piątek, 20 stycznia 2012

Choć odkrywamy nowe planety, ciemnogród nadal górą! Niestety!













Przypomnijmy, że w poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa na wniosek prokuratury uznał, że popularna piosenkarka jest winna przestępstwa obrazy uczuć religijnych dwóch osób. Prokuratura żądała kary 10 tys. zł grzywny. Obrońca oskarżonej mec. Sergiusz Doniecki wnosił o uniewinnienie; podkreślał, że proces "wkroczył w konstytucyjną zasadę wolności słowa".

kliknij aby przeczytać artykuł...




Skąd tylu durni wśród ludzkiego tłumu? Czyżby dostali małpiego rozumu?
Na tolerancję chcesz testować Władzę? Powiem życzliwie, daj spokój, nie radzę, doda paragraf obrazy ciemnoty i wpadniesz bratku w ogromne kłopoty!
Próba krytyki "czarodziejskiej księgi" to dowód własnej głupoty potęgi, i tak ma szczęście, że takie pokłosie, bo dawniej mogli by spalić na stosie!

Artystyczne bajery z arkusza A4

Te niesamowite rzeźby są wykonane z jednego arkusza papieru.






















Peter Callesen (ur. 1967) jest duńskim artystą, który potrafi wyczarować ​​niezwykle skomplikowane i piękne rzeźby z jednego arkusza papieru. Ma wyjątkowy talent łączenia minimalizmu ze złożonością szczegółów, wystarcza arkusz białego papieru, z którego starannie wycina i składa naprawdę piękne kompozycje.

"Duża część mojej pracy jest wykonana z papierowych kartek A4. Jest to prawdopodobnie najczęściej dzisiaj używane medium wykorzystywane do przenoszenia informacji. Może dlatego ludzie rzadko zauważają rzeczywiste możliwości ukryte w arkuszu A4 ", mówi Peter.


Strona internetowa artysty (kliknij...)
Więcej o nim (kliknij...)
Strona Magazynu Demilked (kliknij...)

czwartek, 19 stycznia 2012

Natrętne wyroki












"Uzna­nie kry­tyki Biblii za nie­do­pusz­czalną auto­ma­tycz­nie czyni z reli­gii temat, o któ­rym wolno mówić dobrze albo wcale, co pozba­wia ate­istów moż­li­wo­ści wyra­ża­nia wła­snych poglą­dów, co sta­nowi powrót do cza­sów inkwi­zy­cji, która wszel­kimi dostęp­nymi środ­kami zwal­czała tak zwane here­zje, będące w rze­czy­wi­sto­ści innymi punk­tami widze­nia od repre­zen­to­wa­nych przez duchow­nych."
Kliknij aby przeczytać cały artykuł...

Dręczy mnie myśl natrętna, prześladowcza, chora:
- Ach, gdyby kupić biblię z podpisem autora!
Lub nauczyć się sztuczki, tej co w wino woda, już mi się kręci w głowie, wyrok smaczku Doda.

Z fantazją i polotem












Kliknij aby przeczytać artykuł...

Z wielką fantazją i polotem zaryzykował przelot LOTEM, pobiegał trochę (grunt to zdrowie), personel stawał wprost na głowie, by się ogarnąć w bałaganie (to taka szkoła na przetrwanie?), w końcu poleciał! Sukces był bliski! Tylko wciąż nie wie gdzie są walizki!

Smoleńsk i akredytowani czyli felieton Jana Pietrzaka

poniedziałek, 16 stycznia 2012

W większości nadal aktualne

(Pisownia oryginalna)

Ilustrowany KUCHARZ KRAKOWSKI dla oszczędnych gospodyń.
Smaczne i tanie obiady dla domów obywatelskich, według kuchni krakowskiej, litewskiej, francuskiej i wiedeńskiej, z uwzględnieniem higieny i dietetyki, z podaniem dyspozycyj na stosowne obiady każdego dnia całego roku, sposobu podawania potraw, ubierania stołu i przyjmowania gosci, z osobnym rozdziałem o kuchni kartoflanej.

