piątek, 15 listopada 2013

Kto zetnie kołtuny?













Obojętności ściana wciąż to przypomina:
- gej? O, Boże!
- kumo, włosy dobrze ścina!
I tak by można skończyć dialogów tabuny, lecz pytanie zostaje:
- kto zetnie kołtuny?

czwartek, 14 listopada 2013

WC

Wyjątkowo Ciekawe Wydalanie Cieczy

Wyciszanie Ciekawości
Wystrzał Celny
Więc Cenny
Wybaczcie Ciemiężenie
Wygłupem Cwaniaka
Wrażliwcy Ciii...
Wygłup Celowy!
Warto Cenić.

środa, 13 listopada 2013

Krętą ścieżką prawda kroczy...

Do tego podpalenia też należy dokleić jakąś demagogię?

Ludzki tłum jest i nieobliczalny i zarazem dający się sterować przez wytrawnych politycznych prowodyrów. Często najgłośniej wrzeszczy nie poszkodowany a ten, kto krzywdę zaplanował. Warto milczeć, albo zastanowić się, kto odniósł korzyść z takiego obrotu sprawy.

Prawda uwięziona woła...
Nie usłyszą jej z kościoła,
z telewizji, ni z gazety,
wszędzie kłamstwa wrzask!
Niestety.


Aldous Huxley powiedział:
- zaledwie jeden człowiek na milion potrafi myśleć tak, że przynosi to korzyść jemu i innym.
- nigdy tak wielu nie było manipulowanych przez tak nielicznych.


Winston Churchill:
- pozostaje to tajemnicą i tragedią historii że naród [Polacy] gotów do wielkiego heroicznego wysiłku, uzdolniony, waleczny, ujmujący powtarza zastarzałe błędy w każdym prawie przejawie swoich rządów. Wspaniały w buncie i nieszczęściu, haniebny i bezwstydny w triumfie. Najdzielniejszy pośród dzielnych, prowadzony przez najpodlejszych wśród podłych.
- niewiele jest cnót, których Polacy nie posiadają, ale niewiele też jest błędów, których potrafili uniknąć...


Władysław Pasikowski:
- a jakie nasz naród ma wady? Ksenofobia, antysemityzm, pijaństwo, lenistwo, chamstwo, brud, tandeta, głupota polityczna, analfabetyzm, rusofobia...

Otto von Bismarck:
- dajcie Polakom rządzić, a sami się wykończą.
- polityka psuje charakter.
- tajniki polityki? Podpisać dobry traktat z Rosją.
- tylko ludzie głupi uczą się na własnych błędach. Ludzie mądrzy – uczą się na błędach cudzych.
- życie jest jak umiejętne wyrwanie zęba. Cały czas myślisz, że to najważniejsze dopiero przyjdzie, gdy nagle spostrzeżesz, że już po wszystkim.


Roman Dmowski:
- jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować.

Adolf Hitler:
- Polacy są najbardziej inteligentnym narodem ze wszystkich, z którymi spotkali się Niemcy podczas tej wojny w Europie… Polacy, według mojej opinii oraz na podstawie obserwacji i meldunków z Generalnej Guberni, są jedynym narodem w Europie, który łączy w sobie wysoką inteligencję z niesłychanym sprytem. Jest to najzdolniejszy naród w Europie, ponieważ żyją ciągle w niesłychanie trudnych warunkach politycznych, wyrobił w sobie wielki rozsądek życiowy, nigdzie niespotykany. Na podstawie ostatnich badań, prowadzonych przez Reichsrassenamt uczeni niemieccy doszli do przekonania, że Polacy powinni być asymilowani do społeczności niemieckiej jako element wartościowy rasowo. Uczeni nasi doszli do wniosku, że połączenie niemieckiej systematyczności z polotem Polaków dałoby doskonałe wyniki.

Cyprian Kamil Norwid:
- Polacy są wspaniałym narodem i bezwartościowym społeczeństwem.
- u nas energia wyprzedza zawsze inteligencję – i co pokolenie jest rzeź.
- umiemy się tylko kłócić albo kochać, ale nie umiemy się różnić pięknie i mocno.


