poniedziałek, 13 lutego 2017

Prezenty na każdą okazję

Szukasz ciekawego prezentu? Zajrzyj na Targi Mistrzów Talentu

Na początek proponuję : Надежда (NaTa-da-neta) , ZOYA KHOLINA , SMilochka Toys , paintmart , Natalia Davydova , Felted toys - WoolenTone , Nina Polunina , Ninomar dolls































Tyle się żyje, aż się zużyje

Co, poza domysłami, wiemy o mijanych na ulicy ludziach? Dokąd zmierzają, jak się czują, czy jedli dzisiaj jakiś posiłek, jak bardzo czują się samotni, nieszczęśliwi lub szczęśliwi, ilu z nich umrze dzisiejszej nocy?
Lekarz widzi pacjenta przez krótki czas, a oczekuje się od niego aby wiedział więcej o nas, niż my o sobie, pomimo, że to my możemy obserwować siebie rok za rokiem i nie potrafimy (nie chcemy?) wyciągać wniosków z tego, co nam szkodzi.
Nie wymagajmy cudów od innego człowieka jedynie z tego powodu, że został “inkasentem” medycznym. Płacisz podatki, płacisz za media, płacisz za pokarm cielesny, płacisz za pokarm duchowy... płacisz za przegląd pojazdu... płacisz za przegląd własnego ciała... Czasem nawet dadzą ci świadectwo przeglądu, ale bez żadnej terminowej gwarancji na piśmie, bo organizm ludzki nie podlega ścisłemu obrachunkowi, mam na myśli trwałość. Nikt nie zna dnia i godziny... kiedy ten biologiczny konglomerat komórek straci sprawność i zacznie obumierać. Obserwujemy urządzenia, robimy okresowe przeglądy, konserwacje, smarowanie trybików... a ludzie? Tyle się żyje, aż się zużyje.


 Ilustracja z forum yaplakal.com



niedziela, 12 lutego 2017

Jutra nie oczekuj

Przyszła mi dziś do głowy myśl
Że kupujący dziennik „Jutro”
Nie jutro, ale zaraz, dziś,
Tym „Jutrem” zadek sobie utrą

(Julian Tuwim)


Ech, zawyło, zachruściało, wyszły wilczki na polanę
i wrzeszczało czyjeś ciało powolutku pożerane;
... jedz, syneczku, jedz.

Czyje ciało, czyje ciało - ach, pastuszka ma dziecino,
lecz pastuszek to jest mało, wilczki z apetytu słyną;
... jedz, syneczku, jedz.

Gdy zeżarły do kosteczki (i fujarkę też zeżarły),
poszły wilczki na owieczki, a owieczki to się darły:
beee, beee, beee...

Nadbiegł wtedy pan gospodarz, a był tłustszy niż twój tatuś,
zapewnił on wilczkom podaż - wnet zrobiły mu tam "duś duś".
... jedz syneczku, jedz.

Co to podaż, co to podaż? To jest coś na apetycik
i tłuściutki był gospodarz, no i wcale nie był tyci;
... jedz, syneczku, jedz.

Mały palec jego nogi większy był niż ten kotlecik
i sosiku nań nie było, co to sam w gardziołko leci;
... no jedz, syneczku, jedz.

Żarły wilki bez ziemniaczków gospodarza tłuściutkiego,
bez kapustki i kabaczków, bez uczucia matczynego ...

No i dlaczego, paskudo przeklęta, obiadek cały na stół wyplułeś?!


(słowa Ireneusza Iredyńskiego, śpiewała to Krystyna Sienkiewicz)



ur. 14 lutego 1935 w Ostrowi Mazowieckiej. Jej rodzice zostali zamordowani przez Niemców. Po zakończeniu II wojny światowej malutką Krystynę i jej brata Ryszarda odnalazła stryjeczna siostra ich ojca. Ciotka zabrała ją do Szczytna, a jej brat został w łódzkim sierocińcu. 
Na scenie zadebiutowała przez zbieg okoliczności. Studiując na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, w dniu 1 września 1955 roku zastąpiła chorą koleżankę w Studenckim Teatrze Satyryków (STS). Krzysztof Teodor Toeplitz napisał wtedy o niej: "różowe zjawisko STS - u". 
W 1957 roku ukończyła studia plastyczne i została zaangażowana jako aktorka do STS - u. Rok później zadebiutowała na dużym ekranie w dramacie Wojciecha Jerzego Hasa Pożegnania (1958) u boku Tadeusza Janczara. 
W komedii sensacyjnej Jana Batorego Lekarstwo na miłość (1965) zagrała Jankę, przyjaciółkę Joanny (Kalina Jędrusik), w komedii wojennej Rzeczpospolita babska (1969) wystąpiła w roli szeregowego Anieli. W serialu Rodzina Leśniewskich (1978) wcieliła się w rolę matki, Jadwigi Leśniewskiej. 
W serialu Rozalka Olaboga pojawiła się jako nauczycielka Bożkowa, mama tytułowej bohaterki. Występowała w teatrach warszawskich: Ateneum im. Stefana Jaracza (1964 - 70), Rozmaitości (1973), Syrena (1975 - 84, 2000, 2004), Komedia (1988, 1994), "Scena Prezentacje" (1994 - 95), Na Woli (1995), Rampa na Targówku (2006 - 2008) oraz Teatrze Polskim w Poznaniu (1985). W latach 1958 - 66 pojawiała się w programie Kabaret Starszych Panów. 
W 1971 roku otrzymała Nagrodę Specjalną Jury na IX Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. W latach 70. przez pewien czas towarzyszyła Andrzejowi Zaorskiemu w prowadzeniu programu Studio Gama. Była jedną z gwiazd programów kabaretowych Olgi Lipińskiej, począwszy od cyklu Gallux Show (m. in. w duecie z Barbarą Wrzesińską jako Siostry Sisters) poprzez kolejne edycje programów Właśnie leci kabarecik i Kurtyna w górę. 
W roku 1996 odebrała Nagrodę Artystyczną Polskiej Estrady "Prometeusz". 
Postanowieniem Prezydenta RP z dnia 7 października 2003 za wybitne zasługi w działalności na rzecz rozwoju studenckiego ruchu kulturalnego została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2007 z rąk ministra Kazimierza Ujazdowskiego odebrała Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Mimo że utraciła 85% wzroku, nie przerwała swojej pracy zawodowej.

poniedziałek, 6 lutego 2017

Mocno otumaniony naród

Wcale mnie to nie dziwi, jeżeli mam być szczery, schylał się od lat młodych zbierając papiery. Jak ich dużo nazbierał i miał na każdego, to mógł już awansować na kogoś ważnego. A, że woda sodowa uderza do głowy, to z radości jest nieco nazbyt rozrywkowy. Obłudników zgorszyło, w głębi też by chcieli, ale świętych udają jak ksiądz przy niedzieli. Sieją w swym oburzeniu z czczych(?) pomówień zamęt, nadzieję cichą mając, że zburzą parlament. Nawet najszczerszą prawdą wszystkim nie do..kodzisz, bo liczą się układy! Komu w dupę wchodzisz.