Praktyczne przepisy do ciast, legumin, konfitur, likierów, lodów, marynat itp.
Ważne wskazówki do gospodarstwa domowego, oraz konserwowania i przechowania w należytym stanie różnych przedmiotów, na podstawie wieloletniego doświadczenia i według wzorowych dzieł ułożone przez Maryę Gruszecką.

Wydanie dziewiąte Ilustrowane, zupełnie przerobione i pomnożone, z podaniem miar i wag dawniejszych (funty, kwarty) i metrycznych.
KRAKÓW. Nakładem księgarni J. M. Himmelblaua.
Warszawa: G. Centerszwer.

Fragment przedmowy:
Dzisiaj w skomplikowanem życiu, jakie prowadzimy, gospodyni domu musi znać chemię, fizykę, higienę, a przedewszystkiem musi umieć doskonale rachować, w obec wzrastającej drożyzny, wszelkich artykułów spożywczych. Żaden z panów świata, grymaszących tak często, nie ma nawet pojęcia, ile namysłu, rachunku, doświadczenia wymaga zadysponowanie smacznego, dobrego, a niedrogiego obiadu.
Doświadczenie jednak nabywa się pomału, przychodzi z czasem.

Fragment wstępu:
Przy każdem przyjęciu, czy to kilku osób, czy liczniejszego towarzystwa, pamiętać należy, aby wszystko wcześnie przysposobionem było. Najpierw rozważyć dobrze, jakie potrawy i w jakim porządku mają być podane, jakie przystawki, np. do herbaty ciasta, do obiadu zaś deser, owoce.
Gdy goście nadejdą, powinna być ubrana, wesoła, żeby ich przyjście nie sprawiało ambarasu i tego zamięszania, które tak źle oddziaływa na gościa i fatalnie wyobrażenie daje o domu.