Mikołaj I Romanow:
- znam tylko dwa typy Polaków: tych, którzy się zbuntowali przeciwko mnie, i tych którzy pozostali mi wierni – jednych nienawidzę, drugimi gardzę.

Józef Klemens Piłsudski:
- Polska, sami Polacy to twierdzili, nierządem stoi. Polska to jest prywata, Polska to jest zła wola. Polska to jest anarchia. I jeśliśmy po upadku mieli sympatię dla siebie, to nigdy nie mieliśmy szacunku dla siebie. Nie zaufanie, a niepewność wzbudzaliśmy i stąd chęć narzucania nam opiekunów, wyznaczonych dla narodu anarchii, niemocy, swawoli, dla narodu, który się do upadku doprowadził prywatą, nieznoszącą żadnej władzy.
- naród wspaniały, tylko ludzie kurwy. 


Jak zawsze bajeczka na dobranoc:
George Friedman:
Uwierzcie w to, co widzicie. Macie rozwijającą się gospodarkę, F-16, pieniądze. Budujcie armię – Ameryka wam w tym pomoże. Bo jeśli jest jakaś nauczka, którą bym na waszym miejscu wyciągnął z historii, to że nikt was nie obroni, jeśli sami tego nie zrobicie. I najważniejsze: przyzwyczajcie się do wolności, bo inaczej znowu ją stracicie. Sami ciągle będziecie widzieć siebie jako ofiarę. Przestańcie być jak anorektyczna nastolatka, której ciągle wydaje się, że jest gruba. Kiedy rozmawiam z Polakami o Polsce, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że mówimy o dwóch innych krajach. Rosjanie się was obawiają, Amerykanie się z wami liczą, a wy nie zdejmujecie kostiumu ofiary, zupełnie jakbyście czekali, aż znowu wkroczy Wehrmacht.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Zdalnie sterowane szkolenie służb?

Niektórzy się dziwią i zachodzą w głowę, czy te miejskie zamieszki to dzieła spiskowe?
Zamieszki władzy są na rękę i wywołają reperkusję, nad dokręceniem ludziom śruby zapewne zacznie wnet dyskusję.

Za swój pijar odpowie, nieostrożny w mowie?

Od wewnątrz zakłamania mur kruszy prastary, oby w zamian trucizny ktoś nie podał czary.
Słaba to chyba wiara, lub wiedzą kapłani, coś, co żyć im pozwala w stylu wielkich drani, bez bojaźni, bez strachu pławić się w luksusie, zamiast świecić przykładem w ascezy przymusie? Nie ma u nich tęsknoty do spotkania z Panem, kiedy od nałożnicy wychodzą nad ranem... Jak te ptaki niebieskie, nie sieją, nie orzą, i po cichu swe dziatki tu i ówdzie mnożą.
Gotowi są pocieszyć, lubieżnie przytulić, i po trzykroć się zaprzeć, by kasy nie bulić!
Najwidoczniej posiedli jakąś tajemnicę, nie boją się więc Pana, a straszą ulicę!?


- Chrześcijanin, który chwali się, że nim jest, ale nie żyje po chrześcijańsku, jest jednym z takich zdeprawowanych. Wszyscy znamy kogoś takiego i wiemy, jak wiele zła wyrządza Kościołowi. Zdeprawowani chrześcijanie, zdeprawowani księża...

Ileż zła oni przynoszą Kościołowi - powiedział Franciszek w kazaniu, przytoczonym przez Radio Watykańskie.

piątek, 8 listopada 2013

Zbiera na buty, czy taki butny?

Roz wód, wolności pragnąc, ochlał do rozpuku, i tym popełnił własne kościelne seppuku. Ani to dziś drogowskaz, ni kamień milowy, lejwoda i gawędziarz, mistrz nieszczerej mowy? Boso, lecz nie w ostrogach, da wam przykład klasy? Chwalcie zatem, na bilet nie żałujcie kasy!