Muszę tutaj dopisać, wcześniej się wahałem, to dowód mocy słowa, gdy styka się z ciałem.

piątek, 27 stycznia 2017

Opiekun potrzebny od zaraz

Dać opiekuna lub jakiegoś stróża, bo wnet wyniknie z tego draka duża! Zanim pomyślą o nieprzyjacielu, prędzej rozbroją się w kolizjach wielu! Zgubią pociski, rozwalą armaty i kogo będą obwiniać o straty? Zgonią na Polskę, że zbrakło opieki. Bez ochroniarzy, agentów bezpieki samopas w obcym kraju wypuszczeni? Z dala od domów, pewnie przerażeni? Módlmy się aby rząd dał przewodnika, przy którym przeszkód zręcznie się unika i każdej większej wyrwy lub kałuży, inaczej będzie nowy obciach duży.

Dopisek (29 stycznia, 2017 r):

Я Верю, Друзья





Название песни: Я Верю, Друзья (14 минут до старта)
Музыка: Оскар Фельцман 
Слова: Войнович Владимир 

 
Я Верю, Друзья
 
Заправлены в 
планшеты 
Космические карты, 
И штурман уточняет 
В последний раз 
маршрут. 
Давайте-ка, ребята, 
Споёмте перед 
стартом, 
У нас ещё в запасе 
Четырнадцать минут. 
Я верю, друзья, 
Караваны ракет 
Помчат нас вперёд 
От звезды до 
звезды. 
На пыльных 
тропинках 
Далёких планет 
Останутся 
Наши следы. 
На пыльных 
тропинках 
Далёких планет 
Останутся 
Наши следы! 
Когда-нибудь с 
годами 
Припомним мы с 
друзьями, 
Как по дорогам 
звёздным 
Вели мы первый 
путь, 
Как первыми сумели 
Достичь заветной 
цели 
И на родную Землю 
Со стороны 
взглянуть. 
Я верю, друзья, 
Караваны ракет 
Помчат нас вперёд 
От звезды до 
звезды. 
На пыльных 
тропинках 
Далёких планет 
Останутся 
Наши следы. 
На пыльных 
тропинках 
Далёких планет 
Останутся 
Наши следы! 
Давно нас ожидают 
Далёкие планеты, 
Холодные планеты, 
Безмолвные поля. 
Но ни одна планета 
Не ждёт нас так, 
как эта, 
Планета дорогая 
По имени Земля. 
Я верю, друзья, 
Караваны ракет 
Помчат нас вперёд 
От звезды до 
звезды. 
На пыльных 
тропинках 
Далёких планет 
Останутся 
Наши следы. 
На пыльных 
тропинках 
Далёких планет 
Останутся 
Наши следы! 
Я верю, друзья, 
Караваны ракет 
Помчат нас вперёд 
От звезды до 
звезды. 
На пыльных 
тропинках 
Далёких планет 
Останутся 
Наши следы. 
На пыльных 
тропинках 
Далёких планет 
Останутся 
Наши следы! 
 
1961

wtorek, 24 stycznia 2017

Czai się wróg w postaci polskich dróg




Mosty za niskie? Drogi dziurawe? Przecież to Polska! Tu są walki krwawe, aby móc przeżyć jak w szkole przetrwania, za “psi grosz”! I się żyje! Bez utyskiwania!
Ledwo tu weszli, a już są potknięcia? Tak się szykują do Moskwy zajęcia? Tam u wschodniego naszego sąsiada... Nie chcę ich straszyć, bo to nie wypada.
Jak tam wyruszą kiedyś, moi mili (obym nie musiał dożyć takiej chwili), to wspomną z łezką nasze polskie drogi, jadąc po “ruskich” wertepach wśród trwogi.

niedziela, 22 stycznia 2017

Przedmurze


Śmiałem się do rozpuku przez prawie pół nocy.
Oni nas mają bronić?
Im trzeba pomocy!

Tu, na polskich wertepach, terrorystów wielu zginie pierwej, niż uda się im dobrnąć celu!
Jeśli nie dopilnują tego na czym stoją, to wnet polscy złomiarze ich do cna rozbroją.
Resztę załatwi klimat i polskie kałuże. Tak skończy się obrony natowskiej przedmurze.

piątek, 6 stycznia 2017

Ogon i szydło

Ogon “orszak zamyka” zawzięcie merdając i uznania dla głowy wprost się domagając, atmosferę aplauzem ochoczo podgrzewa... a wtem gówno wyłazi! Tego się spodziewa?
Domyślić się powinno nawet proste bydło, że gówno w końcu wyjdzie! Tak, jak z worka szydło!

sobota, 31 grudnia 2016

piątek, 23 grudnia 2016

Życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia

Świąteczna atmosfera, ale ta prawdziwa, serdeczna i szczera, to czas na który zasługuje każdy, kto zechce się nim cieszyć razem z bliskimi. Bliscy mojemu sercu to nie tylko rodzina ale i przyjaciele oraz ludzie zupełnie mi obcy a przecież tacy... tak, tacy bliscy. Dzieląc dobro, dobro pomnażamy. Uśmiechając się do innych, wywołujemy uśmiech wzajemnej życzliwości. Okazja czynienia dobra swoim bliźnim jest ważnym powodem aby nie wchodzić w wyrafinowane dysputy filozoficzno-religijne, które rozniecają gniew i zapalczywość.
Życzę Wam i sobie więcej serdeczności dla niemiłych, wyrozumiałości dla błądzących, cierpliwości dla upartych, skromności dla pyszałków, samokrytyki oceniającym surowo innych oraz zdrowia odpowiedniego do wieku.

Mój kolega, gdy zapytam czasem:
- jak Twoje zdrowie?
Odpowiada:
- Nieźle, odpowiednie do wieku.

On wie, że upływający czas zmienia możliwości fizyczne i intelektualne i nie dziwi się, nie kłóci z sobą, ale sprawdza swoje aktualne możliwości i dostosowuje się do zmian. Mądry.




Dopisek:
Ach! Zastanawiam się, czy nie pominąłem jakiegoś arcyważnego życzenia?
Przez chwilę pomyślałem aby dodać, że życzę Wam mądrości, jednak po namyśle uznałem, że nie warto wszczynać kłótni tuż przed wieczorem wigilijnym.
Przecież prawie każdy uważa, że rozumu ma aż nadto! Zdrowia i pieniędzy za to wciąż ma za mało!
Złośliwość podpowiada:
- I, co? rozum nie dopomógł, że się zdrowie zrujnowało? I pieniędzmi nie sypało?


  

poniedziałek, 12 grudnia 2016

Honor i wierność ojczyźnie

Służyli wiernie ojczyźnie wykonując swoje obowiązki rzetelnie i z oddaniem. Rozpracowywali wrogów, demaskowali szpiegów, pilnowali ładu i porządku w państwie. Pracowali jak potrafili najumiejętniej na swoich stanowiskach.

Idioci? Prawdopodobnie tak.

Byli przecież i tacy, którzy nie byli wierni swojej ojczyźnie ale węszyli, szpiegowali przeciw własnemu krajowi i zdradzali jego tajemnice. Zachowywali się niezgodnie z tym, czego te stanowiska od nich wymagały a dzisiaj szukają poklasku dla swoich nienależycie wówczas wykonywanych obowiązków służbowych. Usiłują przedstawiać świadków swojego bumelanctwa i zaniedbywania obowiązków jako dowód swojego bohaterstwa w walce z poprzednim ustrojem. Są (w nagrodę?) powoływani na wysokie stanowiska w państwie i odznaczani.
Ciekawe, czy teraz pracują tak samo "efektywnie i wydajnie" jak za czasu poprzedniego ustroju? Też podstępnie pozorują wykonywanie swoich obowiązków i szkodzą państwu?