Fragment: Co zdrowo jeść?
Największą mistrzynią życia ludzkiego jest doświadczenie, czy to na polu ekonomii, oświaty czy medycyny; w ostatnich dwóch razach, wspomagane przez mądrze zastosowaną hygienę, oddaje ludziom niezmierne usługi. Ostatnie dziesiątki lat wykazują ogromny postęp w kierunku pielęgnowania zdrowia i życia ludzkiego, popularne pisma i wykłady o hygienie, pilne zwracanie uwagi na dobroć wody i powietrza, kontrola artykułów spożywczych, wszystko to przyczynia się do przedłużenia i utrzymania zdrowia. Mimo to jednak rezultaty nie są tak dobre, aby zbawienny wpływ wywarły na ogół ludzkości.
Za dużo robi się dla ducha, za mało dla ciała, a przecież doświadczenie uczy, że zdrowy duch, może się mieścić tylko w zdrowem ciele. Gimnastyka uprawiana zaledwie w niższych klasach gimnazyum, nie wiele pomaga. Natomiast gruntowne zapoznanie młodzieży w szkole i w domu z anatomią, fizyologią, wreszczie objaśnienie o doniosłości dobrego pożywienia, odnośnie do naszego organizmu, oto droga, którą największy kapitał, zdrowie człowieka, uczynić można trwałym, bezpiecznym i jeżeli wolno użyć tego wyrażenia -- dobrze procentującym.
Zwierzęta leśne i w ogóle dziko żyjące nie zatraciły instynktu, jakim je matka-natura obdarzyła w wyszukiwaniu sobie najodpowiedniejszego pokarmu. Człowiek pierwotny posiadał go także w wysokim stopniu; nam jednak niestety wychowankom cywilizacyi, brak go zupełnie do tego stopnia, że nauka musi nam wskazywać co i kiedy używać należy.
Doprowadziwszy szczęśliwie do różnych wynalazków graniczących z cudownością jak: telefony, błyskawiczne pociągi, elektryczne koleje i oświetlenia; przyszliśmy, do przekonania, że nam brakuje dwóch małych drobnostek, do używania tych wspaniałości, mianowicie: dobrego trawienia i zdrowego snu; zatraciliśmy je w pochodzie cywilizacyjnym równie jak: silne nerwy i długie życie. Pewną rzeczą jest, że zasobem sił, zdrowia i humoru dawnego człowieka, możnaby dzisiaj czterech obdarzyć.
Dwie przyczyny składają się dzisiaj na wszelkie słabości, a to zaziębienie i zepsucie żołądka.
Wynaturzony sposób życia w ogóle, a w szczególności niestosowne pokarmy i napoje, psują krew i soki organizmu, a soki te zamiast być środkiem odnawiania, stają się gniazdem lub zawiązkiem chorób.
Aby zapobiedz pogarszaniu się soków i krwi w człowieku, trzeba mu dać więcej ruchu, powietrza, lepsze pożywienie, a przedewszystkim zmianę i rozmaitość w pożywieniu. Każdy robotnik musi mieć odpoczynek, tak samo żołądek. Najlepiej rano i w wieczór brać lekki posiłek, a raz na dzień zjeść dobry obiad. Małe dzieci powinny jeszcze w międzyczasie zjeść coś lekkiego. Dorośli zaś i ludzie prowadzący życie siedzące, nie powinni jeść więcej jak dwa razy na dzień. Zawsze jednak jeść należy wtedy, gdy żołądek strawił i przez jakiś czas odpoczął. Najlepiej byłoby, gdybyśmy obiady zamiast o 12 lub 1-szej godzinie, w którym to czasie każdy człowiek pracujący jest najbardziej zajęty, jadali między 4-tą a 6-tą godziną. O tej porze, każdy mniej więcej kończy pracę, może więc z całą swobodą oddać się jedzeniu i odpoczynkowi.
Potrawy nie powinny być spożywane na gorąco; najzimniejsze nawet nie szkodzą tyle, co gorące. Skutkiem spożywania gorących potraw, najpierw tracimy zęby, potem następuje złe trawienie i rozmaite przypadłości żołądkowe.
Do hygienicznego życia należy także praca: gnuśne życie, nudy, nie przyczyniają się ani do zdrowia, ani do dobrego trawienia. Każdy organ, każdy niemal członek ciała ludzkiego, potrzebuje pewnej sumy natężenia i pracy. Spacery w ogrodach,parkach, alejach, nie odpowiadają tej potrzebie ruchu; spinanie się po górach, praca w polu lub ogrodzie, a przedewszystkiem ciągłe zajęcie i dobre odżywienie, z najsłabszego człowieka wyrobią z czasem zdrowego i wesołego członka społeczeństwa.

sobota, 14 stycznia 2012

To powód do radości czy do smutku?

Monika Olejnik: Czyli euro w Polsce za kilka lat.
Jacek Rostowski: Decyzja o tym, kiedy można by przystąpić, za kilka lat, a już samo przystąpienie później.
Monika Olejnik: Och, jeszcze później.
Jacek Rostowski: Jeszcze później.
Kliknij aby przeczytać cały wywiad...

sobota, 7 stycznia 2012

Ignorancja motorem postępu?

Wiele lat wstecz przeczytałem, że szybka decyzja, chociaż jak się może w przyszłości okazać, błędna, wygrywa z decyzją trafną ale opóźnioną przez zbytnie analizowanie jej słuszności. Podobno (lubię to sformułowanie, takie rzetelne, he, he!) Pentagon od dawna ogranicza możliwość awansu zbyt inteligentnym, ponieważ osoba "za mądra" nie nadaje się do podejmowania błyskawicznych działań (źródło: moja zawodna pamięć). Zapewne dlatego (znowu się wynurza określenie "podobno") dobry i uznany szachista nie podejmuje się będąc przejazdem w jakiejś pipidówie grać z lokalnym cwaniakiem. On (ten uznany) zna zasady i każdy ruch takiego wiejskiego gracza uzna za sensowny i będzie go analizował zgodnie z regułami, a to może go zapędzić w tak zwany kozi róg. Zapewne każdy zna jakiś przykład prymitywa, w sensie intelektualnym, który ma niesamowity dryg do rozkręcania interesów? I to jest jeden z przykładów, że ignorancja wygrywa.