Jadłowstręt na podstawie wskazówek biblijnych

Z Biblii Tysiąclecia:

Kpl 11:1-47
1. Następnie Pan powiedział do Mojżesza i Aarona:

2. Tak mówcie do Izraelitów: Oto zwierzęta, które będziecie jeść spośród wszystkich zwierząt, które są na ziemi:

3. Będziecie jedli każde zwierzę czworonożne, które ma rozdzielone kopyta, to jest racice, i które przeżuwa.

4. Ale [następujących zwierząt], mających rozdzielone kopyto i przeżuwających nie będziecie jedli: wielbłąd, ponieważ przeżuwa, ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty;

5. świstak, ponieważ przeżuwa, ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty;

6. zając, ponieważ przeżuwa, ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty;

7. wieprz, ponieważ ma rozdzielone kopyto, ale nie przeżuwa - będzie dla was nieczysty.

8. Nie będziecie jedli ich mięsa ani dotykali ich padliny - są one dla was nieczyste.

9. Będziecie jedli następujące istoty wodne: wszystkie istoty wodne, w morzach i rzekach, które mają płetwy i łuski, będziecie jedli.

10. Ale każda istota wodna, która nie ma płetw albo łusek w morzach i rzekach spośród wszystkiego, co się roi w wodzie, i spośród wszystkich zwierząt wodnych, będzie dla was obrzydliwością.

11. Będą one dla was obrzydliwością, nie jedzcie ich mięsa i brzydźcie się ich padliną.

12. Wszystkie istoty wodne, które nie mają płetw albo łusek, będą dla was obrzydliwością.

13. Spośród ptaków będziecie mieli w obrzydzeniu i nie będziecie ich jedli, bo są obrzydliwością, następujące: orzeł, sęp czarny, orzeł morski,

14. wszelkie gatunki kani i sokołów,

15. wszelkie gatunki kruków,

16. struś, sowa, mewa, wszelkie gatunki jastrzębi,

17. puszczyk, kormoran, ibis,

18. łabędź, pelikan, ścierwnik,

19. bocian, wszelkie gatunki czapli, dudek i nietoperz.

20. Wszelkie latające czworonożne owady będą dla was obrzydliwością.

21. Ale będziecie jeść spośród czworonożnych latających owadów tylko te, których [tylne] kończyny wystają ponad nogami [przednimi], aby [mogły] skakać na nich po ziemi.

22. Następujące spośród nich możecie jeść: wszelkie gatunki szarańczy, wszelkie gatunki soleam, wszelkie gatunki chargol i wszelkie gatunki chagab.

23. Wszystkie inne gatunki latających owadów czworonożnych będą dla was obrzydliwością.

24. Następujące zwierzęta czynią człowieka nieczystym. Każdy, kto dotknie się ich padliny, będzie nieczysty aż do wieczora.

25. Każdy, kto będzie nosić ich padlinę, wypierze ubranie i pozostanie nieczysty aż do wieczora.

26. Każde zwierzę, które ma kopyta, ale nie rozdzielone, i nie przeżuwa, będzie nieczyste dla was. Każdy, kto się go dotknie, będzie nieczysty.

27. Każde zwierzę czworonożne, które chodzi opierając się na stopach, będzie nieczyste dla was. Każdy, kto dotknie się jego padliny, będzie nieczysty aż do wieczora.

28. Każdy, kto będzie nosić ich padlinę, wypierze ubranie i pozostanie nieczysty aż do wieczora. To są rzeczy nieczyste dla was!

29. Spośród małych zwierząt, które poruszają się na ziemi, następujące są nieczyste: kret, mysz i wszelkie gatunki jaszczurek,

30. gekko, żółw, salamandra, skolopendra i kameleon.

31. Te są nieczyste dla was spośród małych zwierząt, które poruszają się na ziemi. Każdy, kto dotknie się ich padliny, będzie nieczysty aż do wieczora.

32. Jeżeli które z tych zwierząt nieżywe upadnie na coś, to ta rzecz będzie nieczysta, niezależnie od tego, czy to będzie naczynie drewniane, czy ubranie, czy skóra, czy worek, czy jakiekolwiek narzędzie pracy. Obmyją je wodą i pozostanie nieczyste aż do wieczora, potem będzie czyste.

