czwartek, 22 września 2011

Wkrótce wybory

Czerwona papryka? Ta kampania dzika, uczy jaka pomocna jest socjotechnika. I jeden z komentarzy: Paprykarzu nie udawaj biedaka i nieszczęśnika.Jedna burza zrujnowała twoje gospodarstwo- to bzdura.Dziennkiarze powinni pojechać i sprawdzić twój majątek .Cała polska dowie się jaki to biedaczek pyta premiera " jak żyć panie premierze". Na podwórku stoją najdroższe ciągniki , maszyny, samochody, budynki gospodarcze.Wyciągasz pieniądze UE i zamiast na inwestycje to na bzdury je przeznaczasz. Żyjesz w luksusie Paprykarzu .Potrzebna jest wojna ,bo tylko ona rozum i pokorę ci przywróci. Jesteś negatywnym bohaterem dnia wczorajszego

Piraci rządowi łupią kierowców czyli felieton Jana Pietrzaka

Warto mieć w głowie i pod ręką

No title Wikipedia: Powszechne błędy językowe



O polszczyźnie i poprawności językowej

Warto także przeczytać...


 

Błędy ortograficzne

Przykład błędu

Forma prawidłowa

Komentarz

żądzić, rządać, wąhać, wachać

rządzić, żądać, wąchać, wahać

Często mylona pisownia ze względu na występowanie podobnych słów o innej pisowni.

pojedyńczy, pojedyńcza, pojedyńcze, pojedyńczo

pojedynczy, pojedyncza, pojedyncze, pojedynczo

Częste błędy ze względu na sposób wymowy, podobnie jak wyrazy zakończone na -zm (np. klasycyzm) w mowie zmiękczają się czasem na -źm ("klasycyźmie")[1][2].

zwycięscy
zwycięzcy

zwycięzcy
zwycięscy

Zwycięscy to przymiotnik (np. w zastosowaniu "zwycięscy wojownicy pojmali w jasyr przegranych"), zwycięzcy to l.mn. od zwycięzca.

grekokatolicki

greckokatolicki

Jako przymiotnik, zawsze piszemy "greckokatolicki" - a więc: Cerkiew greckokatolicka, liturgia greckokatolicka, ksiądz greckokatolicki, Kościół greckokatolicki, ale grekokatolik (rzeczownik oznaczający wiernego Kościoła greckokatolickiego)[3].

Niepoprawna forma 
jest kalką z języka ukraińskiego (ukr. греко-католицький).

francuzki
Francuski

Francuzki
francuski

Francuzki to rzeczownik (kobiety narodowości francuskiej), np. "znam dwie Francuzki" i piszemy go wielką literą. Przymiotnik francuskipiszemy małą literą, np. "francuski to trudny język".

menager

menedżer, menadżer, ew. manager

Błąd wynikający z niepoprawnego zapożyczania angielskich wyrażeń[4].

książe
ciele
pare
plemie
imie

książę
cielę
parę
plemię
imię

Pomimo wymowy tych i podobnych wyrazów bez nosowości (z -e) – zawsze piszemy  (parę w znaczeniu kilka również piszemy z ).

umię
rozumię
śmię
prosze

umiem
rozumiem
śmiem
proszę

Form pierwszej osoby nie używamy w artykułach, pojawia się ona jednak często w dyskusjach, stąd przydatne jest zwrócenie uwagi na ten błąd.

koleji
nadzieji
mierzeji
szyji
aleji
Maji
Mateji

kolei
nadziei
mierzei
szyi
alei
Mai
Matei

Rzeczowniki rodzaju żeńskiego zakończone na -j bądź -ja, które występuje po samogłosce, mają w D., C. i Ms. zakończenie -i.

pierszy
piersi
czeci
orginalny

pierwszy
pierwsi
trzeci
oryginalny

Błędy wynikające z niestarannej wymowy – "piersi" to liczba mnoga od "pierś".

trzcionka
ludzią

czcionka
ludziom

Błąd wynikający z obawy przed posądzeniem o niestaranną wymowę.

