wtorek, 20 sierpnia 2013

Jak faulować społeczeństwo czyli wynaturzona spolegliwość

















Kilka komentarzy (Onet):


j.krystyna :
Panie ministrze:
- A może by tak wysłać tych wszystkich oburzonych do Meksyku, łącznie z panem. Niech tam pójdą na plażę i poklepią po tyłku albo obmacują tamtejsze meksykańskie dziewczyny. Będą mogli mówić o dużym szczęściu, jeżeli skończy się jedynie na obiciu buziuni.

- czy kibice są pozbawieni praw obywatelskich? A przynajmniej na początek: niech pan poda listę miejsc, gdzie im wolno, a gdzie nie wolno przebywać.

- policja NIE reagowała przez przynajmniej 1,5 godziny, choć:

- Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Joanna Kowalik-Kosińska powiedziała:
"policjanci cały czas byli niedaleko grup mężczyzn, monitorowali ich zachowanie i reagowali na niewłaściwe zachowania"

Według prokuratora rejonowego w Gdyni Witolda Niesiołowskiego ( jaka zbieżność nazwiska, z tych uczciwych) dotychczas zgromadzone dowody wskazują, że to pseudokibice Ruchu Chorzów wszczęli awanturę.
- Niewątpliwie z monitoringu, który ja widziałem, wynika, że stroną atakującą byli obywatele polscy - powiedział. Dodał, że potwierdzają to także zeznania świadków.

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek spotkał się z kapitanem Cuauhtemoca na pokładzie żaglowca.
- "Tego rodzaju bandyckie zachowania budzą odrazę i zasługują na powszechne potępienie"

Bartłomiej Sienkiewicz podczas konferencji prasowej również całą winę za zajścia zwalił na kibiców ze Śląska:
- „Dla mnie kluczowe pytanie w tej sprawie brzmi: jak to się stało, że kibole znaleźli się na plaży wśród normalnych ludzi. Tu nie chodzi o politykę, bo niektórzy z państwa mogą uważać tych ludzi za patriotów. Chodzi raczej o pewien rodzaj zdziczenia obywateli polskich. musimy ich socjalizować, a jeżeli się nie da, to socjalizować siłą”.

Czy to nie jest prowokacja?
Dajcie mi człowieka - a ja znajdę mu paragraf, tak to ma być?
Konkludując - totalna kompromitacja władzy !!!


~Poleszuk : Tia teraz Polacy będą wszystkich przepraszać, Żydów za holocaust, Niemców zw wojnę, Rosjan za Katyń. Meksykanie zaczęli brutalnie zaczepiać polskie kobiety, ludzie stanęli w ich obronie. Pomyślcie trochę ludzie; Meksykanie nie lubią białych, mówią na nas gringo, uważają się za macho, są często brutalni. Poza tym to nie byli zwykli marynarze, to byli marynarze marynarki wojennej a więc wojskowi. Onet i TVN pieje o winie kibiców, a prawda może być inna, to Meksykanie pierwsi zaczęli w chamski sposób zaczepiając ludzi po pijaku i ludzie nie wytrzymali. Poza tym warto sprawdzić relacje z kilku źródeł niż tylko Onet i TVN. Myślenie nie boli, prawda?? Łykanie papki serwowanej przez TVN odbija czkawką i wymiotami.


~kptŻbik : Żle mi się robi jak widzę co pseudo polaczki piszą i mówią w mediach. Nie do końca wiadomo kto zaczął a wygląda na to że jednak Meksykanie szukali przysłowiowego guza zaczepiając i klepiąc a już wszyscy ich przepraszają - chyba większość polaczków ma jakiś kompleks przed dalekimi krajami i do tego jest naiwna że marynarz z meksyku z ładnego statku to przykład wszystkiego co dobre i wzór zachowań - puknijcie się aż echo pójdzie w puste i naiwne głowy. Nie bronię kiboli bo większość należałoby wysłać w kosmos ale chyba w tym przypadku wyszedł kompleks naiwnego i głupiego polaczka chwalącego tylko innych. Kapitan statku meksykańskiego stanął murem za swoimi marynarzami a głupie polaczki nie czekając na wyjaśnienie sprawy już przeprosiły i kajają się błagając o przebaczenie ..... zero profesjonalizmu w wyjaśnieniu sprawy. Polskie władze i naiwni polacy to taka ofiara losu - dostanie kopniaka to jeszcze przeprosi i ukara swoich przykładowo. Co za dno. I pytam się jak w tym kraju ma być dobrze mając takich baranów ????!!!