33. Jeżeli któreś z tych zwierząt wpadnie do naczynia glinianego, to wszystko, co jest wewnątrz naczynia, będzie nieczyste, a naczynie rozbijecie.

34. Każdy pokarm, który się spożywa, do którego się dostanie woda z tego naczynia będzie nieczysty. Każdy napój, który bywa używany do picia w jakimkolwiek naczyniu, będzie nieczysty.

35. Na cokolwiek upadnie takie zwierzę nieżywe, będzie nieczyste: piecyk albo piekarnik ma być zniszczony. One są nieczyste i będą nieczyste dla was.

36. Tylko źródła i cysterny, to jest zbiorniki wody, pozostają czyste, ale ten, kto dotknie się w nich padliny, będzie nieczysty.

37. Jeżeli taka padlina upadnie na ziarno przeznaczone do siewu, to ziarno pozostanie czyste,

38. ale jeżeli ziarno jest mokre i taka padlina upadnie na nie, to jest ono dla was nieczyste.

39. Jeżeli zdechnie jedno ze zwierząt, które wam służą za pokarm, i ktoś dotknie się tej padliny, będzie nieczysty aż do wieczora.

40. Jeżeli kto zje coś z takiej padliny, to wypierze ubranie i będzie nieczysty aż do wieczora. Także i ten, kto nosi taką padlinę, wypierze ubranie i będzie nieczysty aż do wieczora.

41. Wszelkie małe zwierzęta, które pełzają po ziemi, są obrzydliwością - nie wolno ich jeść!

42. Cokolwiek pełza na brzuchu, cokolwiek chodzi na czterech nogach i cokolwiek ma wiele nóg spośród małych zwierząt pełzających po ziemi, nie będzie przez was jedzone, bo to jest obrzydliwość.

43. Nie plugawcie siebie samych przez jedzenie wszelkich małych zwierząt pełzających, nie zanieczyszczajcie się przez nie, przez to stalibyście się nieczystymi.

44. Ponieważ Ja jestem Pan, Bóg wasz - uświęćcie się! Bądźcie świętymi, ponieważ Ja jestem święty! Nie będziecie się plugawić małymi zwierzętami, które pełzają po ziemi.

45. Bo Ja jestem Pan, który wyprowadził was z ziemi egipskiej, abym był waszym Bogiem. Bądźcie więc świętymi, bo Ja jestem święty!

46. To jest prawo dotyczące zwierząt, ptaków i wszelkich istot żyjących, które poruszają się w wodzie, i wszelkich stworzeń pełzających po ziemi,

47. abyście rozróżniali między tym, co nieczyste, a tym, co czyste, między zwierzętami jadalnymi a tymi, których jeść nie wolno.

czwartek, 7 listopada 2013

Pijar to podstawa?






















Papież Franciszek dokonał kolejnego niezwykłego gestu. Podczas wczorajszej audiencji generalnej na Placu św. Piotra w Watykanie przytulił i ucałował chorego na nerwiakowłókniakowatość człowieka.Zdjęcia papieża udzielającego błogosławieństwa choremu obiegły już cały świat.(Onet/IAR;jmr)

Na podstawie Biblii Tysiąclecia i Biblii Gdańskiej:
Mt 6:1-35
1. Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.


2. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę.
 

3. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa,
 

4. aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
 

5. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę.
 

6. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
 



 Mat. 23:1-39
1. Tedy Jezus rzekł do ludu i do uczniów swoich, mówiąc:
 

2. Na stolicy Mojżeszowej usiedli nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie.
 

3. Przetoż wszystkiego, czegokolwiek by wam rozkazali przestrzegać, przestrzegajcie i czyńcie, ale według uczynków ich nie czyńcie; albowiem oni mówią, ale nie czynią.
 

4. Bo wiążą brzemiona ciężkie i nieznośne, i kładą je na ramiona ludzkie, lecz palcem swoim nie chcą ich ruszyć.
 

5. A wszystkie uczynki swoje czynią, aby byli widziani od ludzi, i rozszerzają bramy swoje, i rozpuszczają podołki płaszczów swoich.
 