Rzetelność i uczciwość zawodowa jest uznawana obecnie za kolaborację z poprzednim ustrojem i podlega rozmaitym karom, jak na przykład obniżka emerytur, degradacja zawodowa, pozbawianie odznaczeń. Nierzetelność w pełnieniu obowiązków a nawet zdrada ojczyzny, to dzisiaj powód do chwały. odznaczeń i awansów.

Linux to bezpłatny system?


W krótkim czasie wykorzystane około 5,7 GB transferu, a nie liczę takich drobiazgów jak 47 czy 100 MB zużywanych co parę dni na uaktualnienie pojedynczych programów. Jeżeli ma się wykupiony określony transfer miesięczny u dostawcy telefonii komórkowej, to można sobie wyliczyć ile kosztuje bezpłatny Linux. Gdyby policzyć także czas spędzony na przekopywaniu się przez fora internetowe dla znalezienia rozwiązania czasem błahego ale dokuczliwego problemu, to okaże się, że cena systemu jest zbliżona do ceny systemów komercyjnych, a może i duuużo wyższa.

24.10.2016 - 404 aktualizacje - transfer: 1,7 GB
28.10.2016 -   61 aktualizacji - transfer: 268,4 MB
31.10.2016 -   77 aktualizacji - transfer: 432,5 MB
07.11.2016 - 162 aktualizacje - transfer: 747,1 MB
12.11.2016 - 121 aktualizacji - transfer: 463,5 MB
19.11.2016 - 228 aktualizacji - transfer: 771,7 MB
26.11.2016 - 21 aktualizacji - transfer: 175,4 MB
26.11.2016 - 67 aktualizacji - transfer: 30,1 MB
08.12.2016 - 189 aktualizacji - transfer: 1,1 GB












sobota, 10 grudnia 2016

Hibernacja Manjaro w pigułce

1. Edytuj z prawami roota plik /etc/mkinitcpio.conf i odszukaj linijkę zaczynającą się od ‚HOOKS=’ (bez znaczka # na początku linii).
Dopisz ‚resume’:
 


HOOKS="base udev resume plymouth autodetect modconf block keyboard keymap filesystems fsck"

2. W terminalu wykonaj polecenie: sudo mkinitcpio -p linux4XX


linux4XX to seria kernela którego używamy – linux310, linux48, itp,
W moim przypadku mam kernel Linux 4.8.12-1, więc użyłem polecenia:
sudo mkinitcpio -p linux48

3. Wpisz w GRUB partycję wymiany. Zidentyfikujesz ją poleceniem w terminalu: blkid
Odszukaj linijkę z TYPE=”swap”, skopiuj do schowka UUID tej partycji.

Otwórz do edycji plik /etc/default/grub i odszukaj GRUB_CMDLINE_LINUX_DEFAULT a następnie wklej (dopisz) UUID partycji SWAP:

GRUB_CMDLINE_LINUX_DEFAULT="quiet splash resume=UUID=skopiowany_UUID"

Nie koniecznie trzeba posłużyć się UUID, można także wpisać np. resume=/dev/sdax

Ja wpisałem u siebie:
GRUB_CMDLINE_LINUX_DEFAULT="quiet splash resume=/dev/sda4"

Uwaga!

Można nie zauważyć różnicy, która zakończy próbę uaktualnienia GRUB niepowodzeniem.
Błędny wpis:
GRUB_CMDLINE_LINUX_DEFAULT=”quiet splash resume=/dev/sda4”

Musisz wtedy zamienić na  "

5. Wykonaj w terminalu polecenie:
sudo update-grub

I od teraz możesz już hibernować Manjaro wpisując w terminalu: systemctl hibernate. Warto jednak podpiąć to polecenie pod klawiaturę pisząc w terminalu xfce4-keyboard-settings i wywoływać w razie potrzeby odpowiednią kombinacją klawiszy.


piątek, 18 listopada 2016

Prawo i Sprawiedliwość czyli Nieboszczka Konstytucja

Przygotowywany na 19 listopada Akt intronizacji dokładnie wypełnia żądanie Pana Jezusa do Rozalii Celakówny

„Jest ratunek dla Polski: jeżeli mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności przez intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym państwie z rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów i całkowitym zwrotem do Boga”.

Zapowiadany akt intronizacyjny będzie odczytany w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia 19 listopada 2016 roku, w przededniu uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.

Ks. egzorcysta Jan Pęzioł: Antychryst jest wśród nas. Diabeł boi się Intronizacji i dlatego…staje na rzęsach

Treść Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana zatwierdzili polscy biskupi podczas niedawnego Zebrania Plenarnego KEP w Gnieźnie i Poznaniu. Określenie „akt intronizacyjny” nie zawsze jest dobrze rozumiane w społeczeństwie, dlatego w tytule nie ma nazwy intronizacja - tłumaczy bp Andrzej Czaja, przewodniczący Zespołu Episkopatu ds. Ruchów Intronizacyjnych. Podkreśla też, że istotą jubileuszowego Aktu jest osobiste powierzenie swojego życia Chrystusowi.

Posłanka PiS na Sejm RP Beata Mateusiak-Pielucha:
Mam prawo oczekiwać od rządu i rządzącej partii polityki otwartych oczu i rozwiązywania rzeczywistych problemów. Wolni w swoim myśleniu i działaniu powinniśmy żądać od mieszkających i pracujących w Polsce cudzoziemców legalizowania pobytu i stworzyć skuteczniejszy mechanizm bezwzględnego egzekwowania tego obowiązku przez państwowe służby. Ale także, powinniśmy wymagać od ateistów, prawosławnych czy muzułmanów oświadczeń, że znają i zobowiązują się w pełni respektować polską Konstytucję i wartości uznawane w Polsce za ważne. Niespełnianie tych wymogów powinno być jednoznacznym powodem do deportacji.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej:
Rozdział II
WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA

ZASADY OGÓLNE

Art. 53.

1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
 

2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.
 

3. Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio.
 

4. Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób.
 

5. Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.
 

6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.
 

7. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.




Ciekawostka historyczna:
http://www.pis.org.pl - konstytucja 2010

piątek, 11 listopada 2016

Opętani nienawiścią

Złowrogie okrzyki
Wyzwiska
Nienawistne spojrzenia
Zaciśnięte pięści gotowe zabić
za cień radosnego uśmiechu
Ponury pochód dźwigający nadludzki ciężar
Wolności i Braterstwa
PRAWDZIWI PATRIOCI



środa, 9 listopada 2016

Z wyborczej kampanii w USA



Z Żelazna Logika:

Jest taki stary dowcip Republikanów na okres wyborów, przy okazji tych również ochoczo powtarzany.

Najpierw prowadzili Demokraci ale potem Republikanie wrócili z pracy i przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę

Triumfalne przemówienie Trumpa

Triumf Trumpa?

Widzę w nim wielką potencję, lecz, czy przeżyje kadencję? Wrogów wokoło spotyka, a przecież to Ameryka.

wtorek, 8 listopada 2016

Talent czy smykałka?

Dla naszego zdrowia?


2016.11.07

Powiadomienie o usunięciu funkcji „słowa kluczowe”

Dziękujemy za korzystanie z News Suite.

Od 11 listopada 2016 roku w niektórych krajach przestanie być dostępna funkcji „słowa kluczowe” (usunięty zostanie przycisk „słowa kluczowe” w zakładce „+” w Moim kanale).