łabądź

łabędź

Błąd wynikający z oboczności głoski ą na ę przy tworzeniu liczby mnogiej, np. żołądź, żołędzie.

remake'iem
Mike'em

remakiem
Mikiem

Chociaż pisze się "remake'u" i "Mike'a", to w narzędniku "k" ulega zmiękczeniu przez "i", przez co nie można ich rozdzielać apostrofem.[5]

 

Tu znajdziesz

Przedszkola, Szkoły podstawowe, Gimnazja, Poradnie i ośrodki, Biblioteki pedagogiczne, Szkoły artystyczne, Zasadnicze szkoły zawodowe, Technikum, Licea profilowane, Licea ogólnokształcące, Zespoły szkół i placówek, Szkoła średnia USA, Pozaszkolne placówki specjalistyczne, Ośrodki dokształcania i kształcenia, Szkoły policealne, Studia, Studia podyplomowe, Kolegia nauczycielskie, Kursy językowe , Języki za granicą, EGZAMINY angielski, TARGI edukacyjne, EDUKACJA - newsy, STUDIA - newsy

Google Plus

Od kilku dni Google Plus (G+) jest dostępne bez zaproszeń. Dla osób, które nie są zaznajomione z właściwościami i mają wątpliwości czy poradzą sobie z obsługą, proponuję poradnik wspaniałego edukatora Pawła Wimmera. Poradnik dotyczy wersji testowej ale nie doszukałem się w nim nieaktualnych informacji. Zapraszam do poradnika:

środa, 21 września 2011

Wkrótce wybory

Janusz Palikot poddał się badaniu na wykrywaczu kłamstw Dzięki eksperymentowi wyszło na jaw między innymi to, że polityk ustalał z Donaldem Tuskiem ataki na Jarosława Kaczyńskiego.

Kliknij aby przeczytać cały artykuł...


Coraz częściej myślę, że Palikot to falanga (mam na myśli zwarty oddział bojowy) PO. Służy do odciągnięcia wyborców od PIS.

Mark Bernes


W Rosji obchodzona jest setna rocznica urodzin wspaniałego aktora filmowego i wykonawcy piosenek Marka Bernesa – data ta przypada 21 września.

„Najbardziej ze wszystkiego uwielbiam śpiewanie. Zresztą, z trzech niezbędnych do tego zdolności – słuchu, głosu i chęci - mam tylko tę ostatnią”, - mawiał o sobie z ironią Mark Bernes. Jedank – oto paradoks - wszystkie te wady w końcu przekształciły się w zalety – w niepowtarzalną, szlachetną i pełną ufności intonację, jaka cechowała jego cichy śpiew, co właściwie zadecydowało o wszystkim: Bernesa nie tylko lubiano, jego wręcz ubóstwiano. Za granicą Bernesa nazywano rosyjskim chansonnier – a w kraju należał on do grona twórców złotego skarbca krajowej klasyki piosenek, obok takich wybitnych artystów, jak Kławdija Szulżenko i Leonid Utiosow.

„Ciemna noc”, „Kocham cię, życie”, „żurawie” – kiedyś dawno nasza redakcja masowo otrzymywała listy z prośbami o nadanie tych piosenek w wykonaniu Marka Bernesa. Zresztą, polscy miłośnicy piosenki i filmów znali go nie tylko z audycji radiowych – aktor niejednokrotnie odwiedzał Polskę, był gościem festiwalu w Zielonej Górze, występował z koncertami w Warszawie, gdzie miał mnóstwo przyjaciół. Kiedyś zapoznano go z Anną German, która wówczas występowała jeszcze w studenckim teatrze amatorskim „Kalambur”. Później piosenkarka wspominała, że w znaczenj mierze spotkanie to było dla niej decydujące w wyborze jej drogi zawodowej.

W latach 50-tych i 60-tych aktor cieszył się nadzwyczajną wręcz popularnością. Praktycznie nie sposób było zamówić mu wykonania tej bądź innej piosenki - Bernes sam prawie zawsze wybierał autorów. „Posiadał cechę, jakiej prawie nigdy nie spotykałem u wykonawców, – wspominał kompozytor Eduard Kołmanowski. – Bernes uczestniczył w komponowaniu piosenki. Często sam wynajdywał temat. Zamawiał wiersze poetom. Potem pracował nad gotowym tekstem z kompozytorem i zgłaszał zadziwiająco trafne uwagi, dsotyczące muzyki, chociaż, jak wiadomo, nie miał żadnego wykształcenia muzycznego i nie znał nut. Jestem przekonany, że bez Marka Bernesa nie powstały by liczne znane aktualnie poiosenki”, – mówi kompozytor.