6. Nadto miłują pierwsze miejsca na wieczerzach, i pierwsze stołki w bóżnicach.
 

7. I pozdrawiania na rynkach, i aby je nazywali ludzie: Mistrzu, mistrzu!
 

8. Ale wy nie nazywajcie się mistrzami; albowiem jeden jest mistrz wasz, Chrystus; ale wy jesteście wszyscy braćmi.
 

9. I nikogo nie zówcie ojcem waszym na ziemi; albowiem jeden jest Ojciec wasz, który jest w niebiesiech.
 

10. A niechaj was nie zowią mistrzami, gdyż jeden jest mistrz wasz, Chrystus.
 

11. Ale kto z was największy jest, będzie sługą waszym.
 

12. A kto by się wywyższał, będzie poniżony; a kto by się poniżał, będzie wywyższony.
 

13. Lecz biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi; albowiem tam sami nie wchodzicie, ani tym, którzy by wnijść chcieli, wchodzić nie dopuszczacie.
 

14. Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż pożeracie domy wdów, a to pod pokrywką długich modlitw, dlatego cięższy sąd odniesiecie.
 

15. Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż obchodzicie morze i ziemię, abyście uczynili jednego nowego Żyda; a gdy się stanie, czynicie go synem zatracenia, dwakroć więcej niżeliście sami.
 

16. Biada wam, wodzowie ślepi! którzy powiadacie: kto by przysiągł na kościół, nic nie jest: ale kto by przysiągł na złoto kościelne, winien jest.
 

17. Głupi i ślepi! albowiem cóż jest większego, złoto czy kościół, który poświęca złoto?


niedziela, 3 listopada 2013

Praojciec

Praojciec pramatkę na mchu wychędożył.
Zapolował, nad ogniem opiekł, zjadł...
Ten pożył!
Nie płacił VAT-u,
z czynszem nie miał dylematu,
miód pszczołom podbierał,
po brzuchu się klepał i brodę obcierał!
Nie płacił emerytalnych składek,
nie słuchał durnych w telewizji gadek,
zimą nosił futrzane odzienie,
palił ogniska,
polował na dziki,
nie znał kaloryferów,
w de miał podzielniki.
Wolności miał po czuprynę
a nawet wyżej ciut,
z łyka sobie uplatał ekologiczny but,
jagody, grzyby, bażanty, przepiórki,
i ładne, mocne, zdrowe,
chętne chłopskie córki.
Ratownictwo medyczne,
chora służba zdrowia?
Zbędne!
Babka zielarka pomagać gotowa!
Robiła to skutecznie,
bo nikt nie żył wiecznie.
Na wszystkim się znała!
Rentgen? W oczach miała.
Bez skierowania,
bez wskazań specjalisty,
żadnych kolejek i listy.
Żadnych samolotów, komórki?
Tak, były, na lisie skórki.
Gazety, reklamy, tablety,
moda, i te... internety?
Zbędny balast, dodatek,
usidla nas skrycie,
robi z nas niewolników,
dawniej to było życie!

sobota, 2 listopada 2013

Za duszny ten dzień

Zwrotki tej, która pierwotnie była,
tu nie umieszczę, precz skasowałem.
Zbyt wielu pewnie by obraziła,
Takich zamiarów przecież nie miałem.
...
Nieszczery grymas żalu obłudny,
stać go na kupno najdroższych zniczy
i na nagrobek kosztownie cudny.
- Czy się opłaca? Skwapliwie liczy.

Westchnąwszy na myśl, ile tu traci?
Drze, skrobie z innych, cwana przechera.
Wiecznie mu mało! Wciąż się bogaci.
Głupi! Bagaży śmierć nie zabiera!

poniedziałek, 28 października 2013

Imieninowy prezent

Zawiłe losu ścieżek wiodły serpentyny, odszedł w końcu. Ironio! W swoje imieniny.
Czy więcej nas obdarzy ta jesienna nuda? Imieniny obchodzą Tadeusz i... Juda.

niedziela, 27 października 2013

Słów na wiatr rzuconych parę, by obudzić w ludzi wiarę

Evelyn Beatrice Hall:
Nie zgadzam się z twoimi poglądami, ale po kres moich dni będę bronił twego prawa do ich głoszenia.

