierpnia 2008,09:16:12
A w celu udowodnienia swojej racji zabijmy żonę władcy. Przyjaznego. ;)
kkk | 18 sierpnia 2008,10:45:00
Jedną żonę? Którą? Miał ich wiele.
i0 | 18 sierpnia 2008,15:16:38
Typowo Chińskie podejście. :)

Rosja powinna niezwłocznie wstąpić do NATO!

To jest rozwiązanie. USA ogłupiało by ze zdziwienia.

P.S. Pisząc "wstąpić" nie takie wstąpienie miałem na myśli:

Armia odrodzonego imperium rosyjskiego podbiła już prawie całą Europę. Ostatnie niedobitki NATO rozpaczliwie bronią się na Skale Gibraltarskiej. Generalissimus Putin podchodzi do ogromnej mapy kontynentu i z dumą spogląda na swoje zdobycze.

- Wszystko moje! - mruczy z zadowoleniem.

Nagle jego uwagę przykuwa niewielka żółta plamka w Przywiślańskim Kraju.
Zadowolenie generalissimusa w mgnieniu oka zmienia się we wściekłość.

- Co to jest! - cedzi ze złości poczerwieniały Putin.

Cały sztab generalny zamarł strwożony w bezruchu. Nikt nie ośmielił się przerwać tej złowieszczej ciszy.

- Co to k......a jest! - wrzasnął Putin.

Na te słowa wystąpił głównodowodzący marszałek i bijąc wiernopoddańcze pokłony z duszą na ramieniu odpowiedział:

- Wybaczcie wasza dostojność, to Wietnamczycy nadal bronią warszawskiego Stadionu...

Dowcip znaleziony w czeluściach Internetu, autor nie jest mi znany.

Komentarze:

rasdel | 17 sierpnia 2008,18:23:08
Rozwiązanie ?
kkk | 17 sierpnia 2008,18:39:08
Nierealne, zabawne rozwiązanie. Zamiast walczyć, zaprzyjaźnij się ze swoim wrogiem.
konieckropka | 17 sierpnia 2008,19:33:30
hahaha :D
(s)zymon | 18 sierpnia 2008,21:32:12
Nierealne ? Mam wrażenie że nawet na szczeblu "państwowym" (o międzyludzkim nie wspominając) od czasu do czasu się zdarza.

niedziela, 17 sierpnia 2008

Żołądki są apolityczne.

ПИРОГ „ФЛОРЕНТИНА”

Этот пирог со шпинатом особенно вкусен благодаря хрустящей корочке сверху.
Требует некоторого времени.
На 1 огнеупорную форму диаметром 28 см (4 порции).

Для рассыпчатого теста:
• 400 г муки
• 1 яйцо
• 1 щепотка соли
• 0,125 л молока
• 180 г охлажденного сливочного масла

Для начинки:
• 1,3 кг листового шпината
• 1 луковица
• 1 зубчик чеснока
• 50 г сливочного масла
• соль
• белый перец, свежемолотый
• 100 г сыра эмменталер, натертого на крупной терке
• 200 г сметаны

Для заливки:
• 200 г сливок
• 4 яйца
• мускатный орех, свеженатертый
• соль
• белый перец, свежемолотый

Для смазывания:
• 1 яичный желток

Для рабочей поверхност:
и: • мука

Время приготовления: около 2 часов 4 порции, в каждой примерно 5800 кДж/1400 ккал

1. Из продуктов, указанных в рецепте, замесить эластичное тесто. Две трети теста раскатать на рабочей поверхности, слегка посыпанной мукой, в круглый пласт и уложить его в форму. Края теста приподнять на высоту около 3 см и плотно прижать к стенкам формы. Пласт наколоть вилкой (стр. 18).
2. Оставшееся тесто раскатать в круглый пласт, соответствующий размерам формы, неплотно завернуть его в фольгу. Тесто в форме и в фольге поместить примерно на 45 минут в холодильник (стр. 34).
3. Шпинат перебрать, тщательно промыть каждый лист, обсушить. Лук и чеснок почистить и мелко порубить. Масло разогреть в широкой кастрюле и обжарить в нем, перемешивая, лук и чеснок. Добавить шпинат, посолить, поперчить и, накрыв крышкой, тушить около 3 минут.
4. Яйца слегка взбить со сливками. Добавить мускатный орех, соль и перец. Затем перемешать с сыром, сметаной и шпинатом.
5. Духовку разогреть до 200°С. На слой теста в форме уложить начинку из шпината. Круглую крышку из теста уложить поверх начинки, края теста соединить и плотно сжать. В центре крышки из теста вырезать отверстие. Поверхность теста смазать яичным желтком. Выпекать пирог внизу духовки 15 минут. Затем переставить форму в середину духовки и довести пирог до готовности еще в течение 25 минут. Готовый пирог оставить в отключенной духовке на 10 минут.

Transliteracja:
PIROG „FLORENTINA”

Jetot pirog so shpinatom osobenno vkusen blagodarja hrustjawej korochke sverhu.
Trebuet nekotorogo vremeni.
Na 1 ogneupornuju formu diametrom 28 sm (4 porcii).