Z pełnym uzasadnieniem można to powiedzieć o piosence „Pani Warszawo”. Pracowało nad nią wspaniałe trio - kompozytor Eduard Kołmanowski, poeta Jakow Hełemski, który w charakterze korespondenta wojskowego przeszedł całą wojnę na linii przedniej, i aktor Mark Bernes, który często grając role wkładał płaszcz wojskowy przed kamerami filmowymi.

Z opowiadań starszych kolegów znamy historię pojawienia się tej miniatury, która została skomponowana na początku lat 60-tych specjalnie dla audycji redakcji radia Moskiewskiego w języku polskim – „Herbatka przy samowarze”. Redaktorka programu Inna Romaniejewa, która była obecna w studiu podczas nagrania, wspominała, z jaką drobiazgowością, jak niestrudzenie, a nawet zacięcie pracował Bernes, porywając wszystkich swoją fantastyczną wręcz energią. Wynik jest znany: później nikt nie odważył się zaśpiewać tej piosenki. Mark Bernes pozostał jej pierwszym i jak dotychczas jedynym wykonawcą. Teraz, gdy nasze stolice nie prezentują już sobie nawzajem piosenek, byłoby ciekawe przypomnienie tego utworu.

„Pani Warszawo” – Eduard Kołmanowski, Jakow Hełemski i Mark Bernes




Pobierz utwór na swój komputer

wtorek, 20 września 2011

Wkrótce wybory

Do wyborów z uśmiechem, może być nieszczery, potem płacz, żal, kto wygrał? Znów on? Do cholery! Demokracja widziana okiem nienawiści? Na PO tylko głosuj! Bokiem wyjdzie PIS ci! Kto nie z nami ten gorszy od wszelkiej zarazy! Na PO tylko wolno! Powtórzyć dwa razy? Wyśmiać, wyzwać i opluć! Tu jest jedna racja! Na PO? Spoko, koleś! Gdzie tu demokracja?

Spacer z niespodzianką

Dzisiejszy spacer w słońcu miał pewną zaletę, spotkałem wśród przechodniów z Torunia poetę. Promował swoją książkę, osobiście, sam, a książka miała trochę dziwny tytuł Qam

poniedziałek, 19 września 2011

Wkrótce wybory

Polityka polityki. Pospaceruję, pośpiewam, poagituję, ponoszę, pokażę, podrepczę, pobiegam, poskaczę, potrenuję, pogram, pokłamię, pozmyślam, poobiecuję, polukruję, poprzynudzam, pobłyszczę, popicuję, poplączę, poprzestawiam, pozaniedbuję, poroztrwaniam, pozadłużam, podefrauduję, popodburzam, podłożę, podstawię, popluję, podołuję, pooczerniam, postraszę, pogrożę, pomanipuluję, potrafię pokonać, polityk powinien potrafić pokonać, ponieważ pozostanie popłakać po.

piątek, 16 września 2011

Telewizja wysokiego lotu

Oto przykład produkcji, którą możemy się zatruć włączając przypadkowo teleogłupiacz, natknąłem się na tę "rozprawkę" na Youtube , jest to filmik z cyklu Niekryty Krytyk ocenia: Trudne Sprawy.

O Teletubisiach inaczej

Na G+ natknąłem się na "wyłowiony" z Youtube filmik z cyklu Przemyślenia Niekrytego Krytyka: Teletubisie.

Prawdziwi artyści szanują odbiorców swojej sztuki

Na G+ natknąłem się na "wyłowiony" z Youtube filmik z miłośniczkami amerykańskiego Jazzu. Muzykalne mućki. Trudno zrozumieć współplemieńca. Niełatwo zrozumieć upodobania innego gatunku. Ot, życie.

Do hokeja trzeba trojga

Bartek Kalinowski - W hali Oliwia na Przymorzu ( z płyty Stocznia Gol!)

wtorek, 13 września 2011

BiedaBronka

Podsłuchałem, że mają w związku z rosnącą potęgą dostosować nazwę:

BiedaBronka.

To jest lenistwo a nie bieda!

Zamiast się martwić rowerzystami pomyślmy, że w Polsce aktualnie głoduje ponad 150 tysięcy dzieci.
Rowery na topie to się o tym pisze.
A mdlejące z głodu dzieci to temat wstydliwy.
Ot i ci nasza moralność.