Noam Chomsky:

Jeśli wierzysz w wolność słowa, to wierzysz w wolność głoszenia poglądów, które ci się nie podobają.

Voltaire:
Gdyby Bóg nie istniał, koniecznością stałoby się wynalezienie go.

Człowiek wolny idzie do nieba taką drogą, jaka mu się podoba.

Jeżeli Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje, człowiek oddał mu wet za wet.

Nie dość zapewnić komuś zbawienie, trzeba mu jeszcze dać środki do życia.

Nie rozumiem, doprawdy, jak mogło przyjść Chrystusowi do głowy, dać się przez takie jak wy kanalie ukrzyżować.

Chcąc zmusić ludzi, aby dobrze o nas mówili, jedyny to sposób – czynić dobrze.

Szczęście jest tylko marzeniem, a rzeczywistością jest ból. Sprawdzam to już przez osiemdziesiąt lat. Nie widzę innej rady, jak poddać się temu i powiedzieć sobie, że muchy są po to, by je zjadały pająki, a ludzie po to, by ich żarły zmartwienia.

Jeden Polak to istny czar, dwóch Polaków – to awantura, trzech Polaków – och, to już jest polski problem.

Nieszczęsny rodzaj ludzki tak został stworzony, że ci, którzy poruszają się po gościńcu, zawsze będą obrzucać kamieniami tych, którzy wytyczają nowe szlaki.

Należy pisać tak, jak się mówi.

Pełno na ziemi ludzi, co nie zasługują, by do nich mówić.

Trzeba uprawiać nasz ogródek.

diatryba:

Prawdziwa cnota, krytyk się nie boi,
daremnie mówią wisi, gdy widać, że stoi!
Nie zepsują opinii, gdy ktoś jest bez skazy,
nawet gdyby oszczerstwa mówili sto razy.
Gdy słabo w kogoś wierzysz, (co się czasem zdarzy!)
tracisz w mig doń szacunek w wyniku potwarzy.
Lecz jeśli ufasz komuś, niczym czcze osądy.
Masz swój rozum? Miej w dupie szakali poglądy!

sobota, 26 października 2013

Nadwrażliwość w Internecie? Tutaj większość bzdury plecie!

Każdy ma własne prawo do interpretacji, co widzi, i autora dochodzenie racji tylko problem rozgrzewa ale nie łagodzi, każdy z nas "po swojemu" do prawdy dochodzi. Nadwrażliwy zobaczy w byle jakiej plamie cudowną postać, inny powie, że on kłamie, bo to ślady, co malarz nie starł należycie, tak to bywa ze sztuką, ot, zwyczajne życie. Kotek na pięknej piersi czyste myśli wzbudzi ale tylko u miłych i wrażliwych ludzi, innym dobrego smaku granicę przekracza, jeden dojrzy obłoki, drugi wnętrze sracza.



Jeden pisał do rzeczy, trudno tak, niestety, poematy do gaci albo do skarpety? Drugi zaś niedorzecznie, hermetycznie, ślicznie, siedzi w kiciu, uznali, że to politycznie! Tak źle a tak nijako, poetycka dusza śmieszy, drażni, szczególnie gdy sedno porusza. Napisać prosto z serca, że się świństwa widzi tam, gdzie inny o świństwach pomyśleć się wstydzi, wywalić swoje myśli jak gnój na łopacie, być szczerym, o to tutaj wy pretensje macie? Taki jest i to widzi, sam napisał przecie, jak TO widzi, to ciężko mu chyba na świecie?
A może naprowadzić myśli delikatnie, z umiarem, bo się w swojej ignorancji zatnie, pokazać, że tu idzie o sztuki doznania i piękno bez podtekstów i bez podpuszczania?

czwartek, 24 października 2013

Globtrotera nuda zżera?

Zwiedził prawie pół świata,
znosił niewygody
pór deszczowych,
i zimne biegunowe lody.