Dlja rassypchatogo testa:
• 400 g muki
• 1 jajco
• 1 wepotka soli
• 0,125 l moloka
• 180 g ohlazhdennogo slivochnogo masla

Dlja nachinki:
• 1,3 kg listovogo shpinata
• 1 lukovica
• 1 zubchik chesnoka
• 50 g slivochnogo masla
• sol'
• belyj perec, svezhemolotyj
• 100 g syra jemmentaler, natertogo na krupnoj terke
• 200 g smetany

Dlja zalivki:
• 200 g slivok
• 4 jajca
• muskatnyj oreh, svezhenatertyj
• sol'
• belyj perec, svezhemolotyj

Dlja smazyvanija:
• 1 jaichnyj zheltok

Dlja rabochej poverhnosti:
• muka
Vremja prigotovlenija: okolo 2 chasov 4 porcii, v kazhdoj primerno 5800 kDzh/1400 kkal

1. Iz produktov, ukazannyh v recepte, zamesit' jelastichnoe testo. Dve treti testa raskatat' na rabochej poverhnosti, slegka posypannoj mukoj, v kruglyj plast i ulozhit' ego v formu. Kraja testa pripodnjat' na vysotu okolo 3 sm i plotno prizhat' k stenkam formy. Plast nakolot' vilkoj (str. 18).
2. Ostavsheesja testo raskatat' v kruglyj plast, sootvetstvujuwij razmeram formy, neplotno zavernut' ego v fol'gu. Testo v forme i v fol'ge pomestit' primerno na 45 minut v holodil'nik (str. 34).
3. Shpinat perebrat', twatel'no promyt' kazhdyj list, obsushit'. Luk i chesnok pochistit' i melko porubit'. Maslo razogret' v shirokoj kastrjule i obzharit' v nem, peremeshivaja, luk i chesnok. Dobavit' shpinat, posolit', poperchit' i, nakryv kryshkoj, tushit' okolo 3 minut.
4. Jajca slegka vzbit' so slivkami. Dobavit' muskatnyj oreh, sol' i perec. Zatem peremeshat' s syrom, smetanoj i shpinatom.
5. Duhovku razogret' do 200°S. Na sloj testa v forme ulozhit' nachinku iz shpinata. Krugluju kryshku iz testa ulozhit' poverh nachinki, kraja testa soedinit' i plotno szhat'. V centre kryshki iz testa vyrezat' otverstie. Poverhnost' testa smazat' jaichnym zheltkom. Vypekat' pirog vnizu duhovki 15 minut. Zatem perestavit' formu v seredinu duhovki i dovesti pirog do gotovnosti ewe v techenie 25 minut. Gotovyj pirog ostavit' v otkljuchennoj duhovke na 10 minut.



Komentarze:

Aciddrinker | 17 sierpnia 2008,03:02:49

A w jakimś normalniejszym języku można? ;)

kkk | 17 sierpnia 2008,11:22:45

Warto chociaż spróbować poznać swoich sąsiadów. Ich język i kuchnię. Zauważ, że nawet nie znając tego języka rozumiesz prawie wszystko. Wiele wyrazów jest podobnych. to są przecież także Słowianie. A nie jakaś dzicz, jak się nam ostatnio usilnie wmawia.


sobota, 16 sierpnia 2008

czwartek, 24 lipca 2008

Biały wiersz o Palikocie

KAPITOL
pilotka
pali kot
klipa to
a plotki?
ptok Ali?
pitka Ol?
i k.... palto!
Alik to p....!
lipa kot!


Komentarze:

BeteNoire | 24 lipca 2008,12:39:38

OMG!

Павел Тюпак | 24 lipca 2008,14:16:52

Zalatuje Białoszewskim :P.

@BeteNoire: ZOMGROTFLMAOKIMIRSEN!

Arietta | 24 lipca 2008,14:28:02

:)


piątek, 27 czerwca 2008

Simon Beckett - Chemia śmierci

Frajerstwo, zawsze jest cenne nadzwyczajnie.

"- Dlaczego mnie pan zatrudnił?
Nie dawało mi to spokoju. Nie na tyle, żeby odrzucić propozycję, jednak wciąż dręczyła mnie mglista niepewność.
- Bo uznałem, że się pan nadaje. Dobre kwalifikacje, znakomite referencje, no i chęć pracy na odludziu za psi grosz. "

Ten ostatni przymiot jest wręcz bezcenny.
Praca na odludziu Europy? To bezcenne! Za psi grosz? tym bardziej!
Tych dziwolągów jest około 30 milionów. He, he!


Komentarze:

Błażej | 12 lipca 2008,18:29:39

Świetny przykład, szkoda, że to prawda.
Masz bogatego bloga czemu nie napiszesz niczego nowego?
Zapewniam cię, że na moim blogu chciałem usunąć wszystkie komentarze związane z tym niezrozumieniem (przeze mnie), a ten uznałem za neutralny więc zostawiłem. Ostatecznie, "żeby nie było" usunąłem całą notkę i proponuję o całym nieporozumieniu zapomnieć. (chce mieć czyste sumienie)

kkk | 12 lipca 2008,18:59:02

Swoich myśli nie czujesz,
gubisz się w natłoku,
piszesz, cofasz, kasujesz,
chętnie stałbyś z boku.

Chcesz być nader poprawny
w prowadzenia bloga,
a stajesz się zabawny,
bo nie tędy droga.

"Nie wszystko dla każdego!",
mądrość w skale ryta.
Pisz co zechcesz kolego,
a kto chce, niech czyta.