Kliknij aby przeczytac całość...


Głodny nikt nie powinien być. Dla chcącego nie ma nic trudnego. Ugotowanie zupy z kaszy jęczmiennej, ziemniaków i warzyw to nie jest wielka sztuka, ani kulinarna, ani finansowa. Placki ziemniaczane, kapusta na wieprzowych skórkach, owsianka itp. W poprzednim ustroju tez wielu ludzi żyło w ubóstwie. Ale potrafili sobie radzić. Teraz ludzie stali się wygodni i roszczeniowi. Daj! Dawaj! Płać! A ja sobie poleżę z pilotem od telewizora i piwem. Założyć rodzinę to nie to samo, co nogę na nogę, pamiętam, jak mawiali starzy ludzie, że bieda ma być czysta, schludna i pocerowana. A u większości obecnych "biedaków" jest brudno i śmierdzi! To jest lenistwo a nie bieda!

Trolle mają coraz trudniej

Nowe prawo przeciwko trollom zapobiegnie swawolom? Człowiek, który nie jest anonimowy, zachowuje się często rozważniej, oczywiście nie każdy, to nie działa na każdego. G+ (Google Plus) wymaga używania prawdziwego imienia i nazwiska, konta założone pod pseudonimem są blokowane i usuwane. Sądzę, że wymuszanie nieanonimowości będzie miało tendencję wzrostową, przecież to też jeden z elementów NWO (New World Order) . Brak anonimowości ułatwia poskromienie niepokornych. Powoli, drobnymi kroczkami do celu . Wszczepimy ci "czip", jak pieskom i ustawimy paśniki w wyznaczonych miejscach. Będziesz grzeczny, dostaniesz papu. Nie będziesz prawomyślny? Zdechniesz. Z ideałów się nie wyżywisz.

The Sister's Peanuts



The Peanuts - "Love Vacation" - Koi no bakansu (Каникулы любви - - японский оригинал (1963 г)


"К Элизе" Сёстры Дза Пинац. Японское название этой песни - "Цветок страсти"

poniedziałek, 12 września 2011

Legenda

PO tak bardzo wygrać by chciała, że wytoczyła już ciężkie działa! W nieświadomości narodzie żyj, kto tę zwrotnicę na krzywy...!


Do przeczytania:
Tekst artykułu Arkadiusza Kazańskiego "Sierpień '80 w Gdańsku", "Biuletynu IPN" nr 9-10 (118-119) wrzesień-październik 2010, s. 25.

Zmieniono adres odnośnika: Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej nr 9-10/2010




Czas na zmianę?

Żałośni politycy, wasz taniec chochoła, przeraża, budzi niesmak i o rozum woła! Zamiast spotów wyborczych, lipnych deklaracji, i kłótni, kto ma rację, a kto nie ma racji, puszczajcie tę melodię, jako wasz hymn zgody, a sens w locie zrozumie i stary i młody. Pozorne przepychanki, i w zdaniach różnice, a łączy strach, że tłumy wyjdą na ulice i pięścią zagłosują! I głośno wykrzyczą! Lekceważone tłumy wciąż się jednak liczą!

piątek, 9 września 2011

Ekooszołomienie

Z dniem pierwszego września 
roku bieżącego
sześćdziesiątki żarówki
ze sklepu każdego,
won!
Demokratyczne!
Bo przegłosowano!
Jakiś "mędrzec unijny"
wstawszy siku rano
podrapał się po jajach,
skołtunionej głowie,
zmrużył ślepia...
- Za jasno!
Od czego posłowie?
Poddam pod głosowanie,
koniec z żarówkami!
Będą mi zazdrościli,
że nie wpadli sami
na ten pomysł wspaniały!
Już widzę ich gały!
Zamiast czystej żarówki, 
gdzie wolfram z azotem,
naftalen, fenol, styren,
rtęć i gówno z błotem!
Jaki jestem genialny!
Taki pomysł śliczny!
A jak jeszcze rozpowiem,
że ekologiczny,
to wszyscy zagłosują,
bo taka jest moda!
Nikogo nie obchodzi rozsądek!
Przyroda?
Też nie,
liczą się zyski,
wpadnie niezła kasa!
Starczy tego myślenia!
Otrzepał kutasa
i wyszedł,
mając dzisiaj występ w parlamencie,
zabłyśnie jak żarówka
robiąc krótkie spięcie.
Czy tak było?
To tylko jest domysłów sfera,
już nie kupię żarówki!
A niech to cholera!