Przed kajmanem uciekał,
zygzakiem! Zygzakiem!
Zachwycał się lampartem,
egzotycznym ptakiem...

Węży, żmij i owadów,
pająków i kleszczy,
nie przestraszył go widok
ponury, złowieszczy.

Przeżył Szkołę Przetrwania,
często igrał z losem,
na Krakowskim Przedmieściu
zatruł się bigosem.

Kto znudzony swym życiem
sztucznych przygód szuka,
niech przeżyje za grosze
w Polsce! To jest sztuka!

środa, 23 października 2013

Brązowa ciecz i fason precz

Z gówna żyjąc, nim chlapiąc, tak się czasem zdarza, że trafi się na godnego siebie adwersarza.

Dawnych smaków wspomnień czar

róPta cO chCeta wieNc soBie maRzem
wszaMać krOmala z gUt papryKarzem!
Gdy się taki paprykarz z trudem otworzyło,
bo puszka była z mocnej, bardzo grubej blachy,
ten korniszon z papryczką pachniały aż miło!
Ślinka ciekła i słychać było ochy! achy!

Kto pamięta ten przysmak rodem z peerelu,
z nim kanapki przepyszne, chleb bez polepszaczy?
Dziś, goniąc za bogactwem, gubi smaki wielu,
ten współczesny paprykarz to dzieło partaczy.

Zaskoczy was, lecz dawniej to była w nim ryba!
Taka smaczna! Przyprawy pikantne dobrane!
A dzisiaj oprócz ryżu, z ryb paprochy chyba,
gdzie mu do paprykarza! Smaki zapomniane!

poniedziałek, 21 października 2013

Można pomyśleć, że Wojsko Radzieckie zostawiło szczecinianom niezły paszte...cik!

Pasztecik w dłoń
i głodnych goń!
Nakarm głodnego do syta!
Pod każdy dach,
na każdy stół,
odrzuć swój strach,
przełam się w pół!
Pasztecik rzecz pospolita!

A gdyby tak postawić pomnik radzieckiego pasztecika?

Pochwałę pasztecika
wykujmy w cyrylicy!
Hurra! Na szczyt pomnika!
Z wdzięczności, od ulicy!

Na gwiazdę tu gwizdali,
ci, co wciąż uraz czują,
pasztecik każdy chwali,
pomysłu gratulują.

Gdyby tak w każdej armii,
karabin w pasztecik zamienić?
Żołnierz broni i karmi!
Szczecin to umie docenić!

Wspomnienia młodości smaków,
bez wrogów i polityki,
już nie ma radzieckich wojaków,
zostały paszteciki.


piątek, 18 października 2013

Urban legend

Fragmenty z tej strony wybrane:

Trzeba przyznać, że kiedy już został cesarzem przyjął kurs bez żadnych zahamowań. Postanowił potraktować kraj jako rodzaj prywatnego folwarku. Dwa lata panowania i 13 lat rządów Bokassy doprowadziły kraj do ruiny gospodarczej - mówił afrykanista prof. Marek Malinowski.
Jean-Bédel Bokassa – ostatni imperator poprzedniego stulecia. To właśnie jemu poświęcił w grudniu 1996 r. jeden ze swych cyklicznych programów Sławomir Szof. - Człowiek budzący na przemian trwogę i uśmiech, pogardę i zażenowanie - mówił autor.

Despota i tyran, który bez wahania zabijał swych przeciwników politycznych.
Bokassa urodził się 22 lutego 1921 r. w Bobangi na terenie ówczesnej francuskiej Afryki Równikowej. Jego rodzice byli biednymi rolnikami, a matka zmarła, gdy miał 6 lat. - Jego biografowie twierdzą, że ten fakt pozostawił trwały ślad w psychice późniejszego cesarza - stwierdził prof. Malinowski. - Po zdobyciu władzy demonstrował niepohamowaną żądzę dóbr materialnych.

Na pewno zaskakiwać może fakt, że Bokassa chciał zostać duchownym, uczęszczał do francuskich szkół misyjnych, ale te plany pokrzyżowała II wojna światowa.