Błażej | 12 lipca 2008,19:39:25

Masz talent. ;-)


Z Ari.etta mnie natchnęła.

Ach, te kazania! Testamenty Stare,
gdy nie na czasie, napisano Nowe,
kiedy goryczy przepełniły czarę,
stały się odtąd, aż trzy osobowe.

Bóg był za słaby? Trójca mocna w sile,
mętlik tym większy im marniejsza wiara,
i jeżdżą niczym na łysej kobyle,
każdy się klecha o swój sukces stara.

Bożki się chwali, i figurki cmoka,
obrazki od wsi, jak nowinę głosi,
a Bóg? On patrzy na wszystko spod oka,
ale się z swoim gniewem nie obnosi.

Bo przyjdzie chwila, kiedy ta złość dzika,
przeleje w końcu tę czarę goryczy,
i moherowe królestwo Rydzyka,
Belzebub skrzętnie przyjmie i policzy!

Te przepychanki, kto, komu, dlaczego,
namiętnie innym bliźnim wytykane,
staną na szali właśnie życia twego,
i do cnót, czy wad, będą zaliczane.

Chcesz, żyj bez wiary, tak się da. Do czasu.
Miej w dupie wszystko, co wiary wymaga,
Lecz nie czyń kiedyś, w przyszłości, hałasu,
że się nad tobą zło wzbiera i wzmaga!

Warto żyć tak, by nigdy nie żałować,
dobrych i głupio zmarnowanych dni,
a swoją wiarę tylko w sercu chować,
marzyć, że Bóg, nie tylko mnie się śni!


Komentarze:

Arietta | 28 czerwca 2008,18:27:44
A niech mnie...:)
Dobrze, że nie dałam na czas dostępu, bo by ten utworek nie powstał:)
Natchnieniem sobie jestem;)
Lisek89 | 01 sierpnia 2008,00:44:26
"Warto żyć tak, by nigdy nie żałować,
dobrych i głupio zmarnowanych dni,
a swoją wiarę tylko w sercu chować,
marzyć, że Bóg, nie tylko mnie się śni!"
Zakończenie najbardziej mi się podoba, chyba sobie wydrukuję do cytatów. :)
Piękny wiersz i super słowa, jednak sądzę, że wiary nie można chować tylko w swoim sercu, a trzeba się dzielić nią z innymi.
Pozdrawiam Krisie :)

wtorek, 3 czerwca 2008

Nasza Klasa u sąsiada.

Ciekawe jak poradzili sobie nasi wschodni sąsiedzi, ale ich strona działa płynnie i ma w zawartości własciwie wszystko co potrzeba.

Одногруппник.ru – это сеть друзей.

Одногруппник.ru нужен, чтобы найти одногруппников, одноклассников, однокурсников, всех старых друзей, а также новых знакомых.

В России сейчас идет интересный телевизионный проект Имя России, где каждый может выбрать из предложенных 500 имен исторических деятелей России того, кого он считает самым-самым главным героем России.
Мы решили дать всем пользователям сети Одногруппник.ru возможность голосовать за своего героя здесь, выбирая его из тех же 500 исторических личностей Росии.
Голосуйте и смотрите как голосуют другие. Результаты голосования пользователей сети Одногруппник.ru всегда доступны и их могут в любой момент увидеть все участники сети.
Смотрите, какой выбор делается на наших глазах участниками сети Одногруппник.ru и учавствуйте в этом выборе.
Никакой цензуры результатов голосования в сети Одногруппник.ru нет.
Спешите проголосовать за своего исторического героя России и сделать вместе со всеми исторический выбор.


Komentarze:

konieckropka | 03 czerwca 2008,13:29:32

gdzie link?

BTM | 03 czerwca 2008,13:53:33

W drugim zdaniu ;p

"Одногруппник.ru – это сеть друзей."

bobiko | 03 czerwca 2008,15:27:25

a pisz po polskiemu ? :P

Livio | 03 czerwca 2008,15:46:38

bobiko, "odnogruppnik.ru - eto set' druzey"

Jak tak patrzę na moją wiedzę lingwistyczną z każdego języka, to jestem zdania, że dzieci powinny się uczyć jak najwięcej języków i to od najmłodszych lat :) .

Oczywiście, wiem o każdym tylko odrobinkę ;) .

Np. znajomość rosyjskiej cyrylicy rzadko się przydaje, ale dzięki temu mogę skorzystać z transkrypcji, by coś zrozumieć (nie umiem czytać rosyjskiego - akcenty to masakra).

bobiko | 03 czerwca 2008,16:47:01

Livio, ja oczywiscie uczylem sie z rosyjskiego w podstawówce, jednak za krótko by mowic ;) i czytać drukowane ;) literki. Chociaż alfabet mogę ci wyrecytować :) i wierszyk o sosnie ;) hehe.

Przemex | 15 czerwca 2008,17:11:33

> Jak tak patrzę na moją wiedzę lingwistyczną z każdego języka, to jestem zdania, że dzieci powinny się uczyć jak najwięcej języków i to od najmłodszych lat :) .

Tak jest, od najmłodszych bo młoda łepetyna jest w stanie przyswoić bez problemu każdy język łącznie z wymową. Zwłaszcza to drugie z wiekiem przychodzi coraz trudniej i potem mamy "łelkam ewrybady" itd.