Rozumiem Sokratesa

Demokracja z rozumem
rzadko się spotyka,
dla niej ważna
WYGODA i ZERO RYZYKA!
Wszytko pod głosowanie,
inaczej nie można!
I szukaj wiatru w polu!
Patrz, jaka ostrożna!
Nie można po autorsku,
z imienia, nazwiska?
Tłum chciał i zagłosował?
Teraz pusta miska!
Rodzina,
oraz rodzin blisko siebie wiele,
rozumie,
że gdy ma się jakieś wspólne cele,
warto wybrać przywódcę
rodziny lub stada,
Niech dba,
reprezentuje,
rządzi,
czyli włada!
Dbając o swoich bliskich
i ich interesy,
rozumie,
że pomnaża zasób
własnej kiesy.
Stara się,
dba,
wymaga,
na cuda nie liczy,
rozumie,
że z porażek kiedyś się rozliczy!
Gdy zacznie lawirować,
to cienko zaśpiewa!
Sznur konopny
i gałąź uschniętego drzewa!
Demokracja z rozumem toczy ciągłe boje.
Puść!
Oddaj!
Idź już sobie!
Rozum, to nie twoje!
W niej kwadraturę koła
też się przegłosuje,
to przecież demokracja!
Rozumu brakuje.
Kwadratowe arbuzy,
marchew owocowa,
ślimak rybą,
a może fruwająca krowa?
W demokracji dostępne są wszystkie marzenia!
Rozum zbędny?
Zbiorowość zwalnia od myślenia?

czwartek, 8 września 2011

Koci detektyw

Czuję! Coś się wydarzy! Czy z auta coś kapie? Śmierdzi chyba paliwem, coś mnie w nozdrzach drapie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Czy warto się tym zająć? Nie było zlecenia, może jednak? A sprawdzę! Co mam do stracenia?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Może to nie jest wyciek? Obwącham dokładnie. Miau! Trop jednak dobry! Nieładnie! Nieładnie!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wsłucham się, może będą kapania odgłosy? Jestem lepszy niż wszystkie psie uszy i nosy!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Miau! Rdzę tylko słychać jak zżera zderzaki. Różne są widać gusta i lubiane smaki.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

No, nie! To niebezpieczne! Powiększa się plama! Trzeba wołać o pomoc! Tak radziła mama!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ludzie! Czy ktoś mnie słyszy? Daremne wołanie! A potem będą żale, gdy już coś się stanie!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zwiewam! Kogo obchodzi dochodzenie kota? Ważny jest koniec nosa i to, co do płota!

 

Jeno ty

- Jeno ty...

 

- A! Jenoty? Przerwał jej w pół słowa. Bo myśli nie tam były gdzie jest teraz głowa.

 

- Jeno ty... Znów zaczęła nieśmiało to zdanie.

 

- Tak. Jenoty, wiem przecież. Rozumiem kochanie! Ostatnio ustrzeliłem, kwilił w krzakach, ale... nie miał szans bo ja strzelam przecież gafy stale! Więc skamlenia zza krzaka nie robią wrażenia, być u władzy kochanie, to moje marzenia! Strzelam zatem na oślep, a Pan kule nosi. Kto wlazł na linię strzału widać sam się prosi! Strzelić, dorżnąć, patroszyć! Jak sprawia kłopoty, są jeszcze wielokrążki, linki, samoloty!

 

- Jeno ty, mój kochany, zapatrzony w siebie, zaniedbujesz, a inni widzą żem w potrzebie! Wykrztusiła to zdanie, a on zamyślony:

 

- Zaszyłem się, nade mną krążą kruki, wrony, lekceważę swój naród, kręcę, kluczę, kłamię, obietnice wyborcze bez żenady łamię, zadłużam kraj, a żona piszczy że jej źle? Dokąd idę? Zgubiony? Jak dziecko we mgle?

 

 

Niewiasta i basta!