Funkcja słowa kluczowe” od 11 listopada:
・Żadne wiadomości nie będą już wybierane według skonfigurowanych słów kluczowych.
・Niektóre artykuły pokazane w przeszłości będą nadal wyświetlane przez określony czas. Nie możemy jednak tego zagwarantować.
・Poniżej znajduje się instrukcja usunięcia skonfigurowanych słów kluczowych.

Aby usunąć skonfigurowane słowa kluczowe:
1. Wybierz „Ustawienia” w Icon_menu_3_3 menu w prawym górnym rogu.
2. Wybierz „Edytuj karty”.
3. Naciśnij przycisk „x” przy słowach kluczowych, które chcesz usunąć.

Przepraszamy naszych klientów za niedogodności spowodowane przez tę zmianę.

Dotyczy następujących krajów:
Singapur, Republika Słowacka, Republika Słowenii, Tajlandia, Ukraina, Republika Bułgarii, Republika Czeska, Grecja, Królestwo Arabii Saudyjskiej, Republika Kolumbii, Republika Panamy, Republika Peru, Boliwariańska Republika Wenezueli, Republika Estońska, Republika Chorwacji, Węgry, Republika Litewska, Republika Łotewska, Rzeczpospolita Polska i Rumunia.

niedziela, 6 listopada 2016

Ogłupieni nadmiarem informacji

Tak, przesyt z powodu nadmiaru powoduje niestrawność ale i zgnuśnienie, więc autor w ogólnym zarysie trafia w sedno. Myślenie (samodzielne i twórcze a nie odtwórcze) staje się czymś zarezerwowanym dla pewnych kręgów czy klanów, a pozór wiedzy dla reszty... baranów. Niezauważalnie, odmóżdżane pozorną wiedzą internetową, społeczeństwa konsumpcyjne mogą (już są?) stawać się rezerwuarem, czego rezerwuarem? Tu nie mam pewności. Może ...? A może ...
Zresztą wspomniany S. L. mamrotał podobno o nadmiarze informacji. A zbyt łatwy dostęp do niej powoduje złudzenie mądrości w użytkownikach, którym się zdaje, że to ich własna mądrość a nie papka z Internetu podana im w ilości nadmiernej, przypadkowej i nie zweryfikowana w żaden sposób. Bełkot (szum informacyjny) odbierany i produkowany w ilościach dotąd niespotykanych, kształtuje idiotów przekonanych o swojej wybitnej inteligencji, którzy dzięki dostępowi do Internetu mają przeświadczenie, że wiedzą WSZYSTKO.


  P.S.
Proszę o wyrozumiałość czytających powyższy bełkot. Też jestem ofiarą nadmiaru informacji.

To gra według scenariusza czyli królik z kapelusza

wtorek, 1 listopada 2016

BełKot...




kotara, kotłowanie, kotbelka, kotnik,
kotelnia, koteria, kotonada,

kotyzacja,

kotuch, koturn, kotwica,
kotylion,

kotylozaur.



Ilustracja wykorzystana z http://www.yaplakal.com

sobota, 8 października 2016

Jesienny spacer z młodszym wnusiem

Spacer z pięciolatkiem o jesiennej porze, czy coś piękniejszego nam się zdarzyć może? Wszędzie kolorowa pięknych barw paleta, miałby co podziwiać smakosz i esteta. Jabłuszka dorodne wiszą na jabłoni, ostatni trzmiel jeszcze za nektarem goni, a tu nagle: - patrz dziadku! To w głos roześmiany woła wnusio: - Patrz dziadku! Kasztany! Kasztany! W domu babcia zrobiła koszyczek i grzyby, a dziadek cudo-stworka. Żył taki.. na niby. Opowieściom nie było końca do wieczora o lesie, grzybobraniu, o jaskini stwora...



piątek, 2 września 2016

Handele, handele... od tego nie są niedziele?

Ponad godzinę wstecz od mojego komentarza robiłem drobne i oczywiście “niezbędne” zakupy w jednym ze szczecińskich supermarketów. Pustki zupełne, dwie kasy czynne, więc sobie z nudów sondę zrobiłem - co pani sądzi o zakazie pracy w niedzielę?
Okazało się, że zapytana kasjerka odpowiedziała mi podobnie jak kasjerka ze sklepu z owadem w kropeczki, którą zapytałem wcześniej o to samo, że jej to jest obojętne, ale... I rozgadała się, że brakuje kasjerek, bo nie mogą znaleźć do pracy “na kasie”, więc mogły nieco sobie “dorobić”. Teraz się to skończy. I to w zasadzie wszystko.

Handel stał się solą w oku a inne zawody sprzedające swoje umiejętności? Lekarze, strażacy, policjanci, , dziennikarze, żołnierze, wopiści, księża, piekarze itd. itp.?


Wygląda na to, że nic nowego:

Mentalność, naprawiaczy świata, się nie zmienia, zawsze chętni do innym życia urządzenia

 

Dziś się wzięli za handel.
Ot, wstał taki z rana,
zropiałe oczka przetarł,
masując kolana,
po wczorajszej modlitwie
policzył odciski...
w markecie tłum był większy!
Już był płaczu bliski,
gdy raptem, skołtunioną myśl,
złośliwa goni:
Mam pomysł! Wielki pomysł!
Handlu się zabroni!
więcej==>kliknij

oraz

Niedzielne promocje
 
Mały sklepik ma "U Mariana",
tylko piwo i bułki od rana,
chleb, i takie tam drobne różności,
a gdy straci coś termin ważności,
to "w promocji" sprzedaje "od ręki",
zewsząd zbiera, za ten "gest", podzięki.
On w niedzielę sklepu nie otwiera,
on się modli! Szczerze jak cholera!
więcej==>kliknij

czwartek, 1 września 2016

Szkoła

Ku dobru ogólnemu, czy złu na pociechę, trafiła pierwsza książka pod pospólstwa strzechę?

W “mędrców”, jak nigdy wcześniej, teraz obrodziło, głupców nie ma w ogóle! Czy tak dawniej było? Dzisiaj nikt już nie słucha z gębą rozdziawioną, słowotok nas zalewa, mądre słowa toną! Wodospad słowny spada wprost z środków przekazu, i gada, gada, gada... jak dziad do obrazu! Do mózgów docierają sensu ledwie strzępy, a i tak je rozszarpią propagandy sępy. Wyrwą myśl samodzielną, skończą słów swawole, ten proceder polowań zaczyna się... w szkole. Tam się myśli upycha zgodnie z recepturą, samodzielne myślenie spotyka się z burą. W dół się równa natychmiast wyskoki mądrali, nie mieści się w ramówce? To się go “uwali”. Nim dorośnie, to pozna już życia niuanse i sprytu się nauczy, jak nie, marne szanse, by był akceptowany wśród tych “mędrców” tłumu, co cenią pozór wiedzy, choćby bez rozumu.
Tak, półanalfabetów szkoły wypuszczają, rosną tłumy “uczonych”, co piszą, czytają... ale gdyby ich spytać o sens bliższy tego, co czytali przed chwilą... Nie, coś tak głupiego? Nader często się trafia komentarz w rozmowie, że - gdy napiszę krócej, wtedy mi odpowie! A, tu raptem dwa zdania są do przeczytania! Za długie! Myśleć trzeba! Ale wymagania!

Budzi się więc wątpliwość, a wraz z nią pytanie - powszechne i z nakazu, ma sens nauczanie?