A rosyjskie zasoby www należą do najlepszych w Sieci. Oni mają za darmo takie archiwa prasowe jakich na Zachodzie nie znajdziemy nawet za pieniądze.


czwartek, 8 maja 2008

LEGALNY (?) BLUETOOTH V2.0 EDR BLUESOLEIL 2.6 PL na Allegro

288xxxx: Witam, mam pytanie, czy ten BLUETOOTH V2.0 EDR BLUESOLEIL 2.6 PL (numer 35xxxxxxx) ma niepowtarzalny MAC? Bo różne pogłoski na temat MAC'ów krążą. I drugie pytanie, ile zapłacę za wysyłkę, gdy zakupię 4 sztuki i przedpłacę przelewem z góry?

GG 51xxxxx: a do czego pan chce uzywac adaptera?
GG 51xxxxx: witam:)

288xxxx: Nie rozumiem? A oprócz zastosowań typowych, są inne możliwości?

GG 51xxxxx: nie wiem jakie sa pana oczekiwania :)

288xxxx: Dziwnie się z Panem rozmawia. Zapytałem konkretnie, czy MAC w BLUETOOTH jest niepowtarzalny, bo taki ma być i ile zapłacę po zakupie 4 sztuk, gdy zapłacę z góry? Co tu jest niejasne?

GG 51xxxxx: ten akurat nie ale mamy w ofercie kilka modeli
288xxxx: To dziękuję. To mi wystarczy.
GG 51xxxxx: prosze uprzejmie


Komentarze:

rozie | 08 maja 2008,20:05:08

Czemu twierdzisz, że MAC miałby być niepowtarzalny? Takie były założenia, ale w praktyce jest inaczej...

prism | 08 maja 2008,20:48:24

AFAIK, w przeciwnym przypadku są problemy ze zrobieniem sieci (zduplikowane adresy MAC), ponadto windowsowe oprogramowanie Bluesoleil nie pozwala przesłać więcej niż ileśtam MB.

Poczytaj tutaj: http://hamer.cc/legalne.html

rozie | 08 maja 2008,22:36:02

Ja wiem, jakie są problemy z siecią. Tyle, że problem powtarzania MAC jest realny, nawet wśród sprzętu jednego producenta. A na kartach na płytach głównych to już całkiem potrafi MAC nie być. Jakimśtam programem zupełnie bym się nie przejmował. BTW jest jakiś problem ze zmianą (software'ową) MAC dla urządzeń BT?

prism | 08 maja 2008,22:37:26

Niestety nie posiadam BT w żadnym z komputerów, które mam pod ręką, no i nie używam Windows :-)

kkk | 09 maja 2008,01:51:57

@rozie, jeżeli BLUETOOTH jest LEGALNY, to i MAC jest niepowtarzalny jak w kartach sieciowych. Gość wciska chłam i pokrętnie oszukuje potencjalnych nabywców. Udaje naiwnego i nie odpowiada szczerze na proste zapytania.

rozie | 09 maja 2008,07:16:31

http://en.wikipedia.org/wiki/MAC_address - "In computer networking a Media Access Control address (MAC address) or Ethernet Hardware Address (EHA) or hardware address or adapter address is a quasi-unique identifier attached to most network adapters (NIC or Network Interface Card)."

Zauważ słowo "quasi-unique". I w kartach sieciowych MAC adres powtarza się i to stosunkowo często (zjawisko daje się zaobserwować już na <1000 losowych kartach). W innych urządzeniach także się powtarza czasem, nawet u renomowanych producentów. Chociaż renomowani być może uwzględnią reklamację na tej podstawie.

A co do sprzedawcy, to IMO spytał się prawidłowo. Jeśli ktoś nie robi jednej sieci BT na tych urządzeniach, to powtarzalność MAC nie ma większego znaczenia. Nawiasem, pewne rozwiązania sieciowe wręcz wymagają by różne karty miały ten sam MAC (i jest on zmieniany programowo).

No i pytanie, co z software'ową zmianą MAC?

"Problem" zapewne dotyczy większej ilości tańszego sprzętu (karty wifi, karty sieciowe, o kartach na płytach głównych które w ogóle nie mają nadanego MAC tylko same zera i w biosie trzeba sobie ustawić już pisałem). Zresztą, spróbuję dowiedzieć się konkretów u kumpla, który jest blisko produkcji sprzętu. A Ty sprawdź zmianę programową, czy jest możliwa. ;)

rozie | 09 maja 2008,07:28:35

Jeszcze jedno. Jeśli oprogramowanie/sprzęt są nielegalne, to powiadom allegro i niech się sprzedawca tłumaczy (rola adwokata diabła średnio mi się podoba). Zapewne w grę wchodzi punkt 12 lub 14 z http://www.allegro.pl/country_pages/1/0/z2.php, ew. wręcz punkt 4.1 z http://www.allegro.pl/country_pages/1/0/user_agreement.php


sobota, 3 maja 2008

Działania będą radykalne?

...nie dopuścimy, żeby wśród nas chodziły głodne dzieci...


Nóżki połamią? Utną?

Przecież nie będą karmili na siłę? A może jednak?

...każde dziecko powinno mieć dostęp do komputera, do Internetu...

To teraz wszystkie prace domowe bedą TAKIE SAME W TREŚCI?

JAKIE TO UŁATWIENIE DLA NAUCZYCIELI!