Proponuję przeczytać artykuł, który jest blisko tematu mojego wpisu:
Przerażająca ignorancja Amerykanów (kliknij)


lub

Чудовищное невежество американцев ("Polityka", Польша) Читать далее...













środa, 4 stycznia 2012

Zawiłości życia

Nic nie jest tak oczywiste, jak początkowo może wyglądać. Proponuję poświęcić trochę czasu na obejrzenie:

Na zawsze razem. (kliknij)
Każdy rodzic uważa, że jego dziecko jest wyjątkowe.
Poznajcie dwie młode damy, które są bardziej wyjątkowe od innych. Choć są dwie to dzielą jedno ciało. Abigail i Britanny urodziły sie połączone na całe życie. Oto rok z życia bliźniaczek.

oraz

Na zawsze razem: Abby i Brittany kończą szesnaście lat. (kliknij)
Abby i Brittany Hensel wystąpiły w filmie pokazującym rok z ich życia.
Bliźniaczki wciąż mieszkają w tym samym miasteczku z czternastoletnim bratem, dwunastoletnią siostrą rodzicami i psem. Jak większość nastolatek chodzą do szkoły, spotykają się z przyjaciółmi oraz marzą o zrobieniu prawa jazdy. Bliźniaczki syjamskie pozwoliły, by kamera towarzyszyła im w dniu ich szesnastych urodzin.













Po obejrzeniu warto ponownie zamyślić się nad zawiłością życia. A także nad błahością wielu naszych problemów.

Wpis blogowy i fragment ilustracji na podstawie źródła: http://vod.onet.pl

wtorek, 3 stycznia 2012

ChromiumOS Lime














Podobno jest lekki i szybki jak błyskawica. ChromiumOS to idealny system operacyjny dla netbooków, laptopów czy nawet komputera stacjonarnego. Dzięki przyjaznemu środowisku Chromium/Chrome, cały Internet jest na wyciągnięcie ręki w kilka sekund. HTML5 i Flash są w pełni obsługiwane, co pozwala cieszyć się w najlepsze wszystkim, co Internet ma do zaoferowania.
Obsługuje:
Broadcom WiFi - bcm43xx
Ralink WiFi - RT24XX, RT28XX, RT30XX
Realtek WiFi - R8187SE, R8712U, RTL73, rtl8180, RTL8187, RTL8192XX
Procesory graficzne NVIDIA - seria 6 i nowszych
ATi / AMD GPU - HD2900 i nowsze

Nie ma problemu z PAE (PAE zwiększa możliwości adresowania pamięci, dzięki czemu więcej niż 4 GB pamięci RAM jest do wykorzystania w systemach 32-bitowych).

Pełna obsługa Javy.


Jeżeli masz problem z uruchomieniem startu systemu z USB, bo twój komputer nie ma takiej możliwości wyboru, to tutaj znajdziesz rozwiazanie:
Boot From a USB Drive Even if your BIOS Won’t Let You

Istnieje możliwość zainstalowania na dysku twardym. Po uruchomieniu systemu z dysku USB, należy nacisnąć Control-Alt-T, a następnie wpisać:

/usr/sbin/chromeos-install

zostaniesz zapytany o hasło roota:facepunch. Instalacja zajmie trochę czasu, ale w końcu ulegnie zakończeniu.

Teraz, to już z górki

Teraz, to już z górki... Kto "fiknie", ten zniknie!