~Siemomysł do jurand bis: Poczytaj trochę o tym co się dzieje w Meksyku i do czego zdolni są Meksykanie.
Kultura Meksyku jest jeszcze głęboko w czasach feudalnych i jeśli kobiety w Meksyku próbują działać samodzielnie to się je najzwyczajniej zabija. W samym Juarez na północy Meksyku rocznie ginie kilka setek kobiet.
O wojach narkotykowych nie będę tu wspominał.
Popieram zachowanie kibiców w 100% dlatego, że wiem do czego są zdolni Meksykanie.
Jak się nie pilnuje Meksykanów, to kończy się to wieszaniem ludzi bez głowy na ulicach (z byle powodu). W Meksyku jest to na porządku dziennym.

Niech żyje miłość, pokój i tolerancja! Oby, nie po meksykańsku!

 

sobota, 17 sierpnia 2013

Cyrk z cyrkiem trwa
























Dawniej w cyrkach żyrafy, zebry i niedźwiedzie... teraz zwierząt śladowo, źle się cyrkom wiedzie, nie ma słoni, ni małpek, lwów, tygrysów, fok, panter, i innych, które skrył pamięci mrok. Nagle tacy aktywni? Walczą tak zaciekle? Czemu o hodowlanych zwierząt milczą piekle? Może do Hameryki pojadą z protestem, zamiast tu się wydzierać: - Sprawiedliwy jestem!?

A gdy wypełnią swe "misje dziejowe", zjedzą na obiad ze smakiem schabowe:

Występem cyrku nikt już się nie przejmie, choć nadal ma występy pod kopułą w ??????.
Kuglarz, ten główny prestidigitator, żonglując prawem, robi niezły zator, zamęcza ludzi, wciąż zmienia ustawy, myśląc, że przedniej dostarcza zabawy.
Tu jedni raport, inny zręczny aport, tam ktoś obszczeka, lub zawyje w złości, cyrk najprawdziwszy pod znakiem miłości. Zręczni zaiste, błazny doskonałe, skecze do przemów, słowo w słowo, całe, zapewne pisał im maestro kpiny? Gawiedź wpuszczają okrutnie w maliny, niejeden jednak, do myślenia skory, czeka cierpliwie na nowe ??????.

Przez absencję do zwycięstwa PO czyli felieton Jana Pietrzaka


A naiwny szarak marzy


























Pięć milionów do wydania!
Pomożecie nam roztrwonić?
Ruszył program ogłupiania?
Diabeł zaczął na mszę dzwonić?

A naiwny szarak marzy:
- mam wpływ na to, co się zdarzy!
Jeden kpiną to przeplecie,
tacy też są, sami wiecie,
inny z sercem do zwierzątek,
o schronisku wplecie wątek,
ten chce drogi remontować,
lub świątynię pobudować,
ktoś zieleńce, lub parkingi,
inny trąca sportu ringi,
z piłkarzami się boksuje,
tym frustrację wyładuje.
Oj, naiwna ta zabawa,
demokracją lud się mami,
bo za mało na fontannę
z światłem i melodyjkami?

czwartek, 15 sierpnia 2013

Kap... Usta!

Pewien pan mnie postawił
przed dziwnym dylematem,
widoczek na blogu przedstawił
kapusty z ozdobnym kwiatem.

Przez chwilę pomyślałem:
- roślinki gryzą się z sobą.
Po chwili jednak uznałem:
- kapusta aluzji ozdobą!

Kwiat dla ozdoby, zabawy,
to taka duchowa rozpusta,
lecz duch potrzebuje też strawy,
zapewne stąd ta kapusta?