Trochę jestem zawiedziony, nic nie było o miłości i przytulaniu. A tak się przecież wszyscy kochamy!(?)

Acha, bo Izka się iska po przyjściu z boiska, obiadku nie jadła lecz kolacja bliska, bez kolacji zaśnie, tylko się opluska, ale za to we śnie wielbić będzie Tuska! A jutro po szkole, bliska szczęścia prawie, będzie głodna biegać po sztucznej murawie. Wieczorkiem odpocznie i jak chyba wiecie, obiadek obejrzy sobie w ... Internecie! O, nasz bajkopisarz jest dobry w te klocki, ładnie opowiada w porze dobranocki.


Komentarze:

Michał Górny | 02 maja 2008,20:39:38

LOL, to teraz już nie są? To są jeszcze takie kujony, co robią w domu zadania domowe?!

kkk | 02 maja 2008,21:02:02

M.G., te pozbawione opcji kopiuj-wklej są jeszcze w większości. Zdane na własne mózgi, które aż im się fałdują z wysiłku. Ale to się zmieni. Młodzież powinna mieć jednakowe szanse na brak samodzielnego myślenia.Po co komu syzyfowa praca? Czy to się opłaca? Durniami łatwiej się steruje.


poniedziałek, 28 kwietnia 2008

Jak kraść to tyle, żeby na kaucję wystarczyło?

Byłem złożyć PIT kilka dni temu i okazało się, że jestem Państwu winien złocisza. Wpłaciłem na miejscu, bo pani urzędniczka powiedziała, że jakbym był winien milion, to by mi pewnie odpuścili i List Żelazny dali, ale złotówki to nasze praworządne Państwo nie podaruje na pewno. Wciągną mnie na listę notorycznych dłużników i doliczą odsetki.

Przy okazji.
Ciekawi mnie, czy takimi niepewnymi co do pochodzenia pieniędzmi wolno płacić kaucję?


Komentarze:

BTM | 28 kwietnia 2008,08:48:33

Fajnie masz, ja musiałem państwu oddać 580 zł ;>


czwartek, 17 kwietnia 2008

Świat się przekręcił?

Głupota na wierzch wyszła, a rozum się schował?

Mój przeciwnik w dyskusji, chce abym trollował!
Uprzednio zwał mnie trollem, klucząc w odpowiedzi,
teraz chce dyskutować, na ogonie siedzi!
Pokrętnie, nie na temat, "w bawełnę owijał",
został ze mną samotnie, czy nikt mu nie sprzyjał?
Ale co da dyskusja, chociaż po sam ranek,
kiedy z słów się wynurza kołtun i zaścianek?
Zajadłość i prostackie widzenie symboli,
jest niczym brak rozumu, nie ma, to nie boli!


Komentarze:

Krystek | 17 kwietnia 2008,22:30:15

Święte słowa...



niedziela, 13 kwietnia 2008

Próba włamania na konto w Allegro.

Loguję się dzisiaj na swoje konto w Allegro i na powitanie komunikat:

Liczba nieudanych logowań do Twojego konta: 2
Ostatnia próba: 2008-04-09 20:13:08 z adresu IP 84.1.195.97 (dsl5401C361.pool.t-online.hu)

Tak przy okazji, w logach znalazłem całonocne próby odwiedzenia mojego komputera z IP:

218.56.58.172
202.96.5.29
195.250.178.227
83.170.124.152
87.207.101.49
88.191.22.36
62.224.75.211

Ten z IP 62.44.72.158 od 3:32 do 9:08 majstrował.

Nudzi się ludzikom, oj, nudzi!



Komentarze:

Krystek | 13 kwietnia 2008,13:20:10

Wyciąć takich szkodników na firewallu.

kkk | 13 kwietnia 2008,13:24:46

Zastanawiam się, czy te IP pojawiają się też u innych?
Chodzi mi, czy to są "typowe" automaty?

puppy | 13 kwietnia 2008,14:33:47

Co do całonocnych prób - polecam Ossec HIDS, można bardzo ładne regułki ustawić. Np. 2 nieudane próby czegokolwiek - /etc/hosts.deny + wycięcie w iptables. Również w samym iptables, bez żadnych programów, można ustawić by pozwalało tylko na X prób łączenia na Y sekund - bardzo wygodne. Przyjmując że używasz linuksa.
Ps. Jak jednej nocy, nagle się pojawiło XX prób z różnych ip, to z reguły jest osoba która się uwzięła na ten konkretny komputer, więc nie jest to typowy automat. No chyba że ktoś puścił automat przez TOR, ale wątpię, bo o wiele szybciej się używa jednego IP, czy to własnego czy czyjegoś.

BeteNoire | 13 kwietnia 2008,15:24:02

U mnie jakiś miesiąc temu ktoś chciał wleźć na linuksowy ftp używając loginu... Administrator O_o
Nudzi się, oj nudzi...

czwartek, 10 kwietnia 2008

Wyzwolenia? Rocznica? Lepiej zagrać w kręgle.