Studenci i uczniowie zostali potraktowani w bestialski sposób – komentował prof. Malinowski. – Zamordowano ponad 100 osób. Bokassa wyjaśnił, zresztą cynicznie, że zostali oni ukarani za obrazę majestatu cesarza.


Bywa, szpilki ukłucie prima aprilisem, ujawnia kto dżentelmen, a kto jest dandysem. Żartując, nieopatrznie dobierając słowa, niech się cieszy z wyroku! Ocalała głowa!

środa, 16 października 2013

Ucho igielne i złote cielce

Ucho igielne i złote cielce od dawna pasterzom bliskie były wielce, czy leżąc w pałacu, w luksusowej wannie, dając innym "przykład", grzeszą nieustannie? Może obmywają tylko nieczystości, a ktoś dociekliwy daremnie się złości? Dążność do przepychu, pławienie w luksusie, to sprawka Szatana, ulegli pokusie. Teraz żal okażą i wyrażą skruchę, figę dziennikarzom, za tę ich podpuchę! Komuś, kto na Ziemi o tym decyduje, kto świętym zostanie, pismak w kaszę pluje?

Źródło:

Źródło:


Dopisek z 8 listopada 2021 roku:

Kto jeszcze pamięta? Ciąg dalszy nastąpił? Oczywiście:

Oto informacja z czerwca 2020 roku:

Co dzisiaj robi „Biskup Protz”?

Tebartz-van Elst zrezygnował ze stanowiska biskupa Limburga w 2014 roku po skandalu związanym z jego biurem i rezydencją za 31 milionów euro i trafił na nagłówki gazet jako „Biskup Protz”. Pracuje w Watykanie od marca 2015 roku. W Papieskiej Radzie ds. Nowej Ewangelizacji troszczy się o głoszenie Ewangelii w krajach, w których wiara jest głęboko zakorzeniona, ale słabnie poparcie dla Kościoła.
Tebartz-van Elst otrzymuje emeryturę z diecezji Limburgii i pensję z Watykanu. Emerytura opiera się na heskim prawie o służbie cywilnej, powiedział rzecznik diecezji. Jak wysoko jest dokładnie, nie powiedział.

Źródło:






















Originally slated to cost €2.5 million ($3.37 million), the price tag on construction of Tebartz-van Elst's new bishop's headquarters and residence has since ballooned to over €31 million. Numerous sources involved in construction have strongly suggested that Tebartz-van Elst's special requests, including a €15,000 bathtub, contributed significantly to those cost overruns.

Center-left Süddeutsche Zeitung writes:
"Just blame the pope. Perhaps the criticism of this bishop wouldn't have been as radical without this pope. Perhaps people would have said, 'This is just the way Catholic Church is, in Germany particularly … Without this new pope, Tebartz-van Elst might have been considered the fitting spiritual specimen of a church that preaches water but drinks wine and that veils its self-love and its egoism with fine talk of the love of God. Without the pope, the criticism of the little parish prince would have died down pretty quickly. … But the criticism isn't fading -- because the pope and the demands he is making of the church are an indictment of the very system Tebartz-van Elst embodies."

wtorek, 15 października 2013

Orzeł i kury

Orzeł dumny, dostojny, to wielkie zalety, a bez kur jajecznicy nie będzie, niestety. Zwykli ludzie, codzienną i mozolną pracą, Ojczyznę i obejścia ojcowe bogacą, podnoszą też ku niebu umęczoną głowę, i widząc cień ptaszyska pośród chmur ponury, tym skwapliwiej wieczorem liczą swoje kury.

Piękne orły nadają się wprost na symbole, życie jednak upływa na pracy mozole, mimo, że ktoś odbija i nad innych wzlata, i tak skończy jak kura, co do gara wlata. Nie kpij nigdy z tych, którzy w swoich dni szarości, cieszą się tak, jak kura, która jajko zniesie, bo nie wiesz, co ci jutro w prezencie przyniesie. Zwykła kura i człowiek umęczony pracą, nie wznoszą się nad chmury, a innych bogacą.

Ważnym jest, by rozumieć, gdy się bajek słucha, że kura jest dla ciała, a orzeł dla ducha.