Gdyby była nagrodą możliwość nauki, wówczas wszelkie matołki, półgłówki i tłuki, żądnym wiedzy w nauce by nie przeszkadzały, a dziś stoi na głowie szkolny system cały!

czwartek, 25 sierpnia 2016

Internet 25 lat później - adaptacja

Dwadzieścia pięć lat ludzi łączy, podobny jest do dzikich kłączy, oplata prawie całą Ziemię, łączy i dzieli polskie plemię. Dziś lat dwadzieścia pięć już mija, wytrysnął niczym piwo z kija, ożywczy smak doceni wielu, BITNET pomimo Peerelu! MILNET, ARPANET jest dostępny, w CERN też zagląda lud podstępny, ucząc się z Bajtka nowej sztuki, wszystko "dla dobra", "dla nauki"
Obserwowano więc z zachwytem, jak goni w sieci bit za bitem, mozolnie bucząc i powoli, jak ta golarka, co źle goli, harcerskie radio też o sieci, wspaniałe czasy, łezka leci...
EXPERT, co plótł nam w usenecie... To już dwudziestopięciolecie? Czy aż tak wiele się zmieniło? Szybciej się żyje niż się żyło, modem "na gumę" nie jest w modzie, lecz wielu żyje w ciemnogrodzie. Wciąż bełkot, wyzwisk moc i waśnie, tak to wyglądać miało? Zaś, nie! Rzucono perły między ludzi, powszechny dostęp durni budzi, zaistnieć chcą za wszelką cenę, i z byle gównem na arenę! Omamić, zniszczyć, byle górą! I swą postawą tak ponurą psują relacje, zniesmaczają, brudzą i śmiecą, zachwaszczają.

Nie warto się daremnie żalić, dziś jest rocznica! Jest co chwalić! Powoli rósł nam, choć niezdarnie, mądrych studentów tłum w Plearnie, a Kluska, ale to już wiecie, pomyślał także o Onecie! Polbox, kto dzisiaj to pamięta? Po Internecie lud się pęta, mówiąc mam "gugle" w komputerze, mnie to nie dziwi mówiąc szczerze. Internet trafił nam pod strzechy i gdy się czasem robią "zwiechy" nerwowość wzrasta i są kłótnie, a kiedy wiatr kabelek "utnie", snują się groźni i bez celu, Internet zabrał duszę wielu. Jak żyć bez czata? Bez portali? Bez Internetu? Świat się wali! Tak żyć się nie da! Rozpacz, trwoga! - Ja MUSZĘ dostęp mieć do bloga!

Ćwierć wieku temu, gdzieś o świcie, Internet wtargnął w nasze życie!

czwartek, 11 sierpnia 2016

Celowo wyjęte z kontekstu, ku przemyśleniom podane na tacy

A dane mają to do siebie, że domagają się odpowiedzi na pytanie o to, co oznaczają, jaką wiedzę ze sobą niosą. Dzisiaj po prostu to pytanie nabrzmiało, jak owoc, który za chwilę spadnie z drzewa i rozpryskując się ukaże swoje wnętrze. Próbuję zatem uprzedzić wydarzenia i odkryć owo wnętrze, nim uczyni to siła grawitacji.

Można to przybliżyć posługując się spopularyzowaną przez Bertranda Russella historyjką o kurczaku. Ów słynny, za sprawą znanego filozofa, przedstawiciel drobiu był systematycznie i dobrze karmiony codziennie odkąd sięgała jego pamięć. Wiele miesięcy gromadzenia danych potwierdzało jego indukcyjną wiedzę, że ludzie, którzy o niego dbają, są istotami dobrze mu życzącymi i na podstawie tak sformułowanej wizji świata ufnie patrzył w przyszłość. Niestety, pewnego dnia zamiast spodziewanego posiłku, ukręcono mu jego mały, próbujący zrozumieć świat, łebek, a on sam skończył w garnku z rosołem.

– Rozbudujmy nieco historię o kurczaku, wszak większość z nich żyje w większych stadach, gdzie możliwy jest przepływ informacji, korzystanie z danych historycznych itd. Wyobraźmy sobie zatem stado ptactwa żyjące w ptaszarni. Niechże owa ptaszarnia, w przeciwieństwie do żądnego rosołu właściciela kurczaka, będzie zachcianką bogatego wegetarianina, upierzenie ptactwa radością dla jego oczu a jego śpiew rozkoszą uszu. Aby zapewnić skrzydlatym przyjaciołom godziwe warunki, zatrudnia w ptaszarni kilku ludzi, których jedynym zadaniem jest pielęgnować ptactwo. Mieszkańcy ptaszarni, podobnie jak ów nieszczęsny kurczak, zbudowali sobie pozytywny, tym razem dużo bardziej uzasadniony, obraz ludzi. A jednak życie w ptaszarni nie jest idyllą. Od czasu do czasu jakieś ptaki znikają. Nikt sobie specjalnie tym nie zaprząta głowy, bo przecież ptactwo ciągle się rozmnaża, przywożone są nowe okazy z zewnątrz, nawet nie wiadomo dokładnie ile ich jest. Życie toczy się dalej, ale w ogromnym niebezpieczeństwie.

– Dlaczego?

– Bo znikające pojedyncze ptaki, to dane, których zabrakło naszemu kurczakowi do sformułowania prawdziwego obrazu rzeczywistości! Wszyscy w ptaszarni przyjmują, że prawdopodobnie ogrodzenie nie jest wystarczająco szczelne i niektóre osobniki wybierają wolność nad suto wypełnione karmniki. Tymczasem przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być różnorakie. Być może lis zakrada się do ptaszarni sobie tylko znanym sposobem i skraca dostatnie życie niektórych osobników? A może niektórzy pracownicy nie podzielają wegetariańskich gustów swojego mocodawcy i pomagają co dorodniejszym osobnikom trafić do garnka? Możliwe także, że pod osłoną nocy drapieżni mieszkańcy ptaszarni, mimo obfitego pożywienia pożerają swoich współbraci? Jedno jest wszakże pewne, bez względu na liczbę spędzonych w ptaszarni dni, bez względu na ilość i obfitość systematycznie otrzymywanego pożywienia, bez względu na przytłaczającą liczbę tak zgromadzonych danych, sformułowany obraz rzeczywistości jest nieprawdziwy, a każdy mieszkaniec idyllicznej ptaszarni może w każdej chwili skończyć swój żywot w czyimś żołądku.

– To bardzo pesymistyczny wariant.

– To prawda, ale jeśli istnieje niewielkie nawet prawdopodobieństwo, że jest prawdziwy, głupotą byłoby go nie poznać, chyba że chcemy żyć ze świadomością miliardów kurczaków hodowanych na rzeź, choć wolność i możliwość ucieczki czasami są tuż, tuż.


 Źródło powyższego==>kliknij

środa, 10 sierpnia 2016

Doprecyzowanie

Patrzę, a tu na ścianie wisi ogłoszenie. Jego treść wywołała moje osłupienie.
- Nie wystarczy ZATRUDNIĘ?
- Przecież tu Polacy, stąd doprecyzowanie - Zatrudnię DO PRACY


Niech źle nie zrozumieją naiwne głuptasy, że ktoś chce ich zatrudnić po prostu na wczasy.

Agent 00 nadaje


Czy to się da wyleczyć? W głowie się nie mieści, że pomnik się ZNIEWAŻA! A może BEZCZEŚCI?