President Obama Signed the National Defense Authorization Act - Now What?
One thing I love about writing on technology is that it’s a subject always filled with hope and optimism. For every frightening use of technology by oppressive governments there’s a corresponding story about the use of that same technology to overcome oppression.
...
The National Defense Authorization Act greatly expands the power and scope of the federal government to fight the War on Terror, including codifying into law the indefinite detention of terrorism suspects without trial. Under the new law the US military has the power to carry out domestic anti-terrorism operations on US soil.
...
Worse, the NDAA authorizes the military to detain even US citizens under the broad new anti-terrorism provisions provided in the bill, once again without trial.
There is some controversy on this point, in part because the law as written is entirely too vague. But whether or not the law will be used to indefinitely detain US citizens domestically, it is written to allow the detention of US citizens abroad as well as foreigners without trial.

Kliknij aby przeczytać cały artykuł...


Przytoczę komentarz:
Why isn’t this on the front page. It’s listed as under bieng ‘tech’ but isn’t even on the tech front page.

You/Forbes did a very good job on this article. It’s a critical issue, but it’s placement makes more suspicion as to why media is not running this where people can see it. Only if you search ndaa here or on the web does it come up.

Why not put it where people see what’s happening. who aren’t necessarily looking for it. This bill is a travesty. We must vote Out Every congress/senate rep who voted for this. Run for Congress, Start a Recall, Montana is doing just that.
Ask why. WHY do they need this bill.

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Mądrego, to i miło posłuchać.

Z ogromną przyjemnością słuchałem Leszka Balcerowicza, który rozmawiał na TVP2 w programie "Tomasz Lis na żywo".

Wspomniałem, co napisałem w czwartek, 11 stycznia 2007 roku:

Wy tu się cieszycie, a ja gorę!

...
Ci co pieprzyć potrafią, że aż świat się śmieje,
Na napchanie swych własnych kont mają nadzieję.
Ci zaś od LPR-u, marzenia chcą spełnić,
Skarbonki swoje własne i księży napełnić.

Balcerowicz, bulterier i Państwa ostoja,
Odważnie dawał odpór presjom byle gnoja.
I dzięki jego wiedzy oraz niezłomności,
Nie utonęła Polska w tym morzu wolności.

Dzięki Ci za te lata gdy tkwiłeś za sterem!
Zatęsknią co niektórzy za słynnym "Balcerem"!
Okaże się jak słuszny był Twój punkt widzenia,
Gdy nie długo "ustrzelą" następcę, "jelenia".

sobota, 31 grudnia 2011

Kończy się ten długi rok

Kończy się nam ten długi rok,
jak wszystko, życie, humor, blog,
w butelce ciecz, co rozwesela,
jak tydzień kończy nam niedziela,
rozdział powoli się zamyka,
sentyment do zaszłości znika,
tylko tym, którzy wciąż przeszłością...
Nowy Rok stanie w gardle kością.
ACTA Internet jak mustanga
ujeździ, wzrośnie władzy ranga,
inwigilacja i podsłuchy,
górą niemowa oraz głuchy,
władza nad nimi już się biedzi,
docisną, słowo wnet wycedzi!
A później pójdzie już jak z płatka,
i znajdą bata na gagatka!
Na chorych pomysł ma nasz Rząd,
palonych recept czuję swąd,
na starych drukach niebezpiecznie,
na nowych zaś dylemat: - lecz? nie?
W takich warunkach się opłaca
leczyć, lecz moralnego kaca.
Idiotów zachwyt i oklaski,
że jakieś tam cukrzyków paski,
więc krytykować się nie godzi.
Chwalmy! Już władza nam dosłodzi!
Ten dwa tysiące i dwunasty,
podzieli bardziej nas na kasty,
to dla ubogich lata marne,
Rząd będzie nadal strzelał karne!
A ten, co na Rząd nadal liczy,
i z biedą wespół piszczy, kwiczy,
niech puknie się z rozmachem w czoło,
w kraju absurdów jest wesoło!
Już po wyborach, więc pajacu,
aż do następnych trwaj na kacu,
może nadejdzie otrzeźwienie,
że rykowisko, że jelenie,
owieczek i baranów stada,
hucpa, i ta... degrengolada.
A z dwa tysiące dwunastego,
niech nie doświadczy was nic złego,
dobro niech murem swej dobroci
chroni, a zło? Niech innym psoci.

niedziela, 25 grudnia 2011

Smutny ten rok

Zmarł znany dziennikarz Michał Sumiński
W wieku 97 lat zmarł w niedzielę w Warszawie znany dziennikarz Michał Sumiński - autor telewizyjnego programu "Zwierzyniec", podróżnik, autor książek o tematyce żeglarskiej. O śmieci dziennikarza poinformowało Polskie Radio.