But zepsuty lub torba? Wyrzucasz do kosza? Zbytni pośpiech! A może wstąpisz na Długosza? Tu o dziwo naprawia solidnie... niewiasta! Warto było przejechać dla niej aż pół miasta! Uśmiechem przywitała, życzliwa, fachowa! Zupełne zaskoczenie! Bo... to białogłowa! A jaka przy tym miła! Jakby nie z tej ziemi! Warto do niej zawitać z problemami swemi. Zna swój fach, a do tego jest rozsądna w cenie, wykonała naprawę sprawnie, jak marzenie! Zanika nam w Szczecinie ta ważna usługa, dbajmy o nią, bo gdzie się znajdzie taka druga? Proszę niech mnie ktoś z faktów zbytnio nie rozlicza, wejście jest od Długosza, adres Niemcewicza.

środa, 7 września 2011

wtorek, 6 września 2011

Михаил Ножкин - Помоги им, Боже



ПОМОГИ ИМ, БОЖЕ!
(музыка и слова М.Ножкина)

Мы чёрствостью своей друг другу души гложем,
Мы Совести своей не отдаём долги,
Давно чужой бедой себя уж не тревожим ,
И на рожон давно не лезем за других,
Отверженных вокруг неутомимо множим,
Помочь им не хотим, а часто и не можем,
Но мы же не враги им, не враги,
 - О, Небо, не забудь отверженных прохожих,
 О Боже, помоги им, помоги!..
Помоги им. Боже, помоги,
Всем, кто за судьбой с котомкой ходит,
Всем, кто счастья в жизни не находит,
Всем, вокруг кого одни враги,
 Помоги им, Боже, помоги, Разорви их адовы круги.
Защити их. Боже, защити,
Слабых, скромных, и больных, и бедных,
Защити от наглых, злых, и вредных,
Утверди на жизненном пути.
Защити их. Боже, защити,
Дай покой душевный обрести.
Сохрани их, Боже, сохрани,
 Всех, кто верен Родине остался,
Всех, кто не предал и не продался,
Всех, кто не отрёкся от родни,
Сохрани их. Боже, сохрани,
Озари нелёгкие их дни.
Пощади их, Боже, пощади,
 Всех, кто одиночеством страдает,
Кто свечою пред надеждой тает,
Кто не видит света впереди,
Пощади их, Боже, пощади,
Другом настоящим награди.
Накажи их, Боже, накажи,
Всех, кто оторвался от народа,
Всех, кто предал Правду и Свободу,
Кто погряз в коррупции и лжи,
Накажи их. Боже, накажи,
Совесть в души грешные вложи.
Прокляни их, Боже, прокляни,
Всех, кто нас стереть с земли пытался,
С топором на прошлое кидался,
Кто живьём хотел нас схоронить,
 Прокляни их, Боже, прокляни,
Прогони подальше, прогони
Вразуми их. Боже, вразуми,
Всех, кто нынче злом на свете правит,
Кто на кнопки ядерные давит,
 Возвышаясь нагло над людьми...
 - Вразуми их, Боже, вразуми,
Власть у них навеки отними!..
Вдохнови их, Боже, вдохнови,
Всех, кто ради Правды - хоть на плаху,
 Кто отдаст последнюю рубаху,
 Кто находит Истину в Любви,
- Вдохнови их, Боже, вдохнови,
Век не погаси огня в крови!..

1984 г.

E! Lita skała z nimi by przegrała

Długo na to czekałem, pewnego poranka, patrzę... oczom nie wierzę, szczecińska śmietanka! Gratuluję panowie! Nikt wam nie podskoczy! Aż sobie zapisałem wasz widok uroczy!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Из грязи в князи! - Михаил_Ножкин

Gdy się karła nie docenia

Ktoś nikczemny i mały tą swoją małością, tupie, plecie i sapie, bredzi z wielką złością, a obok tego karła ktoś wzrostu niskiego, mądry, w słowach rozważny, formatu wielkiego. I tu pewnej konkluzji jestem bardzo bliski, nie ten wielki co duży, nie ten mały co niski.