środa, 3 sierpnia 2016

Trump czyli co się plecie w Internecie

Trochę wypowiedzi internautów (jak zawsze wybranych rozmyślnie):

Widać gołym okiem jak media polskojęzyczne atakują Trumpa traktując go jak chama i durnego kapitalistę. Natomiast do tej Clinton robią maślane oczy. Mam nadzieję że Trump nie zapomni tego Polakom. Atakowany jest bezwzględnie i obłudnie. Robią z nim to samo co z prez. Putinem oczerniając bez końca o wszystko co najgorsze.

Popieram. Sama jestem matką.i nie wyobrazam sobie tkwic w miejscu gdzie sie slucha i trzeba sie skupic z placzacym dzieckiem. Poza tym raz do roku jak jade do rodzinnego doku zostawiam dzieci z moja mama i ide z mezem do restauracji. To nasz bardzo rzadki czas dla siebie. Odpoczywamy. A tam baby z wrzeszczacymi malymi. Nie lo to zostawiam swoje zeby cudze wysłuchiwac. Bo juz wole swoje.

Przecież płaczące dziecko jest równoznaczne ładunkowi wybuchowemu ! Nie tylko irytuje ale także nie pozwala na skupienie . Albo kobieta była głupia albo zrobiła to świadomie . Za komuny było czymś naturalnym ,że kobiety zanim poszły stać w kolejkę brały dzieciaki na ręce i dawały im klapsy aby ryczało - przy takim ryku stanie było zbędne bo ludzie puszczali tylko dzieci z tego pokolenia wszystkie w mediach dzisiaj pracują albo za polityków robią.

Brawo! Jak najbardziej, ryczącego bachora z jego glupimi rodzicami trzeba piętnować i wywalać z zgromadzeń, z kościołów za próbę przeszkadzania wszystkim i terroryzowania. Zaczyna się mnie podobać bo może mieć podobny stosunek do znienawidzonych przez miejscowe ludności przybyszów zakłócających życie i bezpieczeństwo.
A, nasze kierownictwo, kierownictwo Unii, w takiej sytuacji by szlochało nad dzieciątkiem. Patrz wariatka Mogherinii.

I dobrze. W niedzielę byłem na Mszy św. (bez znaczenia w jakiej miejscowości) i była tam też matka z mały, może dwuletnim dzieckiem, które wszędzie łaziło, coś tam mamlało i ogólnie przeszkadzało w skupieniu. A za nim jak cień łaziła matka o aparycji dojnej krowy. Nikt nie zwrócił jej uwagi, ja również, może właśnie nie mamy odwagi bronić własnych interesów i komfortu??????

Jeżeli dziecko nie przestaje płakać i przeszkadza innym (zarówno mówcy jak i słuchaczom), to każdy kulturalny, dobrze wychowany rodzić powinien udać się z dzieckiem w bardziej odosobnione miejsce. Tego wymagają dobre obyczaje. Ja zawsze tak robiłem. Po drugie może dziecko płakało, bo źle się tam czuło, może było za głośno, za duszno, było głodne itd. a mamuśka na "chama" słuchała przemówienia. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby to była zwykła ustawka.

Rok temu mialem moje 67 urodziny , zaprosilem moja rodzine do wloskiej restauracji , 12 osob , obok mala australijska sympatyczna rodzina 2 + 3 , najmlodsze od drzwi na pelnym ryku , i tak przez caly czas . Mam nadzieje moje 68 bedzie bardziej udane ,Moja prywatna uwaga : dzieci i psy nalezy trzymac w domu ./ dla ich dobra /

Popieram!
A kto tego nie rozumie, niech spędzi kilka godzin w samolocie z takim bachorem za plecami.
Mnie się trafiło jeszcze gorzej bo bachor siedział przede mną z rodzicami.
Oczywiście tatuś od razu porozkładał wszystkie oparcia na maksa do tyłu, mimo, że to był środek dnia i spanie raczej nie było w planie. No, ale oni byli " z dzieckiem" i musieli to zademonstrować.
Z opresji wybawila nas obsługa i przesiedliśmy się w drugi koniec samolotu.
Ale podróż i tak sperdolona jałowymi dyskusjami z chamami "z dzieckiem".

popieram, leciałam z takim dzieckiem w dwie strony podróży ! oby nigdy więcej!

To prawda, taki bachor potrafi wszędzie "umilić" życie otoczeniu razem z rozkosznymi rodzicami.

Z wiecu można wyjść, gorzej z samolotu :)))

Ja bym w takiej sytuacji oparła im nogi na siedzeniu. I jeszcze wyciągnęła coś pachnącego i smacznego, żeby dzieciak im wył,że też chce. Słuchawki w uszy i spoko. Dziecko to ich kłopot, a nie innych pasażerów. Kiedyś też leciałam z takim obbachorzonym małżeństwem. Zażądałam zmiany miejsca i obsluga przeniosła mnie na środek, gdzie są szersze odstępy i można nogi spokojnie wyciągnąc. Mieli miny, jak kosmos, że to nie im zaproponowano, a mnie. Dzieciak im wył cały czas, a ja sobie leżałam wygodnie ze słuchawkami na uszach i miałam to gdzieś.

Prawda jest taka że wina matki jezeli dzieco płacze już za długo i przerywa mówcy lub osoba z boku to taka Pani powinna wyjsc z dzieckiem taka prawda.Zauwazyłam w kosciele już nie jeden raz ze dzieci biegaja płacza drą gęby a rodzice stoja i nic bo muszą godzine być na mszy a ksiądz pewnie sie gotuje bo takie placze przeszkadzają wiec co tu sie dziwić Trumpowi i tak zachował sie kulturalnie że za 3 razem powiedział co mysli.

W pełni rozumiem Pana Trumpa, bo wiem doskonale, jak wkurzające są wrzeszczące dzieci w miejscach publicznych. Kiedyś matki potrafiły sobie z tym radzić, a poza tym były na tyle mądre, by nie włóczyć się z maluchem tam, gdzie może on przeszkadzać ludziom potrzebującym spokoju, skupienia albo po prostu ciszy. Dziś niestety terror pseudopedagogicznych teoryjek jest taki, że matki nie radzą sobie z dziećmi, które są rozbestwione do granic ostatecznych. I końca tej paranoi nie widać.

w pełni popieram, podobnie jest z hałasem szczekających psów na posesjach beztroskich i przygłuchych ich właścicieli. Prawo jest nienormalne w tym kraju. Gdy raz na rok odwiedzą cię goście i będzie nieco głośniej zaraz masz policje, natomiast ujadanie psów czy wycie dzieci nawet całą dobę jest dopuszczalne. Hałas to hałas, ten kto za niego odpowiada powinien za to odpowiadać.

Bardzo dobrze, ze to zrobił bo to prawdopodobnie była celowa prowokacja z tym dzieckiem. Wniesiono je bo wiadomo, że prędzej czy później zacznie płakać. Moja bratowa żeby nie isc w pole do pracy to specjalnie szczypała dziecko żeby płakało i żeby mieć powód zostac w domu "przy dziecku". Inny przykład to specjalnie szkolone dzieci cyganów którzy wciskają różne buble po wsiach. Zauważcie jak becza na zawołanie zeby gospodarz szybko kupił co ma być mu wcisnięte żeby tylko pozbyć się tego wrzasku z podwórka. Tak więc popieram pana Trumpha.