Szczecin, miasto "niczyje",
ruscy "wyzwolili",
napaśli dobrem ryje,
ludność zatopili.

dziesięć razy po tysiąc,
autochtonów na dnie,
kto dzisiaj tak uważa,
że słusznie, że ładnie?

matki, dzieci, cywile
tonęli w odmętach,
a Polska? smutne chwile,
czterdzieści lat w pętach!

zbrodnie będą zbrodniami,
nieważne pobudki,
oceńcie zresztą sami,
tych poczynań skutki

dzisiaj ofiar tych wnuki,
dom pamięci tworzą,
i dla NASZEJ NAUKI,
tym nas upokorzą

dziś zbrodniczych nazistów,
cierpieniem zakryto,
jak plik powstańczych listów,
o, Rzeczpospolito!

tuman weksel podpisze,
gdziekolwiek, w Lizbonie,
i europejskie "krysze"
zatrą lepkie dłonie

tak, bez jednego strzału,
podpisem nieuka,
tracimy niepodległość,
to szmira, czy sztuka?

czy Europa się stanie socjalnym mrowiskiem?
idiotycznych papierzysk wielkim wysypiskiem?
taki potworny prezent, dla wnucząt? prawnuków?
dlatego, że u władzy jest multum nieuków?


Komentarze:

Nilphilus | 10 kwietnia 2008,01:42:38

hmm... troszkę przedobrzyłeś.. tzn. w niektórych miejscach mogłeś sobie odpuścić linijkę albo dwie ;-]

kkk | 10 kwietnia 2008,01:47:20

Dziękuję za nader cenną uwagę. Z kolei ja uważam, że tłumiłem w sobie tak zwaną dosadność wypowiedzi. Po prostu, mamy inny sposób widzenia.

o | 10 kwietnia 2008,01:58:54

troszki nieporadne rymy, ale to polityka nie poezja, więc się nie czepiam.

kkk | 10 kwietnia 2008,02:01:48

To było zamierzone. Chodziło o dopasowanie do "elyt". Czasem trzeba zjechać do kopalni, aby wyrównać poziom z interlokutorem.


środa, 2 kwietnia 2008

Kopiuj, wklej, kopiuj, wklej ciąg dalszy.

Spojrzałem tu:

http://www.odchudzanie.w-sieci.org/viewtopic.php?t=584

i raptem widzę, że większość z tego, jest na głównej joggera.

Czyżby przypadek?
A może to tylko 1 kwiecień?


Komentarze:

snufkin | 02 kwietnia 2008,00:07:24

Może to po prostu ta sama osoba?

kkk | 02 kwietnia 2008,00:08:17

Tak.

snufkin | 02 kwietnia 2008,00:09:07

No, to jeśli ta sama osoba napisała i na joggerze i na forum, to w czym problem?

kkk | 02 kwietnia 2008,00:09:21

Ma wiele wcieleń.

kkk | 02 kwietnia 2008,00:11:03

I różny wiek i różne wykształcenie. I skwapliwie podaje źródło informacji.
I na grzeczną uwagę, reaguje blokowaniem IP.

snufkin | 02 kwietnia 2008,00:12:58

Ahh, to trzeba było tak od razu. Możesz to zgłosić i do Sparrowa i do administracji tamtejszego forum. Tak mi się przynajmniej wydaje. :)

kkk | 02 kwietnia 2008,00:14:10

Temat sam się rozwikła. Nie ma czym się przejmować.

kkk | 02 kwietnia 2008,00:21:05

Jedna z "wklejek" była z "żyj długo" z www.vilcacora.com, artykuł Pani Dr n. farm. Katarzyny Żurowskiej.
Po moim zapytaniu o źródło, zostałem zablokowany po IP. Mam pełne archiwa tej "wklejki". Następnego dnia, artykuł miał przez chwilę źródło, ale niebawem został przekompilowany, zapewne, aby zatrzeć pierwotny sens.


wtorek, 1 kwietnia 2008

Sen mara....

To jakieś czary? Zmora blada?
Jednak odbędzie się Olimpiada?
Będą stadiony? Autostrady?
Bo Słowo Święte i ZASADY?


Tak sobie śniłem. Noc ciepła, letnia.
Budzę się nagle, a to pierwszy kwietnia!

sobota, 29 marca 2008

Kopiuj, wklej, kopiuj, wklej.

Taka "twórcza" metoda pisania blogów, jest znana w Internecie nie od dzisiaj.

Zakłada sobie taki ktoś bloga i zrzyna na potęgę. Na zwracaną uwagę, zamiast pokajania się i chociaż słowa usprawiedliwienia czy wyjaśnienia, reaguje usunięciem komentarzy. Ponowny komentarz też jest usuwany i blokuje się IP. A co! Niech wie, taki maruda, kto ma rację!

A to z powodu komentarza-zapytania:

Rozumiem, że masz zgodę na wykorzystywanie "nie do osobistego użytku" treści z http://www.literatura.net.pl ?

Zgodnie z umieszczona przez nich informacją:

"Strona internetowa Literatura.net.pl jest chroniona prawem autorskim. (Ustawa z dnia 04 lutego 1994 r o prawie autorskim i prawach pokrewnych Dz. U. z 1994 r nr 24, poz. 83 z póź zm). Ochrona strony internetowej obejmuje wszystkie formy zawartej w niej treści.", tak?

Jeżeli, tak, to wybacz, że się wtrącam, he, he!



Komentarze:

rozie | 29 marca 2008,09:00:01

A gdzie link do zrzynacza?

kkk | 29 marca 2008,15:34:10

Nie chcę być okrutnikiem, i dlatego nie podałem. Ale jest wśród nas, na joggerze.
Przekopiowuje rozmaite pierdółki o konserwantach w żywności. Nic własnego, nic twórczego. Był już taki, co wikipedię tu wklejał.