czwartek, 1 września 2011

Kosmetyki Ziaja czyli ostatni dzień wakacji


Ja zwyczajnie na dziką łąkę się wybrałem, popatrzeć, pooddychać i odpocząć chciałem. A łąka jest ogromna, sięga aż Krzekowa! Mnóstwo roślin, owadów, przyroda surowa. Ptaszęta tak śpiewają, że aż rozkosz bierze! A w zaroślach tuptają sympatyczne jeże! Tu ślimak, tu biedronka, a tam konik polny! Na takiej dzikiej łące znów się czuję wolny! Wspominam czas gdy boso biegałem po łące, kartofelki z ogniska, przepyszne, gorące, dzidy, łuki i strzały! Kto z nas nie był mały? Z kolegami dysputy, poważne dyskursy, które nijak się miały do nauki z bursy. Biegi "na wytrzymałość", palant i podchody, a jak się już wymęczył ten organizm młody, po forsownej zabawie legł gdzieś w chłodnej trawie. Dzisiaj łatwiej odświeżyć po wysiłku ciało, Ziaja ma wielki wybór! Pomysłów nie mało! Niesforne włosy szampon, odżywka i maska, ułoży, doda blasku, z pieszczotą pogłaska. Balsamy owocowe, porzeczki, jagody, nawilżą i wygładzą, poczujesz się młody! A delikatne żele pod prysznic, wspaniałe, zrelaksują, pobudzą twoje ciało całe! Kto kosmetyki Ziaja poznał i używa, wie, że moja relacja jest szczera, uczciwa.

sobota, 27 sierpnia 2011

Porcja Solidnej Lipy i chciejstwo z marzeniami?

Śpiewem i hołubcami teraz się ludzi mami? W takt kiczowatej muzyki, słowami pełnymi bajania, spece od polityki, czyli od ogłupiania, zagłuszyć chcą ludzki rozsądek i otumanić dźwiękami? Puknijcie Się Lepiej w głowę! Umiemy myśleć sami!

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Takie tam
























Uprzedzę zgryźliwe uwagi i wyjaśnię, że wszystko to, co tu widzicie robiłem "z wolnej, (drżącej) ręki". Sam traktuję to z przymrużeniem oka, to taka zabawa, relaks, i to za grosze, bo aparacik tani, ale nie najgorszy.

środa, 17 sierpnia 2011

Wiara przenosi, wiara pociesza, i w imię wiary... często rozśmiesza

Czytałem kilka dni temu czyjś komentarz, zdaje się, że na Onecie:
- Tu pod tym krzyżem, pod tym bożym znakiem, wieloryb jest rybą a nietoperz ptakiem.

Dodam od siebie:
- Unia się dalej posunęła chyba?
Marchewka to owoc, a ślimak to ryba!

- Lepiej uwierzyć!
Wiara to podstawa!
Ustawodawcza unijna zabawa
może rozbawić,
i rozśmiesza wielu,
lecz to jest środek
w dążeniu do celu!
Przyzwyczaj ludzi
by akceptowali
te purnonsensy,
a będą się bali
wystąpić przeciw,
przecież była zgoda?
Takie pomysły
to jak na młyn woda!
Dzisiaj ślimaka w rybę!
Jawnie!
Prawnie!
Później nas w durni!
Nadal jest zabawnie?
Oskubać,
zrobić w finansach
"a kuku!"
Marchew to owoc?
No, to masz nieuku!
Tak nas wydoją
i pozbawią władzy,
że wnet potulni będziemy
i nadzy!
Zbędne kajdany
oraz straże liczne,
czipy,
obroże,
te elektroniczne,
my sami
siebie
wnet upilnujemy!
Ślimak to ryba?
Nadal TEGO chcemy?