Wiadomo, głąb kapuściany,
też się wiąże z tematem,
bo czymże jest zakochany?
Wszystko współgra tu zatem.

A jak się randka uda,
zawita miłość kwitnąca,
to przyjdzie pora na cuda,
w kapuście znajdą... brzdąca!

środa, 14 sierpnia 2013

Powinien Pomyśleć Przedtem

Szukanie Żyda zawsze się przyda, zwłaszcza gdy (umysłowa) bida. Dać się "wydymać" komuś, kto sprytniejszy, a i do tego "trochę nietutejszy", to łatwy powód usprawiedliwienia dla swej głupoty, w tym nic się nie zmienia, choćby minęły minut całe wieki, pamięć o Żydach z tzw. Bezpieki, o tych, co mają za uszami sprawki, jak rewolucje i inne ruchawki, nigdy w narodach bezsilnych nie minie, mimo, że w rzekach z łzą, krwią, woda płynie, że gdzieś tam trafią się zbiorowe kości, jak robaczywy owoc gościnności. Są też i plusy, nawet plusy duże, to pozytywny odcisk na kulturze, także nauka jest zdominowana przez ową nację, to struna ograna, bo każdy słyszał, i wzór nawet zna, na to, że Elka ma ciastka dwa?

wtorek, 13 sierpnia 2013

Równość, to wynalazek idiotów

Każdy jest inny, a nie równy! Proste?

Psychologiczne dyrdymały

Pewien pan, który maczkiem papier zapisuje, czasem jakieś dziwaczne sprawy wyłapuje. Tym razem, że ktoś teksty przeanalizował, jakimi ktoś jak ony, papier sobie psował od tysiąca osiemset aż do dwa tysiące, i wyciągnął z nich wnioski ciut niepokojące, z latami tekst się zmienia. A wniosek? Tragiczny! Autor staje się z czasem, no... egocentryczny! Dawania, odczuwania, albo obowiązku, nie ma! Chce wybierać, dostawać, czyli brać po kąsku! Rzekomo ci badacze tak się namęczyli, kiedy cyfrowe zbiory Google prześwietlili, że wnioski im się same wysnuły końcowe: jedna myśl dziś autorom wciąż zaprząta głowę, wzbogacić się najszybciej, jak to tylko można, lansować się (tu pycha się kłania z ostrożna), zapatrzonym być w siebie, czyli samolubnym. Internet mąci w główkach, jest narzędziem zgubnym?

wtorek, 6 sierpnia 2013

The Tall Ships Races 2013 w Szczecinie, a rybki się chce!

Zjechało się tutaj z pół świata,
chce rybki turysta naiwny,
w Szczecinie ryby? Ogłupiał?
Skąd taki przyjechał, dziwny?

Zapytał naiwny turysta:
- Gdzie rybka smażona, wędzona?
- Wszędzie tylko kiełbachy,
golonka przesuszona!

Oj, durnyś ty, naiwniaku,
do morza daleko jest z miasta,
więc wcinaj kiełbasy z bambusem,
ciesz się, że masz, co, i basta!

Nie ma wędzarni węgorzy,
a ryby są droższe od mięsa,
gatunki zliczysz na palcach,
i cena zadławi cię kęsa.

Turysta wciąż nie odpuszcza:
- To bzdura gadka taka,
wyraźnie czuję gdzieś rybę...
To smażą się udka kurczaka.

Karmiony mączką rybną,
z dodatkiem chityny z kryla,
robi w Szczecinie za rybę,
i morski jadłospis umila.

Gdy zamulimy doszczętnie,
i przemysł i akwen wodny,
ktoś może przejmie nas chętnie,
zjawi się rekin dorodny.

Taki, ze sfer finansjery,
co umie smak ryby docenić,
wrócą smażalnie, wędzarnie,
ryb! Szczecin musi się zmienić!

A, póki co, są fregaty,
którym wiatr w żagle dmie,
i marne półfabrykaty
z kiełbas, choć rybki się chce!