Michał Sumiński urodził się 13 grudnia 1915 roku w Warszawie. Z wykształcenia był zoologiem. W czasie okupacji niemieckiej działał w ruchu oporu. Aresztowany w 1943 r. przez Niemców, więziony był na Pawiaku, a potem w obozach koncentracyjnych Auschwitz i Mauthausen-Gusen. Po wojnie wrócił do Polski.

Od sierpnia 1946 do 1949 roku w Zarządzie Głównym Ligi Morskiej w Warszawie pełnił funkcję Głównego Inspektora Wychowania Morskiego. Posiadając stopień jachtowego kapitana morskiego, od 1947 roku przez kilka lat był kapitanem jachtu Ligi Morskiej "Generał Zaruski".

W latach 50. zajął się pracą literacką. Od 1958 r. pracował w Polskim Radio, a następnie w Telewizji Polskiej, gdzie był m.in. kierownikiem redakcji reportaży Redakcji Naczelnej Audycji dla Polaków za Granicą.

Zmarł Grzegorz Hołdanowicz
Odleciał od nas wybitny człowiek.

Grzegorz Hołdanowicz, znawca techniki wojskowej, redaktor naczelny miesięcznika "Raport - wojsko technika obronność" nie żyje. Zmarł dziś po ciężkiej chorobie. Wiadomość tę przekazał wydawca "Raportu" Wojciech Łuczak.

Wydawca miesięcznika Wojciech Łuczak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że Hołdanowicz był wybitnym specjalistą we wszystkich sprawach związanych z obronnością. Był też polskim korespondentem znanego anglojęzycznego periodyku "Jane's Defence Weekly", a jego analizy cieszyły się dużym uznaniem.

Był jednym z twórców "Raportu-wto" i pomysłodawcą tytułu, a od 1997 r. redaktorem naczelnym tego miesięcznika.

Współpracował ze "Skrzydlatą Polską". Z jego wiedzy i opinii dotyczących uzbrojenia i wyposażenia wojska - od lotnictwa poprzez pojazdy, po systemy łączności i rozpoznania - wielokrotnie korzystały media.

Zmarł dziennikarz i publicysta Leopold Unger
Umykają od nas żywych, pozostawiając żywe wspomnienia

Leopold Unger, pseud. Pol Mathil, Brukselczyk (ur. 12 sierpnia 1922 we Lwowie, zm. 21 grudnia 2011 w Brukseli) – polski dziennikarz żydowskiego pochodzenia, publicysta, eseista, komentator ds. międzynarodowych.

Nie żyje Piotr Figiel
Wielu wybitnych ludzi nie odczekało zakończenia tego roku, m. in. Piotr Figiel, który współpracował z Global Music Group, Ewą Bem, Stanem Borysem, Krzysztofem Cugowskim, Anną German, Anną Jantar, Ireną Jarocką, Marią Koterbską, czy Wojciechem Młynarskim.

piątek, 23 grudnia 2011

Uniwersytet zamówił radiestetę

Czy obiekt został należycie poświęcony?

Fragmenty:
Troje pracowników Centrum Kultury Fizycznej Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu zachorowało na raka. Po zamieszaniu wśród kadry uczelnia postanowiła sprawdzić, czy ta sytuacja może mieć związek z miejscem pracy. I choć zdaniem władz centrum nie potwierdzają tego żadne badania, w budynku przy ul. Dojazd w Poznaniu zostaną zamontowane odpromienniki żył wodnych.