Dwadzieścia lat minęło

Dwadzieścia lat już ludzi łączy, podobny jest do dzikich kłączy, oplata prawie całą Ziemię, łączy i dzieli polskie plemię. Dzisiaj dwadzieścia lat już mija, wytrysnął niczym piwo z kija, ożywczy smak doceni wielu, BITNET pomimo Peerelu! MILNET, ARPANET jest dostępny, w CERN też zagląda lud podstępny, wszystko "dla dobra", "dla nauki". Obserwowano więc z zachwytem, jak goni w sieci bit za bitem, mozolnie bucząc i powoli, jak ta golarka, która goli, harcerskie radio też o sieci, wspaniałe czasy, łezka leci... EXPERT co plótł nam w usenecie, minęło dziś dwudziestolecie, czy aż tak wiele się zmieniło? Szybciej się żyje niż się żyło, modem "na gumę" nie jest w modzie, lecz wielu żyje w ciemnogrodzie. Wciąż bełkot, wyzwisk moc i waśnie, tak to wyglądać miało? Zaś, nie! Rzucono perły między ludzi, powszechny dostęp durni budzi, zaistnieć chcą za wszelką cenę, i z byle gównem na arenę! Omamić, zniszczyć, byle górą! I swą postawą tak ponurą psują relacje, zniesmaczają, brudzą i śmiecą, zachwaszczają. Nie warto się daremnie żalić, dziś jest rocznica! Jest co chwalić! Powoli rósł nam, choć niezdarnie, dzisiaj studentów tłum w Plearnie, a Kluska, ale to już wiecie, pomyślał także o Onecie! Polbox, kto dzisiaj to pamięta? Po Internecie lud się pęta, mówiąc mam "gugle" w komputerze, mnie to nie dziwi mówiąc szczerze. Internet trafił nam pod strzechy i gdy się czasem robią "zwiechy" nerwowość wzrasta i są kłótnie, a kiedy wiatr kabelek "utnie", snują się groźni i bez celu, Internet zabrał duszę wielu. Jak żyć bez czata? Bez portali? Bez Internetu? Świat się wali! Tak żyć się nie da! Rozpacz, trwoga! - Ja MUSZĘ dostęp mieć do bloga! Wstecz lat dwadzieścia, gdzieś o świcie, Internet wtargnął w nasze życie!

niedziela, 14 sierpnia 2011

Zespół Reprezentacyjny

Zespół Reprezentacyjny – grupa muzyczna wywodząca się z kręgu kultury studenckiej działająca aktywnie w latach 80. XX w., zaliczana do nurtu poezji śpiewanej. W jej repertuarze znajdowały się głównie utwory zaczerpnięte z twórczości Lluísa Llacha i Georges'a Brassensa, które sami tłumaczyli i aranżowali. W 2005 grupa wznowiła działalność.












Jestem zachwycony sobotnim koncertem na Zamku Książąt Pomorskich, była wspaniał atmosfera, długie owacje towarzyszyły każdej wykonywanej piosence. Widownia była zapełniona po brzegi. Nie dziwię się, bo występowali artyści Zespołu Reprezentacyjnego! Po koncercie fani podchodzili, rozmawiali, prosili o autografy. Była luźna, sympatyczna atmosfera. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tej uczcie, rozsmakować się w niuansach wyśpiewanej poezji słów. Dziękuję!










sobota, 13 sierpnia 2011

Tramwaj już jeździ przez Aleję Niepodległości?

Widziałem dzisiaj, że tramwaje jeżdżą przez Aleję Niepodległości. Wytrzymamy ten remont, damy radę! Dobrze, że się coś pozytywnego robi w Szczecinie. A panowie remontujący aleję, wydają się profesjonalni. Gratuluję tempa wykonywanych prac! Oby tak dalej!



Jest ememka, jest zabawa! Konkursy to fajna sprawa!

Konkurs, cztery zaproszenia, mogę spełnić swe marzenia, tylko wygrać. I wygrałem. Podziękować pięknie chciałem, że nie wielu udział brało, dzięki temu się udało!


Gdy grzebię w mej muzycznej szafie, to myślę wnet o Pornografie. O złej opinii, o wieśniaku, o cenie sławy, o biedaku, i przypomina mi się Maja, z Margot też były niezłe jaja! O, mały miś, i kąpiel w toni, morderstwo, rogacz, goryl goni, nie prośba, Marinette, i król, włamywacz, Piotruś, smutku ból, i naga w toni, tak skąpana. Można ich słuchać wciąż, do rana! Powracam myślą, wspomnieniami. Pornograf? Znam! Wciąż jestem z Wami!


Jechałem autobusem

Jadąc sześćdziesiąt siedem, dawno nie jechałem, patrzę, znów się przyglądam, aż wprost oniemiałem! Jaka piękna tablica! I jaka czytelna! Podoba mi się taka inwestycja celna! Tu przewoźnik się spisał co najmniej na piątkę. Będą wszędzie? Jeżeli tak, to strzał w dziesiątkę!


piątek, 12 sierpnia 2011

Głosowanie czy badanie?

Patrzę, i pod wrażeniem jestem, mówię szczerze, TAKĄ lokalizację ktoś jeszcze wybierze? Tuż pod nosem lekarzy! Gdy się komuś zdarzy, że będzie nieprzychylny, w swych poglądach wraży, zawsze można go wysłać by się zaczął leczyć. Grunt to sobie w wyborach tyły zabezpieczyć!