Kasia | 29 marca 2008,15:38:38

ooo... więcej tu takich;)


piątek, 7 marca 2008

Rozmyślania nocą

Mnóstwo osób opowiada, że nie może spać po wypiciu kawy.
Mam zupełnie na odwrót.
Jak śpię, to nie mogę pić kawy.

Wiek nie jest gwarantem, że nie jesteś palantem!
Ewentualnie:
Wiek nie jest gwarantem nieomylności.

Gdyby nie istnieli głupcy, świat przestał by się rozwijać.
Ktoś musi być odbiorcą-użytkownikiem-wielbicielem tych technicznych namiastek prawdziwego świata.

Każda wypowiedziana myśl, została już przez kogoś wcześniej pomyślana.
Należy o tym pamiętać.

Nawet NIC da się opisać.
Dopiero przy opisywaniu poczynań polityków, zaczynamy odczuwać jak ubogi jest nasz słownik!

Różnica pomiędzy autokracją a demokracją?
To proste. Każdy wie, co oznacza wersja DEMO.



Komentarze:

error777 | 12 marca 2008,07:32:36

Zatem jak opisać cel istnienia kawy?

Koval | 12 marca 2008,11:47:56

końcówka trafna jak najbardziej


Być medykiem, być grabarzem...

Przyszedł taki, co nie wiedział, że tak się nie da i... zrobił!
Ograniczenia są po to aby dyscyplinować knąbrnych.
I usprawiedliwiać leniwych.

Tak zwani Medycy, to tacy sami wyrobnicy, jak przedstawiciele innych zawodów.
Nie na darmo mówi się, że ktoś doznał zawodu. Miłosnego, na przykład!
Zawód, profesja, to jest coś oczywistego.

Ale w pewnych kręgach dorabia się na siłę do tego jakiś mityczny wątek.
I to jest błąd.
Mistyczne podejście do zawodu medyka, powoduje niezdrowe (he, he!) skojarzenia i oczekiwania.

Naprawa lodówki, telewizora, żelazka wymaga pewnych umiejętności.

Osobnik, podejmujący się profesjonalnej naprawy, powinien posiadać UPRAWNIENIA do wykonywania zawodu! Są te uprawnienia odnawiane co 5 lat!

Zauważmy, że tu chodzi bezpośrednio o sprzęt techniczny, a w sumie o bezpieczeństwo użytkowników owego sprzętu.

Fajnie, prawda?

A co z wspomnianymi medykami?

Te gwiazdy medycyny nie muszą niczego udowadniać!

Całe życie mogą bezkarnie zapełniać cmentarze swoją nieudolnością.

Ich nieuctwo nie jest weryfikowane! Ani co pięć, ani co 10 lat!

Ich nieuctwo jest ponad czasowe!




Komentarze:

mruwek | 07 marca 2008,01:17:03

Bzdury wypisujesz. Lekarz musi w każdym roku zdobyć określoną liczbę "punktów edukacyjnych", które dostaje za udział w sympozjach, konferencjach, projektach badawczych itd. Oczywiście za wspomniane "imprezy" w większości się płaci. Ze swojej kiesy.

Pohamuj pieniactwo, które wszcząłeś tym postem. Wyjdzie Ci to na zdrowie. Słowo "gwiazdy medycyny" ;)

kkk | 07 marca 2008,01:26:45

Mnie wyjdzie na zdrowie? Raczysz żartować!

Mnie już wyszło. Zdrowie.

Ten wpis powstał z powodu niekompetencji Gwiazdorów Medyków!
Konsultacje z tymi pseudo medykami trwały kilka lat! a skończyły się wymianą zastawki na blaszaną. Nawet teraz ci wyedukowani medycy dziwią się, że tyle czasu wytrzymałem i to przeżyłem!

To nie jest żadne pieniactwo, to ma oparcie w osobistych i udokumentowanych obserwacjach.
Miernoty są wokół nas w każdej dziedzinie. Tylko w tej medycznej sferze, nikt się do nich nie dobierze.

Bo środowisko medyków jest na tyle szczelne i bezczelne, że nie dopuści do najmniejszej próby prawnej regulacji na styku medyk-pacjent!

Ot, i cała prawda!

środa, 5 marca 2008

Czego nie widzę, tego nie ma.

Pamiętam z czasów dzieciństwa, jak koniki węglarzy miały takie klapki założone na łeb.

Podobno miało to chronić owe nieszczęsne zwierzęta przed spłoszeniem, gdy obok przemieści się jakaś machina piekielna typu Żuk czy Warszawa.

Teraz w roli owych wspomnianych klapek, służą skrypty.

Ot, taki skrypt ignorujący wpisy nie lubianych (?) blogerów.

- Nie lubię szpinaku i już! Wrzeszczy maluch.
Nie ważne, że nigdy nie spróbował.

On WIE! WIE, że osoby na Jego liście, są nie godne uwagi.

Nie widzi, nie czyta. Ich NIE MA!

Przypomina mnie się zdanie z piosenki Pana Młynarskiego, "Po co babcię denerwować? Niech się babcia cieszy!"