Okazuje się, że "psychozie strachu" uległa też sama uczelnia. Kierownictwo CKF zdecydowało się bowiem umieścić przy centrum odpromienniki. Ale wciąż podkreśla, że to tylko zabieg "uspokajający".

- Skoro przy okazji wykryliśmy coś, co może źle wpływać na samopoczucie człowieka, to chcemy to usunąć - tłumaczy "Głosowi Wielkopolskiemu" Piotr Jur. - Taki odpromiennik to zatopione w cemencie i wkopane w ziemię dwie bańki oleju plus drut miedziany. Tak robi się na całym świecie.













Kliknij aby przeczytać caly artykuł...


Spodobał mi się jeden z komentarzy:
wiem_lepiej: Żyły wodne? Natężyłem umysł, aż mi zyły na czole wyjszły i nie znalazłem naukowej definicji "żyły wodnej". A to tak proste jest - trza było sukienkowo-katolickiego szamanka wpuścić by smrodu z kopcidła zapodał i parę kropel kranówy, zwanej "święconą" za jakieś, powiedzmy, co Bóg Łaska 20 tysi i spokój by był że hej! Wręcz błogosławiony!

wtorek, 20 grudnia 2011

ПРАВДА ОБ ИНЖЕНЕРЕ СЛЕСАРЕВЕ













Pamiętacie ten dowcip o rosyjskim uczonym, który stwierdził, że po urwaniu ostatniej nóżki mucha ogłuchła? To jest jakby pierwowzorem tego dowcipu, warto przeczytać całość, ciekawa i smutna historia:


Fragment:

Василий Адрианович внимательно следил за прогрессом авиации, и у него рождались мысли о создании летательного аппарата более совершенного, чем самолёт. По его мнению, таким аппаратом должна была стать машина, основанная на принципе полёта насекомых. Позже он писал: «Изучение полёта насекомых заслуживает полного внимания, так как может послужить образцом для конструирования машины, которая сразу бы поднималась в воздух без всякого разбега».

Основные опыты с насекомыми Слесарев проводил в Следнево, когда летом приезжал туда из Дармштадта. В качестве подопытных выбрал сначала больших синих мух, более удобных для наблюдения. Приклеивая к телу мухи тонкие волоски, он изменял положение её центра тяжести и вынуждал летать несвойственным ей образом: вертикально вверх, задом наперёд, боком.

Для измерения мощности насекомого и скорости его полёта построил из соломинок миниатюрную «карусель», коловратную машинку, к одному плечу которой спинкой приклеивал муху.

Приладив к карусельке экранчик с закопчённой бумагой, а к концу крыла мухи приклеив «перо» — волосок одуванчика, он ухитрялся записывать колебания машущего крыла. Нетрудно представить, какого искусства и терпения требовали эти тонкие, кропотливые эксперименты.

Василий Адрианович изобрёл особый киносъёмочный аппарат, работавший с небывалой до того скоростью — около 10 тысяч кадров в секунду и позволявший заснять колебания крыльев насекомых. В числе объектов изучения Слесарева интересовали не только мухи, но и осы, пчёлы, шмели, ночные бабочки, наездники и даже комары. Для взвешивания насекомых Слесарев сконструировал сверхточные, «микронные», весы. Его брат, Пётр Адрианович, рассказывал: «Мне вспоминаются часы, проведённые с братом в Следнево во время опытов по взвешиванию комара и его крыльев».

Читать далее...

http://zhurnalko.net/=nauka-i-tehnika/tehnika-molodezhi/2011-10--num50
http://zhurnalko.net/=nauka-i-tehnika/tehnika-molodezhi/2011-10--num51
http://zhurnalko.net/=nauka-i-tehnika/tehnika-molodezhi/2011-10--num52
http://zhurnalko.net/=nauka-i-tehnika/tehnika-molodezhi/2011-10--num53
http://zhurnalko.net/=nauka-i-tehnika/tehnika-molodezhi/2011-10--num54