Tia - ile jest takich nawiedzonych kobiet/matek , których jedynym dorobkiem życia jest dziecko i zapominaja podstawowego ABC egzystencji z ludźmi wokół i udręczaja ich swoimi płaczacymi czy histeryzującymi bachorami bo akurat nie dostał telefonu do zabawy. Zgroza. Ale grunt to kwoczyć.

Postąpił bardzo dobrze.A dziecko płakało z powodu głupiej matki, która zamiast opiekować się nim jak należy targa go po wiecach wyborczych.Pewnie szczypała to dziecko, żeby ryczało. W ten sposób ściągnęła na siebie obiektywy kamer i stała się sławna. Głupkowaci funkcjonariusze mediów zrobia z tego skandal a ciemny lud to kupi.

Popieram Trumpa,szczególnie po swoim powrocie z wakacji gdy obok siedziała w pociągu parka z dwójką latających,ciągle trącających współpasażerów i drących się przez parę godzin małych potworów

Dobrze zrobił, to nie miejsce dla matek z płaczącymi dziećmi.
Chcecie żeby brano was na poważnie to wy traktujcie poważnie innych.

Kolejny raz Trump udowodnił, że umie podejmować trudne i szybkie decyzje w sposób DYPLOMATYCZNY.
Nawet w przypadku drobnego, uciążliwego incydentu.

nagonka na rosje putina teraz trampa ..hahahah dla madrych nic nowego....jedyna poprawnaosc polityczna niby polskich dziennikarzy...tfuuuu

~!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! : Czekam kiedy pojawią się wiadomości, że tramp pije dziecięcą krew, zaczynają się stare numery !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a jak zostanie prezydentem, to kaze wszystkie dzieci wymordowac, jak Herod!


o tym że lepszym kandydatem na prezydenta jest Trump przekonują mnie 2 fakty :
1- jest przeciwny TTIP;
2- bezustanny kwik mainstreamowych mediów.
 

  Nareszcie zdrowy, normalny facet, dla którego jego sprawy są najważniejsze.
A baby z bachorami na plac zabaw tam jest ich miejsce.


Źródło ⇒ kliknij

niedziela, 24 lipca 2016

Prawo Inwigilacji Społeczeństwa czyli ustaw(k)a antyterrorystyczna

Wszystko będzie pod kontrolą i z akcyzy banderolą. Zmierzą, zważą, zaksięgują, nic nikomu nie darują. Niech się społeczeństwo boi i niech nie wie na czym stoi! Zaczniesz się handryczyć z władzą? Takich wkrótce w mig usadzą. Ot, tożsamość zablokują, tym, co na rząd zbyt pyskują. Finansowej brak płynności łatwo zmusi do miłości, a zawzięty (to się zdarza) szybko zmięknie u lekarza. Wszędzie szlaban i blokady, najmocniejszy nie da rady! Wnet gotówka precz w odstawkę, karta będzie za zabawkę. Tak, bankowa twoja karta może w mig być nic nie warta, bo ją z zemsty zablokują, gdyś jest im niewdzięczną szują i nie klaszczesz z aprobatą, to nie wygrasz z biurokratą. Chcesz do sklepu (do paśnika), a tam patrzeć będą "z byka". Żaden sklep cię nie obsłuży, ani mały ani duży. Zakaz złota posiadania? Jeden dekret do wydania lub poprawka do ustawy i z zakazem nie ma sprawy! Nikt się przecież nie odważy drażnić Państwa gospodarzy, będziesz włóczył się w dzień, w nocy, w końcu zdechniesz bez pomocy.

środa, 20 lipca 2016

Zaciskanie demokratycznej pętli

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o usługach płatniczych, który implementuje do naszego prawa unijne przepisy dotyczące tzw. rachunków podstawowych. Szeroko na ten temat pisaliśmy już we wcześniejszych publikacjach. Takie rachunki miałyby w założeniu ułatwić osobom nieubankowionym dostęp do oferty instytucji finansowych. Chodzi o dotarcie z ofertą do osób przekonanych, że mają zbyt niskie dochody, aby założyć konto osobiste. Zgodnie z przepisami ustawy, konta podstawowe będą musiały znaleźć się w ofercie wszystkich banków i SKOK-ów. Mają być oferowane osobom, które nie posiadają innych rachunków osobistych.
 Źródło:==>kliknij


„Odbiorcy indywidualni nabywający złote monety (…) zobowiązani są do podania danych umożliwiających ich identyfikację, tj. w szczególności: imienia, nazwiska, numeru PESEL, a w przypadku osób niebędących obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej i nieposiadających numeru PESEL – imienia, nazwiska, obywatelstwa oraz numeru dokumentu stwierdzającego tożsamość tych odbiorców” – głosi ustęp 4. pkt. 1. art. 1 uchwały zarządu NBP z dnia 23 czerwca 2016 roku.

Źródło: ==> kliknij

Cóż, ostrzegałem:

Uważajcie też, bo władza chce waszego dobrobytu! Aby więc nie było zgrzytu, że odnajdzie i zabierze, schowajcie go, radzę szczerze!

wtorek, 19 lipca 2016

Narasta Wielkie Otumanianie

Musiał, jakby w amoku, krew niewinną przelać, nim zaczęto do niego jak do tarczy strzelać. Brać żywcem zabroniono? Ukatrupić trzeba? Zrobiono mu wycieczkę wprost do jego nieba i z niezręcznym zeznaniem taki nie wyskoczy, bo mu snajper rządowy strzelił między oczy.

poniedziałek, 18 lipca 2016

Jak na tureckim kazaniu czyli co się plecie w Internecie

Prezydent Turcji zapowiedział, że "usunie wirusy" ze wszystkich instytucji państwowych i zarządził masowe aresztowania w celu pozbycia się oponentów politycznych.
Podczas nieudanej próby puczu zginęło ponad 290 osób a ponad 1400 osób zostało rannych. Aresztowano około 6000  osób, uwięziono 2700 sędziów oraz ponad 3000 oficerów i szeregowych żołnierzy.

– Przynajmniej dwa F-16 śledziły samolot z Erdoganem na pokładzie. Piloci mieli w zasięgu swoich radarów jego, jak i dwa myśliwce eskortujące – powiedział Reuters były oficer tureckiej armii.
Samolot z prezydentem bezpiecznie doleciał do Stambułu.
– Dlaczego piloci nie zestrzelili samolotu prezydenta Erdogana, jest tajemnicą – mówi agencji wojskowy.