Grunt, to dobre samopoczucie. Odizolować się od tego, czego nie lubimy, a to coś przestanie istnieć!

Dla nas oczywiście! Ale o tym akurat zapominamy!

To na prawdę działa! Dopóki działa skrypt.

Ale co zrobi taki struś na betonie?
Gdzie biedaczysko schowa, tę swoją nadobną główkę?


Komentarze:

Zal | 05 marca 2008,00:56:00

A jak inaczej wyobrażasz sobie życie w szumie informacyjnym? Jeszcze do niedawna ludzie mili problem z dostępem do informacji, teraz sytuacja uległa zmianie - to nie dostęp do informacji jest ważny, a umiejętność odróżnienia ważnych informacji od nieistotnych ;>

kkk | 05 marca 2008,02:13:43

Słusznie. Odróżniać się da, ale czy wiadomość ważna , zignorowana zaocznie skryptem jest w stanie stanąć w szranki z informacją bzdetną, za to oczekiwaną i chcianą?

Ludzie na własne życzenie, zakładający sobie klapki na oczy, są dla mnie co najmniej zabawni.

Urządzają sobie własne życie zgodnie z scenariuszem, który im się marzy.

Iluzja marzeń, niczym mgła, przesłania im horyzonty?

Świat jest taki, jakim go widzimy.

Caladan | 05 marca 2008,08:06:40

Ano, ale ten ktoś, kto codziennie na stronie głównej Joggera publikuje dane ekonomiczne zaczyna mnie denerwować. Jakbym chciał czytać takie rzeczy to bym się na jakiś serwis ekonomiczny zapisał ;-)

Niestety dane trzeba mocno filtrować...

Hoppke | 05 marca 2008,08:38:41

@kkk: Podziwiam Cię. Ja tam bym nie mógł korzystać z wielu rzeczy bez zakładania sobie "klapek". Nie chciałbym korzystać np. z gmaila bez jego antyspamu, albo Skype czy jakiegoś IM bez blokowania jellonków, czy choćby Firefoksa bez AdBlocka...

Serio podziwiam. Ja bym się chyba utopił w zalewie miernoty bez selektywnego "klapkowania" sobie tego co widzę.

Hoppke | 05 marca 2008,08:41:04

(i tak, nie wiem co się stanie jeśli spamerzy obmyślą sposób na przełamanie każdego antyspamu, albo autorzy flashowych bannerów wymyślą osadzanie animacji którego nie da się wykryć/zablokować. Głowa w beton, powrót do roku '95...)

kkk | 05 marca 2008,08:49:01

@Hopke, jeżeli udało się Tobie zauważyć mój wpis na głownej, to przypuszczam, że nie masz mnie jeszcze na liście antyspamowej.
Spam nieco się różni od ignorowania blogerów.
Ciekawie by się żyło, jeżeli można byłoby w realnym życiu nie spotykać pewnych ludzi.
Dla mnie, takie skrypty służące do wykluczania z pola widzenia wybranych osób, są jakby aroganckie i obrażające. Ciekawe, jak poczuł by się taki skrypciarz, gdyby w towarzystwie udawano, że jego nie ma? Ominięto by go przy powitaniu i pożegnaniu?
Udawano, że się nie słyszy jego wypowiedzi?

Hoppke | 05 marca 2008,09:06:06

Ignorowanie blogerów nie różni się IMO niczym od ignorowania jellonków na GG czy reklam na www... Są treści których nie chcesz widzieć, bo burzą jakąś estetykę. Po co mam się niepotrzebnie rozpraszać?

PLONK-owanie to po prostu skuteczniejsza wersja przeskakiwania wzrokiem. I jest obecne w internecie "od zawsze", w takiej czy innej postaci.

To przecież tylko kontynuacja tego, co robimy w życiu. Jeśli na joggerze bym blokował jakiegoś autora, to w realu też bym z nim pewnie nie chciał gadać -- bo i po co, o czym?

Nie bardzo rozumiem czemu ten temat zasłużył na całą notkę -- ludzie nie chcą czegoś czytać to blokują. No zdarza się. Widać treści ich nie interesują, ich święte prawo.

Ty masz wolność wypowiedzi, ja mam wolność zignorowania tej wypowiedzi. Nigdy nie przypodobasz się wszystkim czytelnikom. A jeśli tego chcesz -- przypodobać się wszystkim -- to trzeba pracować nad stylem i tematyką, a nie krytykować odbiorców. To jak z blokowaniem reklam -- te kiepskie są wycinane przez wszystkich, te lepsze (adwords na przykład) przez niewielu.

BTW, gdy jestem w księgarni to niektóre działy czy nazwiska pomijam w całości, nawet bez przyglądania się tytułom. Poświęcam czas na oglądanie tylko tego, co mnie interesuje. I nie uważam braku zainteresowania czyjąś osobą czy tym co ma do przekazania za "obrażanie i arogancję". Ja po prostu nie mam czasu ani chęci by słuchać i czytać każdego, ba, niektórych spoza mojego poziomu/sfery poglądów wręcz na oczy nie chcę oglądać.

Np. na meneli spod budki z piwem patrzę tylko wtedy, gdy rozwalą się na środku schodów i muszę nad nimi przeskoczyć. Nie będę z nimi rozmawiał w ich pijanym widzie, nawet jeśli bardzo tego chcą. Sorry. I nadal nie uważam by to była arogancja.