Islamista Erdogan zorganizował ustawkę żeby pozbyć się opozycji i teraz szczeka że USA za tym stoi. Powinni wywalić Turcję z NATO bo teraz to będzie dyktatura islamska

Szkoda mi tych zwykłych żołnierzy , są traktowani gorzej niż bydło.Turcy ci zwolennicy Erdogana są mściwi i będą w sposób okrutny traktować tych żołnierzy którzy zostali wykiwani i wystawieni jako kozły ofiarne.Pucz był inspirowany przez Erdogana by po jego zakończeniu zgładzić niewygodnych oficerów, sędziów itd.Sama lista 6 tys. osób już po tym puczu jasno pokazuje co przyświecało Erdoganowi.To sadysta muzułmański. Nawet Arabia Saudyjska pogratulowała Erdoganowi ta sama AS która wspiera terroryzm na świecie i budowy meczetów w Europie.Jednakże przecież AS jest sojusznikiem USA ii pytanie dlaczego USA nie naciskają na władze w Rijadzie by te nie finansowały terroryzmu? Państwo Islamskie nie powstało w tydzień ktoś zewnątrz musiał finansować ten proces, ktoś tworzył zręby i struktury IS czy służby USA nie wiedziały co dzieje się w Iraku - tam wpierw powstał Daesh? dlaczego ten nasz "dobry sojusznik" nie interweniował gdy tworzyły się zręby IS?Teraz co do Turcji ten kraj dryfuje w kierunku autorytaryzmu islamskiego.Erdogan wiedział że jest w armii wielu wojskowych przeciwnych jego polityce.Ci którzy tak się cieszyli po zastrzeleniu rosyjskiego samolotu nad Syrią niech dziś zrewidują swoje głupie tezy o "o dobrej Turcji". Niestety Turcja jest krajem muzułmańskim i dołącza do grona krajów które usiłują opanować Europę poprzez islamizację.

wywalenie Turcji z NATO otwiera Rosji wrota do podboju Europy. Już nie będą potrzebować "przesmyku suwalskiego", bo dostaną w prezencie "przesmyk bosforsko-dardanelski przez Morze Marmara". Podejrzewam, że ten cały "pucz" to Erdogan uzgodnił z Putinem, aby właśnie osiągnąć to o czym mówisz, wyjście Turcji z NATO

A wiec potwierdziło się: USTAWKA!
Celem "nieudanego zamachu"
bylo areszztowanie ponad 2000 (slownie: dwoch tysiecy!) sędziów i prokuratorów. A środkiem do tego był właśnie "nieudany zamach".

Ten "pucz" to prowokacja Erogana. Wszystko na to wskazuje.

Pytania, które nakłonią Was do dalszego myślenia.
1. Dlaczego "
puczowczy" nie zestrzelili samolotu Erdogana?
2. Dlaczego Erdogan z całego świata otrzymał poparcie?
3. Dlaczego zawsze świeckie wojsko, chciało obalić islamski rząd?
4. Dlaczego pilot, który bronił granic swojego kraju jest oskarżony o udział w zamachu stanu?
5. Dlaczego po próbie przewrotu Putin zaprasza Erdogana, a ten leci do niego?
I teraz najlepsze...
6. Dlaczego Erdogan chce nadać wszystkim zatrzymanym imigrantom(niby na rzecz UE) tureckie obywatelstwo?


To co w takim razie stało się w Turcji? Przecież to dyktatorski Armagedon a unici wleźli ze strachu pod stół i przezornie milczą... Na mój gust mogą tam siedzieć, ale co z uchodźcami zgromadzonymi w Turcji? Dostaną paszporty i "wleją" się rzeką do UE, czy zostaną na tureckiej ziemi?

Może można zdalnie obezwładnić systemy samolotu F-16?
My też takie mamy ...


można - kody źródłowe samolotów mają Stany, nie wiemy jaką broń miały samoloty bo rakiety różni producenci mogą dostarczać ale z reguły to firmy amerykańskie - zatem mogą je wyłączyć zdalnie - kiedyś już takie przypadki były choć nie z rakietami amerykańskimi a francuskimi które miała Gruzja - przy ataku ruskich okazało się że Francuzi ich sprzedali i wyłączyli i dlatego ręczne wyrzutnie im wtedy zawiózł prezydent Kaczyński - obecnie być może USA wyłączyło puczystom - to niewykluczone bo nie chcą tam destabilizacji większej bo nad niczym nie zapanują a mają tam swoją broń nuklearną - zatem to jest możliwe

To nie musiało być aż tak skomplikowane. Wszystkie samoloty bojowe NATO posiadają system identyfikacji IFF (swój - obcy) Jeżeli samolot Erdogana miał transponder IFF ustawiony na "Friend" to system IFF (Identyfikation Friend or Foe) w F-16 mógł zablokować wystrzelenie rakiety do celu przyjacielskiego.

Ściema z tym puczem , a ta sytuacja całkowicie tego dowodzi, jak te aresztowania wiedzieli szybko kogo i ilu aresztować . Zrobienie list osób do aresztowania zajmuje trochę czasu ale nie tyle co przelot z Niemiec do Turcji.




 UWAGA!

 Wypowiedzi wybrałem z Internetu tendencyjnie i celowo.

wtorek, 5 lipca 2016

Sedno

Zdarza się trafić zagadnienie w sedno, używszy celnie tylko słowo jedno, lecz gdy odbiorca zbyt ograniczony, by w lot zrozumiał ukryte w nim tony, arsenał słowny wytoczyć tam trzeba, to zejść do piekła, a to sięgnąć nieba... 
Owinąć w słowa jak w misternej sieci ze świata bajek dla dorosłych dzieci. Nie bać się dłużyzn w tym swoim bajaniu, to wzbudza ufność, sprzyja usypianiu. A kto przysypia, traci na czujności i coraz mniejsze miewa wątpliwości.
Tak, tak. To prawda i nie ma co biadać. Brak sensu, racji? To da się zagadać! Trzeba przemawiać, aż tłum zacznie chrapać nie mogąc sensu ni składu załapać. Byłbym zapomniał, polityce szkodzi, kiedy się mówi prosto o co chodzi!
Im się zawilej i mętniej przedstawi, jak sprawiedliwi jesteśmy i prawi, patrząc bezczelnie swym rozmówcom w oczy, tym łatwiej durni się tym zauroczy.

Pomnik Czynu Polaków czy Pomnik Polaków Czynu?

Polsce każdy dzień życia, skromnie, bez wawrzynu! Może pora na Pomnik dla Polaków Czynu?

Pomnik Czynu Polaków

sobota, 25 czerwca 2016

Dzień opisać treściwie w trzy słowa

Dzień opisać treściwie w trzy słowa? W polityce nie przejdzie ta mowa! Tam się ględzi, mataczy wciąż, stale... lanie wody z mównicy w upale...
Jutro spojrzysz na dzisiaj spod oka, noc dla jutra to przepaść głęboka, a dni nowe, co wstecz, mgłą otulą, pchną w niepamięć, stopniowo znieczulą.

środa, 8 czerwca 2016

Widzisz - zareaguj


Generalny duszpasterz leśników pomoże, w tym z diabłem od korników a Najwyższym, sporze?
Nie wiem, ale od razu siekierą dowalać? Słyszałem, że robaka najlepiej jest zalać, więc zamiast się mocować z naturą, przyrodą, siekiery w kąt i skropić go święconą wodą.

środa, 1 czerwca 2016

Zapomniane głosy

Głos Włodzimierza Ilicza Lenina /Голос Владимира Ильича Ленина/

Autor: Lenin
Tytuł: "Czym jest władza radziecka"
Rozmiar pliku: 2,42 MB, 128 kb / s
Pobierz plik MP3 ...

 Autor: Lenin
Tytuł: "Jak na zawsze wyzwolić robotników spod jarzma obszarników i kapitalistów"
Rozmiar pliku: 2,00 MB, 128 kb / s
Pobierz plik MP3 ...

Autor: Lenin
Tytuł: "O dyscyplinie pracy"
Rozmiar pliku: 1,82 MB, 128 kb / s
Pobierz plik MP3 ...


Głos Michała Włodzimierza Kalinina /Голос Михаила Ивановича Калинина/

  Autor: MI Kalinin
Tytuł: "O nas będą śpiewać piosenki" 1919
Rozmiar pliku: 2,42 MB, 128 kb / s
Pobierz plik MP3 ...


Po więcej ciekawostek i książek zapraszam tutaj ==>kliknij